AnetaS

Profil użytkownika: AnetaS

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 10 tygodni temu
2
Przeczytanych
książek
2
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
7
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Jedna z najciekawszych, ale i najdziwniejszych książek jakie ostatnio czytałam. Początek bardzo obiecujący: główna bohaterka, Urszula, zatwardziała singielka w kwiecie wieku, dziedziczy w spadku po ciotce domek. Właściwie dworek. Pewnej nocy, pijąc alkohol ze swoją przyjaciółką Baśką, trafia nogą na szkło i rozcina nogę. Wymagana jest interwencja chirurga. W szpitalu obie panie zakochują w nim jednocześnie. Jak łatwo przewidzieć, czterdziestoletnia przyjaźń obu pań idzie w drzazgi. Nasza bohaterka, nie wiedząc, że jej przyjaciółka robi dokładnie to samo,niczym nastolatka upaja się miłością do gorącego doktorka- Hiszpana i zapomina o bożym świecie. Zaniedbuje pracę, nie liczy się nic poza kochankiem. Tymczasem ów kochanek okazuje się nie do końca uczciwy. Na domiar złego, całą akcję obserwuje z niesmakiem pradziadunio, którego portret wisi u bohaterki w salonie nad kominkiem. Pradziadunio nie jest zwykłym portretem, o nie, krewki szlachcic... rozmawia z naszą bohaterką przepiękną staropolszczyzną i spaceruje radośnie po całym domu. W tym miejscu książka jest na razie fantastyczna. Dawny dworek i szesnastowieczny szlachcic o niewyparzonym języku zapowiadają super powieść z elementami magii. Niestety, w momencie gdy Urszula poznaje Jose, swojego Hiszpana, jak dla mnie kończy się fajna powieść, a zaczyna tanie romansidło jak u Nory Roberts. Nie wiem jak inne Czytelniczki, ale dla mnie Autorka chyba nieco poluźniła wodze fantazji. Główna bohaterka, nie dość że jest seksualnie nienasycona i raczy czytelników swymi opisami wewnętrznych doznań, to jeszcze jest zwykłą alkoholiczką, która przez kilka nocy z rzędu ostro pije by budzić się rano z kacem jak stąd do Ameryki. Przy czym sama twierdzi, że alkoholizm jej nie grozi. Seksualne ekscesy z boskim Hiszpanem po niedługim czasie mogą czytelnika zacząć nudzić. Nie jest to wprawdzie Grey, bo bohaterka ma lat czterdzieści i co nieco o życiu już wie, ale jej naiwność i głupota przerażają. Aż by się chciało krzyknąć: kobieto, ogarnij się!
Pomimo tych kilku wad, książkę czyta się bardzo fajnie i szybko. Jest napisana świetnym językiem, który na pewno spodoba się wszystkim, którzy jeszcze po nią nie sięgnęli. Może nie rozwiązuje wszystkich problemów z jakimi człowiek boryka się, ale na pewno można się przy niej oderwać od szarej codzienności.

Jedna z najciekawszych, ale i najdziwniejszych książek jakie ostatnio czytałam. Początek bardzo obiecujący: główna bohaterka, Urszula, zatwardziała singielka w kwiecie wieku, dziedziczy w spadku po ciotce domek. Właściwie dworek. Pewnej nocy, pijąc alkohol ze swoją przyjaciółką Baśką, trafia nogą na szkło i rozcina nogę. Wymagana jest interwencja chirurga. W szpitalu obie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeff Kinney nie zawodzi, jak zwykle. Nie mogłam się doczekać, żeby sięgnąć po "Starą biedę" jako że jestem wielbicielką Grega i jego zwariowanej rodzinki. Za każdym razem gdy czytam kolejny tom przygód Cwaniaczka zastanawiam się, dlaczego ta książka nie została lekturą szkolną. Tak, wiem, podobno najgorsze co można zrobić książce to uczynić ją lekturą, ale uważam, że Cwaniaczek doskonale się do tego nadaje. Przygody sympatycznego amerykańskiego nastolatka krążą wokół absolutnie aktualnych problemów dzisiejszych dzieci i na prawdę z tej książki można się nauczyć wiele dobrego.
Co tym razem wymyślił Greg Heffley? W tym tomie rodziców Grega czeka spora rewolucja. Do domu Heffleyów trafił ich własny dziadek, ponieważ w domu starców (w którym przebywał) podniesiono opłaty i starszego pana nie stać na dalszy pobyt. Przeprowadza się więc do swojego syna, czyli ojca Grega. Najgorsze jest to, że zajmuje pokój Cwaniaczka a ten ląduje w pokoju najmłodszego braciszka, Manny'ego. Może być gorzej? Owszem. Mama Grega postanawia zaktywizować całą okolicę i wszystkich sąsiadów organizując im weekendowy, elektroniczny detoks: żadnych komórek, internet wykluczony, komputery powyłączane a naród ma wyjść z domów i ruszyć się. Pomysł częściowo nawet wypala. Gorzej, że Greg zostaje wplątany w szereg przygód, z których uratować go może tylko wyjazd na obóz przerwania, zwany "Głodowym gospodarstwem". Czy Greg to przetrwa? I co z tym wszystkim ma wspólnego Szczepan Skrobacz?
Dziennik Cwaniaczka to książka absolutnie dla wszystkich. Dla nastolatków, bo opisuje wszystkie współczesne im problemy. Dla rodziców, bo pomaga zrozumieć co siedzi czasem w tej nastoletniej głowie i uczula na największe zagrożenia współczesnego świata, w tym najważniejsze: przemoc w internecie.

Aneta_S

Jeff Kinney nie zawodzi, jak zwykle. Nie mogłam się doczekać, żeby sięgnąć po "Starą biedę" jako że jestem wielbicielką Grega i jego zwariowanej rodzinki. Za każdym razem gdy czytam kolejny tom przygód Cwaniaczka zastanawiam się, dlaczego ta książka nie została lekturą szkolną. Tak, wiem, podobno najgorsze co można zrobić książce to uczynić ją lekturą, ale uważam, że...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika AnetaS

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-27 12:12:01
AnetaS Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-27 12:12:01
AnetaS Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"

statystyki

W sumie
przeczytano
2
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
7
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
10
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]