Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wydawało mi się, że jestem już na takim etapie życia, gdzie ciężko będzie mi powiedzieć - "ta książka zmieniła moje życie". Generalnie gdy coś takiego czytałam, to automatycznie moje usta wydawały dźwięki typu "pfffff".

I nie twierdzę, że ta książka zmieni twoje życie. Jednak w moim przypadku tak się właśnie zadziało. No może ciągle się dzieje. Jestem w procesie przyglądania się sobie przez pryzmat tego co "mówi" o mnie mów wykres human design. Od ponad 2 miesięcy jestem w zachwycie i ciągłym zastanowieniu w jaki sposób mogę to wykorzystać do swojego rozwoju i samodoskonalenia.

Bardzo ciekawa lektura.

Wydawało mi się, że jestem już na takim etapie życia, gdzie ciężko będzie mi powiedzieć - "ta książka zmieniła moje życie". Generalnie gdy coś takiego czytałam, to automatycznie moje usta wydawały dźwięki typu "pfffff".

I nie twierdzę, że ta książka zmieni twoje życie. Jednak w moim przypadku tak się właśnie zadziało. No może ciągle się dzieje. Jestem w procesie...

W mojej biblioteczce znajduje się duży zbiór książek związanych z tematem traumy pokoleniowej. Ponad 9 lat temu zaczęłam szukać większej liczby informacji na ten temat, ponieważ podejrzewałam, że niosę na swoich barkach nie swój ciężar.

Bardzo mnie cieszy, że na rynku pojawia się coraz więcej pozycji dotyczących tego zagadnienia, zwłaszcza gdy są one napisane przez psychoterapeutów, którzy mają ogromne doświadczenie w tej dziedzinie. W szczególności, kiedy jest to pozycja napisana przez psychoterapeutkę, która ma ogromną praktykę, w tym temacie.

Autorka prowadzi czytelnika przez proces odnajdywania i próby leczenia tego, co może nieświadomie kierować naszym życiem. W książce znajduje się aż 60 ćwiczeń, które mają na celu pomóc nam w odkryciu traumy pokoleniowej. Przykłady pacjentów autorki pomagają lepiej zrozumieć celowość danego ćwiczenia.

Książka napisana jest przystępnym językiem, ale nie powiem, że czyta się ją szybko. To tego rodzaju książka, którą czasem trzeba odłożyć na bok i zanurzyć się w głąb siebie.

Czy jest możliwe uwolnienie się od traumy pokoleniowej przy pomocy książki? Uważam, że książka może stanowić duże wsparcie, ale czasem fachowa pomoc będzie niezbędna na tej nie zawsze prostej i łatwej drodze.

W mojej biblioteczce znajduje się duży zbiór książek związanych z tematem traumy pokoleniowej. Ponad 9 lat temu zaczęłam szukać większej liczby informacji na ten temat, ponieważ podejrzewałam, że niosę na swoich barkach nie swój ciężar.

Bardzo mnie cieszy, że na rynku pojawia się coraz więcej pozycji dotyczących tego zagadnienia, zwłaszcza gdy są one napisane przez...

Magiczna uczta.

Magiczna uczta.

Świetna teoria, ale ultra ciężko się czyta tę formę. Wiele powtórzeń. Zmęczyła mnie.

Świetna teoria, ale ultra ciężko się czyta tę formę. Wiele powtórzeń. Zmęczyła mnie.

Sięgając po tę pozycję, myślałam że przeczytam sobie coś leciutkiego zanim sięgnę do K. Neff (która opisuje proces samowspółczucia). Jakież było moje pozytywne zaskoczenie - ta niegruba książka w przystępny sposób opisuje wszystko co powinieneś wiedzieć o samowspółczuciu. Książka jest pełna wiedzy, przykładów oraz ćwiczeń. Pani Malwino dziękuje - świetna pozycja.

Sięgając po tę pozycję, myślałam że przeczytam sobie coś leciutkiego zanim sięgnę do K. Neff (która opisuje proces samowspółczucia). Jakież było moje pozytywne zaskoczenie - ta niegruba książka w przystępny sposób opisuje wszystko co powinieneś wiedzieć o samowspółczuciu. Książka jest pełna wiedzy, przykładów oraz ćwiczeń. Pani Malwino dziękuje - świetna pozycja.

Moim zdaniem treść książki niezgodna z tytułem. Dla osób mających pojęcie medyczne może być nudna. Dla mnie taka właśnie była. Spodziewałam się objaśnienia sposobu powstawania chorób autoimmunologicznych (również przez pryzmat psyche) a dostałam książkę z opisami budowy błony śluzowej i krótkimi opisami chorób.

Moim zdaniem treść książki niezgodna z tytułem. Dla osób mających pojęcie medyczne może być nudna. Dla mnie taka właśnie była. Spodziewałam się objaśnienia sposobu powstawania chorób autoimmunologicznych (również przez pryzmat psyche) a dostałam książkę z opisami budowy błony śluzowej i krótkimi opisami chorób.

Ucieszyłam się bardzo gdy w moje ręce trafił egzemplarz książki Gillian Flynn - Mroczny zakątek. Dwie poprzednie pozycje autorki przypadły mi do gustu i wiedziałam, że i tym razem nie powinno być inaczej.

Akcja książki rozgrywa się na dwóch poziomach czasowych - teraźniejszości oraz przeszłości.
Przeszłość to życie biednej rodziny na amerykańskiej wsi. Wsi zajmowanej przez wielkie (często podupadające) rodzinne farmy. I choć samotna matka stara się dbać o czwórkę swoich dzieci to nie do końca jej to wychodzi. Dodatkowo ogromne długi w jakie popadła jej farma nie dostarczają powodów do radości.
Teraźniejszość to beznadziejne życie Libby Day, jedynej osoby ocalałej z tragedii, która miała miejsce 25 lat temu na farmie - nie licząc jej brata, który z powodu jej zeznań trafił za kratki skazany za morderstwo matki oraz dwóch sióstr. Zmuszona jest ona wrócić do tych krwawych wydarzeń aby wyjaśnić co tak naprawdę stało się tej zimowej nocy. Czy Libby będzie potrafiła wybaczyć bratu czy może brat będzie potrafił wybaczyć Libby? Gdzie leży prawda i kto tak naprawdę dopuścił się tak okrutnej zbrodni?
Zakończenie (jak zwykle u tej autorki) potrafi zaskoczyć czytelnika.

Ucieszyłam się bardzo gdy w moje ręce trafił egzemplarz książki Gillian Flynn - Mroczny zakątek. Dwie poprzednie pozycje autorki przypadły mi do gustu i wiedziałam, że i tym razem nie powinno być inaczej.

Akcja książki rozgrywa się na dwóch poziomach czasowych - teraźniejszości oraz przeszłości.
Przeszłość to życie biednej rodziny na amerykańskiej wsi. Wsi zajmowanej przez...