rozwińzwiń

Show na żywo

Okładka książki Show na żywo Mateusz Kocowski
Okładka książki Show na żywo
Mateusz Kocowski Wydawnictwo: E-bookowo kryminał, sensacja, thriller
30 str. 30 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Show na żywo
Wydawnictwo:
E-bookowo
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
30
Czas czytania
30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378599128
Tagi:
show rosyjska ruletka
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
428
263

Na półkach: ,

Opowiadanie do przeczytania w chwile.
Po skończeniu zostaje też chwila ale na refleksje.
Czy sytuacja życiowa - jakakolwiek by nie była - zmusi nas do tego by zaryzykować swoje życie? Z pewnością warto przeczytać i na chwilę się zatrzymać w pomyślunku.

Opowiadanie do przeczytania w chwile.
Po skończeniu zostaje też chwila ale na refleksje.
Czy sytuacja życiowa - jakakolwiek by nie była - zmusi nas do tego by zaryzykować swoje życie? Z pewnością warto przeczytać i na chwilę się zatrzymać w pomyślunku.

Pokaż mimo to

avatar
1271
996

Na półkach:

Show na żywo to krótkie opowiadanie, które zapadło mi w pamięć, było idealną krótką historyjką przed snem (bo męczyła mnie bezsenność). Zapełniła czas, który mogłam zmarnować nad myśleniem, co by było gdyby..., a więc mogę Wam śmiało polecić na te chwile w ciągu dnia, gdy jesteście zabiegani, ale dosłownie piętnaście minut się zbierze, by móc poznać tę opowiastkę.

Cała recenzja na blogu. ;)

Show na żywo to krótkie opowiadanie, które zapadło mi w pamięć, było idealną krótką historyjką przed snem (bo męczyła mnie bezsenność). Zapełniła czas, który mogłam zmarnować nad myśleniem, co by było gdyby..., a więc mogę Wam śmiało polecić na te chwile w ciągu dnia, gdy jesteście zabiegani, ale dosłownie piętnaście minut się zbierze, by móc poznać tę opowiastkę.

Cała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
834
227

Na półkach: , ,

"Podobno jesteśmy częścią jakiegoś większego planu. No właśnie, podobno..."

Nie ukrywam, iż rzadko sięgam po opowiadania. Nie wynika to z faktu - że nie lubię; po prostu boję się, że trafię na coś, co kompletnie nie spełni moich oczekiwań, zawiedzie mnie, po czym finalnie uznam, że po prostu zmarnowałam czas. Dlatego, gdy dostałam propozycję napisania swojej opinii o opowiadaniu "Show na żywo" od samego Autora - nie będzie to żadną tajemnicą jeśli powiem, iż podeszłam do tematu nieco sceptycznie. Szybko "wygooglowałam" Pana Mateusza Kocowskiego; zapoznałam się z opisem tego, co miałam przeczytać i... Dałam szansę. I jakie są tego efekty? Na pewno mój ostateczny wniosek się lekko złamał: NIE zmarnowałam czasu, wręcz przeciwnie.

W dzisiejszych czasach, gdy wszelkiego rodzaju moralność i zasady etyczne niebezpiecznie zacierają swoje granice, gdy wrażliwość, empatia i współczucie zaczynają tracić na wartości, gdzie liczy się kasa, splendor i sława, bo przecież "nieważne, jak mówią, byleby mówili" - bardzo ciężko odnaleźć odwieczne normy i reguły rządzące życiem... To, co dawniej było piętnowane, teraz jest pożądane, wręcz gloryfikowane; a to, co kiedyś miało sens i było fundamentem godnego postępowania, niestety należy już do przeszłości. Media zgarnęły monopol na uwagę pozornie normalnego człowieka; jeśli nie ma Cię w telewizji i internecie - prawdopodobnie nie istniejesz. Ważny jest zysk, oglądalność, popularność, rozgłos. Nieważne za jaką cenę. Nie ma znaczenia, że nawet za najwyższą.

"Show na żywo" to nic innego, jak wrzucenie człowieka w naoczny finał tego, co obecnie dzieje się ze światem. Młody chłopak, lekko znudzony życiem, postanawia zrobić coś niewiarygodnego - bierze udział w rosyjskiej ruletce. Gra jest prowadzona na żywo w telewizji, z udziałem setek ludzi na widowni i kilku milionów przed telewizorami. Dzięki pierwszoosobowemu narratorowi poznajemy pozostałych uczestników show; ich motywy zgłoszenia się do programu, konsekwencje wyborów, w obliczu których musieli stanąć, emocje, z którymi się mierzą. A sam finał jest... Miażdżący.

Opowiadanie czyta się niesamowicie szybko; Czytelnik od razu zostaje wrzucony w akcję, zresztą nie można wymagać nie wiadomo jak szczegółowych opisów przy zaledwie trzydziestu stronach tekstu. I to jest zdecydowany (i jedyny!) minus "Show na żywo". Chcę więcej! Przez małą obszerność lektury nie mogłam się utożsamić z żadnym z bohaterów (co bardzo lubię robić :)). Historia tutaj opisywana niemożliwie wciąga, całkowicie trzyma w napięciu i pochłania całą uwagę; cały czas zastanawiałam się, gdzie jest granica ludzkiego odruchu - współodczuwania? Czy naprawdę nasz świat zmierza do tego, iż niedługo naprawdę będziemy oglądać czyjąś śmierć na żywo? Potencjalnych kandydatów jest sześcioro, nabój jeden, decyzja ostateczna, stawka za przeżycie - 100 tysięcy. Ile człowiek jest w stanie zrobić dla takiej sumy pieniędzy? I co musi się wydarzyć w jego życiu, by w ogóle wziął takie rozwiązanie pod uwagę? Świecie, quo vadis?!

Ogromny plus dla Autora za wspaniałe porównanie ludzi i ich egzystencji do laleczek i pudełeczek. Każdy jest czyjąś marionetką; każdy mieszka w swoim kokonie, by później przenieść się do kolejnego. I niby jest tak, iż jeśli natrafiamy na zamknięte drzwi, to powinniśmy wejść oknem. Wszystko zależy od tego, po której stronie wyboru się znajdziemy. A co, gdy każde drzwi są zamknięte, a okna zabite? Czy naprawdę w życiu istnieją sytuacje bez wyjścia?

A Ty? Ile byłbyś w stanie poświęcić dla sławy i bogactwa? A ile byłbyś w stanie dać za rzeczy niematerialne, które jeszcze mają jakąś wartość? No właśnie.

Bardzo udane opowiadanie. Jak wspomniałam wcześniej, bardzo żałuję, że nie jest dłuższe. Bardzo chętnie przeczytałabym książkę dotyczącą tego tematu. Uwielbiam psychologiczne rozkładanie życiowych wyborów na "czynniki pierwsze". No i zakończenie! Styl lekki, klarowny, przyciągający zainteresowanie; Autor nie traci czasu na zbędne słowa, jest konkretnie, szokująco, dobitnie. Podziwiam za pomysł; jest kontrowersyjnie, ale... Niebezpiecznie prawdziwie. "Show na żywo" zmusza do refleksji. Ja ze swojej strony polecam, takie opowiadania mogę czytać i czytać!

www.ksiazkolubna.pl

"Podobno jesteśmy częścią jakiegoś większego planu. No właśnie, podobno..."

Nie ukrywam, iż rzadko sięgam po opowiadania. Nie wynika to z faktu - że nie lubię; po prostu boję się, że trafię na coś, co kompletnie nie spełni moich oczekiwań, zawiedzie mnie, po czym finalnie uznam, że po prostu zmarnowałam czas. Dlatego, gdy dostałam propozycję napisania swojej opinii o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
145

Na półkach: , , , ,

Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania tego opowiadania od samego autora, pierwsze co zrobiłam, to wybrałam się na portal lubimyczytac.pl, żeby zapoznać się z jego opisem. Temat od razu mnie zainteresował, bo fabuła bardzo przypominała mi zarys filmu "13" z Jasonem Stathamem i Samem Rileyem w rolach głównych, gdzie dwudziestoletni Vince (Riley) przypadkowo dowiedział się o istnieniu tajemniczej koperty, dzięki której można było zarobić mnóstwo pieniędzy. Naiwny chłopak wszedł w jej posiadanie i ślepo wypełnial zamieszczone tam instrukcje. Kiedy zorientował się, że trafił do podziemnego świata, w którym rządziły jedynie dwie siły - przemoc i pieniądze, było już za późno na ucieczkę. Vince musiał liczyć na łut szczęścia – jak w rosyjskiej ruletce, w której stawką jest ludzkie życie.

Tutaj różnica jest taka, że główny bohater od razu wiedział na co się pisze. Wiedział, że za chwilę rozegra się gra o jego życie. Co gorsza - na oczach milionów telewidzów! Wszak sam zgłosił się do programu, w którym ceną jest ludzkie życie. Czy przeżył? A może pociągnięcie za spust było ostatnią czynnością jaką wykonał?

"Show na żywo" jest relacją głównego bohatera z przebiegu tego śmiertelnego "teleturnieju". Poznajemy jego myśli, spostrzeżenia na temat "konkurentów", samego show i wreszcie... życia. Porównanie ludzkiej egzystencji do lalek i pudełek - coś niesamowitego. Musicie to przeczytać. Koniecznie. Te kilka ostatnich akapitów kompletnie zmieni Wasze spojrzenie na tę historię.

Muszę przyznać, że całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie, ale...

Właśnie, zawsze jest jakieś ale. Zasadnicza kwestia, która nie daje mi spokoju - długość tego opowiadania. Wiadomo, taka forma nie jest długa. W przypadku opowieści Mateusza Kocowskiego to zaledwie 30 stron. I to jest w zasadzie jedyny minus jaki dostrzegłam, ale taki, który niesie za sobą kilka konsekwencji.
Nie miałam okazji poczuć więzi z bohaterem, bo nasze spotkanie było zdecydowanie zbyt krótkie. Zabrzmi to brutalnie, ale było mi całkowicie obojętne czy od przeżyje czy nie.
Nie czuję się też upoważniona, żeby wypowiadać się o warsztacie twórcy tego utworu. Dla mnie język jakim posługiwał się autor był po prostu... swobodny. Takie przemyślenia bohatera. Tu i teraz. Na gorąco. Bez upiększania.

Ale czy równie dobrze spisałby się w dłuższej formie, w której musiałby stworzyć całą zagmatwaną przeszłość bohatera? Gdyby każdemu z bohaterów musiał nadać imiona, zbudować ich domy od samych fundamentów, wymyślić przyjaciół lub wrogów?
Oto jest pytanie! Na które z przyjemnością chciałabym poznać odpowiedź 😉

Gdybym miała wydać werdykt - dla mnie było dobrze. Bardzo dobrze. Bo pomysł był świetny. Kurcze, naprawdę coraz mniej ludzi ma jakiekolwiek skrupuły, zwłaszcza jeśli w grę wchodzi rozgłos, sława i zysk. I prawda jest taka, że my sami wielokrotnie strzelamy sobie w łeb, tylko bez rozlewu krwi.

Zachęcam Was gorąco do zapoznania się z opowiadaniem "Show na żywo". Jego lektura zajmie Wam chwilkę, dosłownie. A wrażenia, mam nadzieję, pozostaną o wiele dłużej :)

Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania tego opowiadania od samego autora, pierwsze co zrobiłam, to wybrałam się na portal lubimyczytac.pl, żeby zapoznać się z jego opisem. Temat od razu mnie zainteresował, bo fabuła bardzo przypominała mi zarys filmu "13" z Jasonem Stathamem i Samem Rileyem w rolach głównych, gdzie dwudziestoletni Vince (Riley) przypadkowo dowiedział się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1024
477

Na półkach: ,

Żyjemy w świecie, gdzie nie wszystko jest oczywiste. Znamy swoje moralne zasady, znamy zasady moralne innych ludzi i wiemy, co to jest bycie dobrym człowiekiem. Jednak mimo to przekraczamy najróżniejsze granice, zdając sobie sprawę, że nie powinniśmy. Nie czujemy przy tym wyrzutów sumienia ani też się nie wahamy. Tworzymy rozrywkę z cierpienia innych, nie zastanawiając się, czy to ma jakikolwiek sens. Czy nasz świat naprawdę musi tak wyglądać?

Główny bohater znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Sam się na nią zdecydował, choć twierdzi, że nie ma innego wyjścia. Aczkolwiek w pewnym momencie zastanawia się, czy na pewno tak jest. W końcu oknami przecież też da się wyjść. Decyduje się na pewnego rodzaju teleturniej – show dla żądnej krwi publiczności. Słyszy rozemocjonowaną widownię, widzi innych uczestników i przypomina sobie, dlaczego biorą w tym udział. Zaraz się zacznie... Proszę Państwa, przed wami rosyjska ruletka...

Wielokrotnie już wam wspominałam, że bardzo rzadko czytam opowiadania. Lecz nie można zaprzeczyć, że stają się one obecnie coraz bardziej popularne. Są krótkie, dzięki czemu nie trzeba spędzać godzin nad książką, można za pomocą ich przekazać naprawdę wiele, często nawet kwintesencję naszego życia. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego w takim razie tak rzadko je czytam. Odpowiedź jest wyjątkowo prosta – jest mało pisarzy, którzy są w stanie zmierzyć się z opowiadaniem. Oczywiście, że pewnie większość z nas ma jakieś próby za sobą. Są lepsze i gorsze, ale jest naprawdę mało osób, które są w stanie stworzyć coś wyjątkowego. Tym razem odważyłam się przeczytać "Show na żywo" Mateusza Kocowskiego. Czy pisarz poradził sobie z tym wyzwaniem?

Pomysł na opowiadanie według mnie jest nietuzinkowy, gdyż wcześniej nie miałam w ogóle styczności z rosyjską ruletką. Przyznam się wam, że musiałam się nieźle skupić, by przypomnieć sobie, na czym dokładnie ona polega. Wbrew pozorom raczej rzadko o niej się mówi. Jest to mocne opowiadanie, które jest przedstawione za pomocą show oglądanego przez miliony ludzi. Brzmi to banalnie, jednak przecież nie chodzi o sam program, tylko o to, co on mówi o nas oraz do jakich skutków prowadzi.

Styl autor jest przyjemny, dlatego czyta się opowiadanie szybko i bezproblemowo. Przy tym nie czuć infantylizmu, do którego współcześni pisarze mają jakąś tendencję. Dzięki temu można spokojnie skupić się na fabule, która nie jest zbyt wymagająca, ale też nie jest irytująca. W opowiadaniu występuje narracja pierwszoosobowa, co jest idealnym wręcz posunięciem. Powoli jesteśmy wprowadzani w fabułę przez głównego bohatera, o którym nie wiemy prawie nic, ale ma się poczucie, że dogłębnie go poznajemy i razem z nim myślimy nad sensem tego wszystkiego.

Jak już wspomniałam, pomysł wyjątkowo mi się podoba. Przedstawia coś więcej niż pozornie się przedstawia. Przyznam się wam, że mam ochotę usiąść tak jak w szkole i po kolei analizować pojedyncze fragmenty, by wyciągnąć z tego jak najwięcej. Na razie nawet nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam, co chciał nam przekazać Mateusz Kocowski. Podchodzi do tego z humorem, ale i cynizmem, przy tym nie bagatelizując tematu. W końcu wyobrażacie się ruletkę rosyjską jako jeden z programów, które oglądacie wieczorem w telewizji? Nic takiego jeszcze nie było. Tylko słowem kluczem jest jeszcze. Właśnie do tego dąży nasze społeczeństwo, a przy tym znajdują się ludzie tak zdesperowani, że biorą w tym udział. Czasami wydaje im się, że nie ma innego wyjścia, a innym razem chcą coś innym udowodnić.

Cieszę się, że zapoznałam się z tym opowiadaniem, bo jest naprawdę warte przeczytania i skłania nas do refleksji nad swoim postępowaniem i jego konsekwencjami. Coraz częściej próbujemy ich uniknąć, a nie powinniśmy. Polecam "Show na żywo" każdemu, kto nie boi się prawdy i jest przygotowany na mocny wstrząs.

Żyjemy w świecie, gdzie nie wszystko jest oczywiste. Znamy swoje moralne zasady, znamy zasady moralne innych ludzi i wiemy, co to jest bycie dobrym człowiekiem. Jednak mimo to przekraczamy najróżniejsze granice, zdając sobie sprawę, że nie powinniśmy. Nie czujemy przy tym wyrzutów sumienia ani też się nie wahamy. Tworzymy rozrywkę z cierpienia innych, nie zastanawiając się,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7
  • Chcę przeczytać
    4
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Posiadam
    2
  • Kindle
    1
  • 📚 2020 📚
    1
  • E-book
    1
  • E-BOOKI WYMIANA (wersje oficjal. epub)
    1
  • E-BOOKI WYMIANA (wersje oficjal. mobi)
    1
  • Przeczytane 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Show na żywo


Podobne książki

Przeczytaj także