-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2019-05-06
2020-01-03
2019-07-23
Po rewelacyjnym pierwszym tomie od razu zabrałam się za "Upadek Hyperiona". Dan Simmons ie zawiódł mnie i tym razem.
W tej części poznajemy dalsze losy pielgrzymów, jednak z trochę innej perspektywy. Z powodu zerwanej łączności Meina Gladstone korzysta z pomocy M. Severna, który w snach widzi wydarzenia towarzyszące bohaterom na Hyperionie. Wojna zbliża się nieubłaganie i do końca nie wiadomo kto jest prawdziwym wrogiem.
Ten tom, tak samo jak poprzedni urzekł mnie rozbudowanym i dokładnie dopracowanym światem oraz ciekawymi bohaterami. Tym razem autor przedstawił nam historię bardziej od strony politycznej, dokładnie opisując funkcjonowanie Hegemonii.
"Upadek Hyperiona" to świetna i wciągająca książka, według mnie nawet lepsza od pierwszego tomu. Ta seria z pewnością zostanie jedną z moich ulubionych i na pewno nie raz do niej wrócę. Polecam fanom gatunku.
Po rewelacyjnym pierwszym tomie od razu zabrałam się za "Upadek Hyperiona". Dan Simmons ie zawiódł mnie i tym razem.
W tej części poznajemy dalsze losy pielgrzymów, jednak z trochę innej perspektywy. Z powodu zerwanej łączności Meina Gladstone korzysta z pomocy M. Severna, który w snach widzi wydarzenia towarzyszące bohaterom na Hyperionie. Wojna zbliża się nieubłaganie i...
Pomimo wielu pozytywnych opinii na temat “Hyperiona” zaczynając go miałam mieszane uczucia, bo nigdy nie gustowałam w tematyce science fiction i jest to moje pierwsze poważne spotkanie z tym gatunkiem. Nie wiedziałam czy się w nim odnajdę, dlatego wahałam się czy zacząć tak długą książkę, jednak się udało i pierwszy tom skończyłam w dość krótkim czasie. Książka "Hyperion" to pierwszy tom cyklu o tej samej nazwie, której autorem jest Dan Simmons, w Polsce ukazała się po raz pierwszy w latach 90. XX wieku.
Dan Simmons to amerykański pisarz science fiction. Z wykształcenia jest pedagogiem, przez 18 lat pracował jako nauczyciel w szkole podstawowej. Jako pisarz zadebiutował w roku 1982 na łamach "Twilight Zone Magazine" opowiadaniem "Pod prąd Styksu". Dan Simmons jest laureatem wielu nagród literackich oraz wyróżnień, między innymi Nagrody Hugo i Nagrody Locusa w 1990 r. za powieść “Hyperion”.
Światu zagraża koniec z powodu zbliżającej się międzygalaktycznej wojny. Aby temu zapobiec siedmioosobowa pielgrzymka składająca się z Kapłana, Żołnierza, Uczonego, Poety, Kapitana, Detektywa i Konsula wyruszaj na planetę Hyperion do mitycznych grobowców by odszukać tam tajemniczą istotę, zwaną Dzierzbą. Prawdopodobnie zna ona sposób by zapobiec zagładzie. Każdy z pielgrzymów może przedstawić jej swoją prośbę, lecz tylko jedna z nich zostanie wysłuchana, a reszta zginie.
Na początku było ciężko. Wszystko wydawało się zawiłe, nie mogłam się odnaleźć w wydarzeniach, kto jest kim. Później zaczęły się historie. Każda z postaci uczestniczącej w pielgrzymce opowiadała o swoim celu wyprawy na Hyperion i o tym o co zamierza prosić znajdującą się w grobowcach istotę. Wszyscy bohaterowie są bardzo dokładnie przedstawieni, każdy jest wyrazisty, z charakterem i ze swoją własną, przejmującą historią. Nie dało się nie polubić tej ekipy. Całość jest napisana trudnym językiem, zawiera bardzo dużo szczegółowych opisów, dlatego trzeba do niej podejść z ogromną uwagą, inaczej można się zgubić w wydarzeniach.
"Hyperion" to jedna z tych książek, które albo się kocha, albo nienawidzi. Ogólnie ta powieść wymagała ode mnie dużo skupienia i pełnej koncentracji by móc się w niej odnaleźć, nie zmienia to jednak faktu, że jestem nią zachwycona. Jest to bardzo dobry początek cyklu, który z pewnością będę kontynuować. Polecam powieść nie tylko fanom gatunku science fiction, naprawdę warto po nią sięgnąć.
Pomimo wielu pozytywnych opinii na temat “Hyperiona” zaczynając go miałam mieszane uczucia, bo nigdy nie gustowałam w tematyce science fiction i jest to moje pierwsze poważne spotkanie z tym gatunkiem. Nie wiedziałam czy się w nim odnajdę, dlatego wahałam się czy zacząć tak długą książkę, jednak się udało i pierwszy tom skończyłam w dość krótkim czasie. Książka...
więcej Pokaż mimo to