Opinie użytkownika
To jest to. Pytanie do któregoś z Użytkowników, który jest psychologiem lub psychiatrą i czytał tę książkę: na jaką dokładnie chorobę cierpiał bohater?
Pokaż mimo to
Wszyscy wokół są żałośni.
Ja jestem beznadziejny.
Ogólnie jest do bani.
Nie robię nic, by to zmienić.
Nie chcę być taki jak wszyscy, z drugiej strony wiem, że to niemożliwe.
Dlatego szydzę bez ustanku.
Jestem tak rozmemłany, że w sumie sam nie wiem czego mi trzeba. -
Taki to jest nasz bohater - zgorzkniały w wieku trzydziestu lat. Myśli, że jest lepszy od innych....
Jak przebrnąć przez życie nie puszczając do niego oka? W moim mniemaniu jest to niewykonalne. Po przeczytaniu „Kolonii Knellera” jasnym się stało, że Etgar Keret jest tego samego zdania. Absurdalne, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością opowiadania (zwłaszcza to najdłuższe, tytułowe), wywołują uśmiech i miłe uczucie, jakie może dać tylko książka – wszystko, co...
więcej Pokaż mimo to
Przypuszczam, że G.G.Marquez to pisarz albo-albo. Albo się uwielbia jego styl, odrealnionych bohaterów, magiczną atmosferę, albo przeklina bezsensownie utracony nad lekturą czas.
Po drodze mi z drugim albo, nie bez żalu zresztą. Marquez, który miał być och i ach, zmęczył mnie i wynudził. Bohatera „Rzeczy...”, witalnego dziewięćdziesięciolatka ani polubiłam ani nie, jego...
4 razy TAK!:
- Wypełniona rosyjskością po brzegi;
- Pomylony wędrowiec z niespotykaną zachcianką, czyli jak zmusić czytelnika, żeby nie odłożył książki w połowie;
- Gogol ze mną rozmawiał!, czyli niezwykła narracja;
- Autor kpi ile wlezie, ale zręcznie umywa od tego ręce, czyli morze ironii, sarkazmu i inteligentnego dowcipu.
Oto historia wdowy, matki trzech synów i czwartego w drodze, która ubogą jest i wiecznie przygnębioną. Dziwić się trudno, bo życie nie pieści: mąż alkoholik - świeć nad nim Panie, pogrobowiec Stanisław na świat przychodzi, wojna nastaje, z synami coraz więcej problemów, bo polityczni się robią, grosza niewiele. Wymienione wyboje na krętej drodze życia Łucji, raz a dobrze...
więcej Pokaż mimo to