Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Uwielbiam książki o krajach arabskich. Uwielbiam także czytać wszystko co mi wpadnie w ręce. Tym razem zaciekawił mnie tytuł. Raz, dwa książka przeczytana.. I jakie są moje wrażenia? Czy jest godna polecenia?
Jeżeli któraś z Was spodziewa się, że będzie to powieść w stylu "Księżniczki" Jean Sasson, albo chociaż "Minaretu" Leili Abouleli to się zawiedzie. Historia zapowiada się ciekawie- młoda pani naukowiec przyjeżdża do Zuranu wraz ze swymi współpracownikami badać roślinki. Jest to jej pierwsza praca, dopiero poznaje swoich towarzyszy. Jest młoda, ładna. Jej żonaty przełożony za wszelką cenę chce ją mieć, ale ona nie jest z takich kobiet. Ma swoje ideały, pragnie miłości jak z bajki. Opiera się mu, co skutkuje porwaniem. Dziewczyna rozpoznaje w jednym ze swych wybawców mężczyznę, z którym juz wcześniej miała pewny kontakt. Ale nie ma co opisywać całej historii, jeżeli kogoś powieść zainteresuje, to doczyta tych 120 stron we własnym zakresie.
W skrócie- książka mówi o miłości od pierwszego spojrzenia, odwazjemnionej. O tym, że los może spłatać figla i miłość przyjdzie nieoczekiwanie, odwzajemniona oczywiście. Miłość jak z filmu.
Powieść zaczynała się ciekawie, jednak im więcej pojawiało się opisów czułych gestów i fantazji, a coraz mniej treści, zastanawiałam się dlaczego ta książka jest tak krótka przy tak obszernych opisach uczuć bohaterów. No cóż, właśnie dowiedziałam się, że książka ta jest jednym z harlequinów. Muszę przyznać, że czyta się ją dość dobrze, ale jest płytka i z przewidywalnym zakończeniem.
Czy polecam? Jedynie osobom, które chcą się "odmóżdżczyć" i zabić czas stojąc w korku. Moim zdaniem jest o wiele więcej dobrych książek, a w tej książce pisarz nie wykorzystał potencjału, jaki posiadał.

Uwielbiam książki o krajach arabskich. Uwielbiam także czytać wszystko co mi wpadnie w ręce. Tym razem zaciekawił mnie tytuł. Raz, dwa książka przeczytana.. I jakie są moje wrażenia? Czy jest godna polecenia?
Jeżeli któraś z Was spodziewa się, że będzie to powieść w stylu "Księżniczki" Jean Sasson, albo chociaż "Minaretu" Leili Abouleli to się zawiedzie. Historia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

ała akcja książki na pierwszy rzut oka tyczy się Lakszmi. Postać poznajemy gdy jest dziewczynką, a chwilę później zostaje wydana za mąż. Wraz ze świeżo poznanym, starszym o wiele lat, mężem opuszcza samotną matkę i przeprowadza się do Malezji. Rodzą się dzieci, rodzą się wnuki i każdy ma inny punkt widzenia. Poznajemy zarówno losy Malezji (okropieństwa wojny) jak i rodziny widziane z różnych perspektyw.

O czym jest ta książka? Ciężko to uogólnić. Z pewnością o uczuciach, o różnych spojrzeniach na sytuację, o przywiązaniu, miłości (o nieodwzajemnionej oraz o tak wielkiej, że prowadzącej do nieszczęść) i nienawiści. O zazdrości, uzależnieniu. O tak silnej miłości do dzieci, że aż zabroczej. O dążeniu do zapewnieniu dzieciom lepszego życia.O ciągłym strachu o los najbliższych, o oddaniu.O tym, że wszystko można przetrwać.

Mogłabym wymieniać tak dalej, ale moje zdolności literackie nie są najlepsze. Książkę polecam.

ała akcja książki na pierwszy rzut oka tyczy się Lakszmi. Postać poznajemy gdy jest dziewczynką, a chwilę później zostaje wydana za mąż. Wraz ze świeżo poznanym, starszym o wiele lat, mężem opuszcza samotną matkę i przeprowadza się do Malezji. Rodzą się dzieci, rodzą się wnuki i każdy ma inny punkt widzenia. Poznajemy zarówno losy Malezji (okropieństwa wojny) jak i rodziny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyli detektyw Rutkowski w spódnicy. No może nie zupełnie. Autorka książki, a zarazem jej główna bohaterka jest angielką i muzłumanką z wyboru. Przede wszystkim matką. I to właśnie miłość do własnych dzieci oraz uczucie empatii popchnęły ją w kierunku pomocy matkom, których mężowie zabrali dzieci i uniemożliwili kontakt. Nie jest kobietą nieomylną, o czym sama pisze. Książkę czyta się bardzo dobrze. Napisana jest lekko i przyjemnie. Polecam!

Czyli detektyw Rutkowski w spódnicy. No może nie zupełnie. Autorka książki, a zarazem jej główna bohaterka jest angielką i muzłumanką z wyboru. Przede wszystkim matką. I to właśnie miłość do własnych dzieci oraz uczucie empatii popchnęły ją w kierunku pomocy matkom, których mężowie zabrali dzieci i uniemożliwili kontakt. Nie jest kobietą nieomylną, o czym sama pisze....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To z pewnością moja mama zaraziła mnie sympatią do tego typu książek. Gdy któraś z nas wynajdzie taką, której jeszcze nie czytałyśmy mówimy sobie i czytamy. Nie lubimy gdy historie są mocno naciągane (tak jak "Minaret"). Tę książkę z pewnością mogę polecić. Szesnastoletnia dziewczyna ma wiele pomysłów na siebie i optymizmu. Nie nosi burki, słucha muzyki, ma przyjaciół (nawet kolegów). Jeden dzień odmienia wszystko. Nowy reżim, a z planów nici. Tajne leczenie, tajne nauczanie. Dla lubiących ten typ literatury mogę śmiało polecić.

To z pewnością moja mama zaraziła mnie sympatią do tego typu książek. Gdy któraś z nas wynajdzie taką, której jeszcze nie czytałyśmy mówimy sobie i czytamy. Nie lubimy gdy historie są mocno naciągane (tak jak "Minaret"). Tę książkę z pewnością mogę polecić. Szesnastoletnia dziewczyna ma wiele pomysłów na siebie i optymizmu. Nie nosi burki, słucha muzyki, ma przyjaciół...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem dlaczego, ale jeżeli chodzi Scarlett i jej historię to jest w niej coś, co powoduję, że z czytania książki czy oglądania filmu kolejny raz, wciąż czerpię przyjemność. Po przeczytaniu "Przeminęło z wiatrem" byłam trochę smutna, że to już koniec. Jednak pewnego razu, podczas moich pierwszych wakacji z Krakowie na targu staroci zobaczyłam książkę z napisem "Scarlett". Odeszłam na chwilę, by zaraz po nią wrócić. Niestety ktoś mnie ubiegł. Było mi smutno. Jednak nie poddałam się i udało mi się ją przeczytać kilkanaście dni później. I kolejny raz po zakończeniu czytania było mi smutno, że to "już". Jednak po 2 latach surfując po siedzi zobaczyłam właśnie ten tytuł. Tym razem zwlekałam z przeczytaniem, bo wiedziałam, że tym razem to już musi być koniec. Cieszyła mnie jednak myśl, że jeszcze trochę będę mogła nacieszyć się tą historią. Czy rzeczywiście się nią nacieszyłam?

Z pewnością książkę czytało mi się dobrze, jednak to już nie było to samo. Coś mi nie grało, tak jakby były jakieś nieprawidłowości między tą powieścią a pierwowzorem. Książkę z pewnością czyta się dobrze, jednak moim zdaniem to najsłabsza z książek dotyczących tej pary. Nie mogę jednak powiedzieć, że jest to zła książka, bo tak nie jest. Dobra, lekka w sam raz na wakacje. Z pewnością czytana na leżaku zadowoli czytelnika. Może gdyby nie te zgrzyty z pierwowzorem oceniłabym ją lepiej.

Nie wiem dlaczego, ale jeżeli chodzi Scarlett i jej historię to jest w niej coś, co powoduję, że z czytania książki czy oglądania filmu kolejny raz, wciąż czerpię przyjemność. Po przeczytaniu "Przeminęło z wiatrem" byłam trochę smutna, że to już koniec. Jednak pewnego razu, podczas moich pierwszych wakacji z Krakowie na targu staroci zobaczyłam książkę z napisem "Scarlett"....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to