zapewne niektóre książki będą dzielić na części, tak jak to było w przypadku Dumasa

zapewne niektóre książki będą dzielić na części, tak jak to było w przypadku Dumasa

Ok. Właśnie mignęły mi te książeczki przed oczyma w pobliskim kiosku. Zastanawiam się nad kupnem pierwszej "dwójki", bo to ledwie 15 złotych. Wtedy można by ocenić na ile ich reklama jest prawdziwa.
Z tym luksusowym wydaniem byłbym raczej ostrożny. Dziś w takiej cenie nikt nie wydaje książek z bogato ilustrowanym wnętrzem :)) Więc zapewne papier będzie typu szaro-bury i post-makulaturowy - jak to zwykle bywa w ich kolekcjach. Jedyne co Hachette ma na plus to zwykle bardzo ładne okładki. W tej serii po tych kilku tytułach (na stronie) widać, że są bardzo oryginalne.
Dziś nie jestem pewien czy chce mi się inwestować w kolejną serię, zwłaszcza, że 60x25 to wyjdzie z lekka 1500 zł. Trochę dużo jak za kilka fajnych tytułów, a reszta to tylko zapchaj półki :))
A w ogóle zna ktoś listę tytułów wydawanych w tej prenumeracie? Tzn. ich kolejność ukazywania się...

Ok. Właśnie mignęły mi te książeczki przed oczyma w pobliskim kiosku. Zastanawiam się nad kupnem pierwszej "dwójki", bo to ledwie 15 złotych. Wtedy można by ocenić na ile ich reklama jest prawdziwa.
Z tym luksusowym wydaniem byłbym raczej ostrożny. Dziś w takiej cenie nikt nie wydaje książek z bogato ilustrowanym wnętrzem :)) Więc zapewne papier będzie typu szaro-bury i...

Niestety kolekcja mimo, że jest reklamowana jako ekskluzywna taką nie jest. W przeciwieństwie do serii "Podróże z Verne'em" Zielonej Sowy nie zawiera nowych, pełnych tłumaczeń, lecz lekko poprawione, niepełne tłumaczenia z XIX wieku, z oszczędności oczywiście. Mimo że PTJV (Polskie Towarzystwo Juliusza Verne'a) próbowało się kontaktować z wydawnictwem, nawet sprzedać kilka tłumaczeń, ale okazało się, że kolekcja jest mocno "budżetowa" i chcieli te tłumaczenia za darmo, albo za bardzo niskie kwoty. Poza tym ilość ilustracji w każdej z książek jest mizerna, zaledwie kilka (kolekcja Zielonej Sowy miała nawet 100 w jednym tomie!).
A ilość książek? Verne napisał trochę ponad 60 książek, z czego wydano w Polsce około 50. Ale z tego co wiadomo, część książek będzie podzielona na dwa tomy, więc trudno powiedzieć, ile naprawdę wydadzą.
Tu stanowisko PTJV:
"Ruszyła od dawna zapowiadana seria utworów Juliusza Verne’a przygotowana przez wydawnictwo Hachette. W ciągu dwóch lat ma się ukazać łącznie ok. 60 tytułów. Przedsięwzięcie jest więc zakrojone na szeroką, niespotykaną dotąd w Polsce skalę.

Niewątpliwym atutem serii jest jej rozmach oraz ładna szata graficzna okładek, wzorowana na XIX-wiecznych wydaniach francuskich. Niestety, mimo początkowych planów PTJV nie udzieliło patronatu nad serią, bowiem w naszej ocenie nie będzie ona spełniać kryteriów, jakie bierzemy pod uwagę, rekomendując poszczególne wydania dzieł Czarodzieja z Nantes. Przede wszystkim przekłady utworów Verne’a, jakie mają być wykorzystane w serii, nie będą, z tego co wiemy, pełne. Poza tym poszczególne tomy nie będą zawierały kompletu czy nawet większości oryginalnych ilustracji."

Niestety kolekcja mimo, że jest reklamowana jako ekskluzywna taką nie jest. W przeciwieństwie do serii "Podróże z Verne'em" Zielonej Sowy nie zawiera nowych, pełnych tłumaczeń, lecz lekko poprawione, niepełne tłumaczenia z XIX wieku, z oszczędności oczywiście. Mimo że PTJV (Polskie Towarzystwo Juliusza Verne'a) próbowało się kontaktować z wydawnictwem, nawet sprzedać kilka...

Czyli Hachette za dużą kasę chcę nam wcisnąć byle co? W sumie do przewidzenia jeśli to masówka... Nie wiem co z tymi książkami serii Zielonej Sowy bo żadnej nie miałem w ręku, ale kilka tytułów jest jeszcze gdzieniegdzie do zdobycia. Oczywiście nie robiłbym aż tak wielkiego szumu o tłumaczenie. Każdy chce zarobić (nowy tłumacz), lub jak najmniej stracić (wydawnictwo). Bardziej zależy mi na wizualnej stronie (dodatkowe ryciny), bo to może być plusem kolekcji (jeśli w ogóle coś tam jest). Plusem który poprawiłby nie tylko szatę, ale również komfort czytania. Na przykład bardzo żałuję, że brak jest w Polsce kompletnej serii przygód Sherlocka Holmesa z przedrukami starych ilustracji z gazet. Mam jedną dużą cegłę (niby komplet opowieści), ale okropnie źle się to czyta.

Czyli Hachette za dużą kasę chcę nam wcisnąć byle co? W sumie do przewidzenia jeśli to masówka... Nie wiem co z tymi książkami serii Zielonej Sowy bo żadnej nie miałem w ręku, ale kilka tytułów jest jeszcze gdzieniegdzie do zdobycia. Oczywiście nie robiłbym aż tak wielkiego szumu o tłumaczenie. Każdy chce zarobić (nowy tłumacz), lub jak najmniej stracić (wydawnictwo)....

Będę robić duży szum odnośnie tłumaczenia, ponieważ proszę spojrzeć na ptjv.pl, w odpowiednich działach jest porównanie m.in. takiego uwspółcześnionego tłumaczenia z XIX-wieku i oryginału - 40% tekstu mniej, niektóre fragmenty zamiast 2 stron mają 2-3 zdania. Ja nie mówię, że mieli kupić tłumaczenie u tego tłumacza, nie. Istnieje kilka porządnych tłumaczeń popularnych utworów, niestety wszystkie porządne KOSZTUJĄ, a bylejakie tłumaczenia XIX-wiecze są ZA DARMO.
A ilustracje - jedynym wydaniem w ciągu ostatnich 15 lat, które miało je w prawie 100% (czasem kilku brakowało) to "Podróże z Verne'em" i niestety szybko innego takiego wydania nie otrzymamy. Tu jest kilka ilustracji na książkę.

Będę robić duży szum odnośnie tłumaczenia, ponieważ proszę spojrzeć na ptjv.pl, w odpowiednich działach jest porównanie m.in. takiego uwspółcześnionego tłumaczenia z XIX-wieku i oryginału - 40% tekstu mniej, niektóre fragmenty zamiast 2 stron mają 2-3 zdania. Ja nie mówię, że mieli kupić tłumaczenie u tego tłumacza, nie. Istnieje kilka porządnych tłumaczeń popularnych...

Bardzo polecam książki Juliusza Vernea z wydawnictwa JAMAKASZ Pana Andrzeja Zydorczaka.
Książki z tego wydawnictwa wzorowane są na przedwojennych francuskich wydaniach.Mają pełny przekład z licznymi ilustracjami(kolorowymi i czarno-białymi),wydawane są w twardych oprawach.

Bardzo polecam książki Juliusza Vernea z wydawnictwa JAMAKASZ Pana Andrzeja Zydorczaka.
Książki z tego wydawnictwa wzorowane są na przedwojennych francuskich wydaniach.Mają pełny przekład z licznymi ilustracjami(kolorowymi i czarno-białymi),wydawane są w twardych oprawach.

Wrócę na chwilę do powyższej dyskusji, ponieważ niedawno przeczytałem "Przygody Kapitana Hatterasa", która to książka została wydana przez wydawnictwo Marka Kamińskiego.
Na pierwszy rzut oka, ta spora cegła robi niezwykle pozytywne wrażenie. A zawarte w przedmowie informację wskazują, że jest to odnowiona, poszerzona wersja oryginalnego tłumaczenia, wraz z oryginalnymi obrazkami.
Wszystko niby fajnie, ale w miarę czytania (taj w sumie mało fascynującej lektury) okazało się, że ta olbrzymia cegła to w 1/3 objętości nadmuchany do niebywałych rozmiarów tekst z obrazkami, gdzie liczne przypisy tłumacza irytująco wkręcały się w ramy powieści.
Z dwojga złego osobiście wolę mniejszą objętość, ale skumulowaną w maksimum przekazu.

Wrócę na chwilę do powyższej dyskusji, ponieważ niedawno przeczytałem "Przygody Kapitana Hatterasa", która to książka została wydana przez wydawnictwo Marka Kamińskiego.
Na pierwszy rzut oka, ta spora cegła robi niezwykle pozytywne wrażenie. A zawarte w przedmowie informację wskazują, że jest to odnowiona, poszerzona wersja oryginalnego tłumaczenia, wraz z oryginalnymi...