Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To była jedna z tych książek które TRZEBA przeczytać. Zapowiadała się cudownie - dziewczyna w moim wieku, nadprzyrodzone moce, miłość i mój ulubiony temat wszystkich opowieści - antyutopia! Chciałam żeby ta książka stanęła obok innych moich ulubionych tytułów, chciałam reklamować ją przyjaciółkom jako tytuł "must have", tak jednak się nie stało.
Zaczęło się ciekawie. Szpital psychiatryczny, tam poznajemy Julię, która pomimo długiego czasu w osamotnieniu i zamknięciu jeszcze nie straciła zmysłów. W tym momencie pomyślałam, że na pewno mnie wciągnie. Tutaj niespodzianka! Chłopak! Adama Julia poznała już wcześniej, lecz nigdy z nim nie rozmawiała. Oczywiście całość znajomości kończy się wielką miłością. Kiedy już razem zostaną uwolnieni z psychiatryka dla mnie jako czytelnika zaczyna się horror.
Jest tutaj wizja antyutopijnego społeczeństwa, jest tutaj Komitet Odnowy, który panuje nad... światem? krajem? Nawet nie wiem. Jest tu dziewczyna, która przetrzymywana jest w bazie wojskowej przez syna "dowódzcy" i którą chce się wykorzystać, aby torturowała ludzi, oraz chłopak, który chce ją uwolnić. Sytuacja staje się jeszcze lepsza, kiedy okazuje się że ów chłopak jako jedyny może Julii dotknąć nie doznając tym samym żadnych urazów. Przeszkadza mi tu jedna sprawa: nuda. Akcja w bazie jest nudna, oprócz 2 incydentów nie dzieje się nic. Wiecznie tylko Adam, Adam, Adam mnie dotyka! Wszystko idzie zbyt łatwo, nie ma tutaj zwrotów akcji, nie ma żadnych kłód pod nogami. Nie chodzi o to, że źle życzę bohaterom, ale wieczne pocałunki po prostu mnie znudziły. Miałam wrażenie że autorka jest zbyt napalona, żeby pisać powieść. Zaczęłam odliczać strony do końca
Dla mnie wszystko jest tutaj zbyt proste, jedna komplikacja podczas drugiej ucieczki wydaje mi się jakoś za mało realna jak na reżim komitetu. Bardzo podobała mi się za to baza Omegi, myślę że akcja tutaj mogłaby się bardzo fajnie rozwinąć, dlatego pewnie przeczytam także kolejną część.

To była jedna z tych książek które TRZEBA przeczytać. Zapowiadała się cudownie - dziewczyna w moim wieku, nadprzyrodzone moce, miłość i mój ulubiony temat wszystkich opowieści - antyutopia! Chciałam żeby ta książka stanęła obok innych moich ulubionych tytułów, chciałam reklamować ją przyjaciółkom jako tytuł "must have", tak jednak się nie stało.
Zaczęło się ciekawie....

Koniec strasznie mnie rozczarował.

Koniec strasznie mnie rozczarował.

NAJLEPSZA KSIĄŻKA WSZECHCZASÓW (być może wynika to z mojej miłości do Red Hot Chili Peppers :P _

NAJLEPSZA KSIĄŻKA WSZECHCZASÓW (być może wynika to z mojej miłości do Red Hot Chili Peppers :P _

Dla przeciętnego czytelnika książka jest bardzo chaotyczna i tak na prawdę - o niczym. Jeżeli jednak ktoś lubi książki Barbary Rosiek z pewnością przypadnie mu do gustu także ta.

Dla przeciętnego czytelnika książka jest bardzo chaotyczna i tak na prawdę - o niczym. Jeżeli jednak ktoś lubi książki Barbary Rosiek z pewnością przypadnie mu do gustu także ta.