rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Srebrne oczy. Komiks Kira Breed-Wrisley, Scott Cawthon
Ocena 6,8
Srebrne oczy. ... Kira Breed-Wrisley,...

Na półkach:

Przeczytałam, bo chciałam wiedzieć, co czyta moje dziecko. Ani fabuła nie powala, ani tym bardziej grafika. Kolejny komiks z wielu.

Przeczytałam, bo chciałam wiedzieć, co czyta moje dziecko. Ani fabuła nie powala, ani tym bardziej grafika. Kolejny komiks z wielu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna książka o tym, jak okrutny jest świat w stosunku do osób, które nie wpasowują się w schematy. Szybko się ją czyta, bo jest napisana bardzo przystępnie. Losy bohaterów przedstawione w opowieści są interesujące i pozwalają na wytworzenie więzi z czytelnikiem.
Minusem (dla mnie) było położenie dużego nacisku na stosunki między dorosłymi bohaterami tej książki. Rozumiem, że jest to ważne dla autora, jednak ta historia nie straciłaby niczego ze swojego przesłania, gdyby te związki nie były aż tak nachalnie przedstawione.

Piękna książka o tym, jak okrutny jest świat w stosunku do osób, które nie wpasowują się w schematy. Szybko się ją czyta, bo jest napisana bardzo przystępnie. Losy bohaterów przedstawione w opowieści są interesujące i pozwalają na wytworzenie więzi z czytelnikiem.
Minusem (dla mnie) było położenie dużego nacisku na stosunki między dorosłymi bohaterami tej książki. Rozumiem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zmęczyła mnie ta książka. Czytałam ją i cały czas miałam wrażenie, że już za chwilę coś ciekawego się zacznie, ale.... nic takiego się nie stało.

Zmęczyła mnie ta książka. Czytałam ją i cały czas miałam wrażenie, że już za chwilę coś ciekawego się zacznie, ale.... nic takiego się nie stało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam książkę z racji tego, że będzie to lektura w drugiej klasie mojego dziecka. Sam autor też mnie zaintrygował, bo znam z prac ze studiów. Niestety, jestem rozczarowana. Książka zupełnie nie na czasie. Nie ma w niej niczego, o czym chciałabym porozmawiać z dziećmi - a zakończenie, gdzie nosorożec dostaje klapsy, to już zupełnie dramat. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to książka z lat 60. Ale tym bardziej nie widzę sensu we wpisywaniu jej na listę lektur.

Przeczytałam książkę z racji tego, że będzie to lektura w drugiej klasie mojego dziecka. Sam autor też mnie zaintrygował, bo znam z prac ze studiów. Niestety, jestem rozczarowana. Książka zupełnie nie na czasie. Nie ma w niej niczego, o czym chciałabym porozmawiać z dziećmi - a zakończenie, gdzie nosorożec dostaje klapsy, to już zupełnie dramat. Oczywiście, zdaję sobie...

więcej Pokaż mimo to