forum Grupy użytkowników Świat książek
...poza treścią
odpowiedzi [74]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
powiedzcie proszę, czy interesuje was książka jako przedmiot?
Jestem niepoprawną estetyką, w dodatku mam naturę kolekcjonera, odpowiedź więc nasuwa się sama :o) Uwielbiam oglądać książki, kontemplować okładki, oceniać je, czy to pod względem grafiki/ilustracji/zdjęcia zdobiącego okładkę, czy kompozycji, typografii i w końcu wszystkich tych czynników razem wziętych. A...
Wreszcie podajecie swoje ulubione okładki :)
Pozbądźmy się stereotypów - piękni ludzie puści w środku. To uproszczenie niegodne ludzi inteligentnych. Klient w krawacie nie zawsze jest mniej awanturujący się..
A czy nie brakuje wam trochę np. wydań klasyków w skórze, drewnie itp. z grafikami wyłącznie ołówkiem itp?
Zastanawiałam się, jaka okładka podobała mi się szczególnie i doszłam do wniosku, że im brzydsza okładka tym ciekawsza książka :P Chociaz podobały mi się okładki Trucicielki i Pokochała Toma Gordona, a ksiązki przecież niezłe - jako wyjątki.
Trucicielka Pokochała Toma Gordona
A z...
Uwielbiam czytać, a przede wszystkim posiadać ładnie wydaną poezję. Ostatnio zachwyciło mnie wydanie "Zielników" Wisławy Szymborkiej:
Zielniki
Rzecz ma się podobnie z opowiadaniami - ładniej wydane działają na mnie bardziej. Jeżeli zaś chodzi o pozostałą prozę, to smakuje mi w każdym wydaniu. Szczególny klimat mają dla mnie...
Mnie tylko raz okładka skusiła do zakupu książki.
Mnie ani razu.
Ale jakbym miał już wybierać najładniejszą okładkę pośród moich książek to wygrałaby ta:
W krainie zielonej kawy
Wydanie "Sto lat samotności" reprezentuje to, co cenię sobie w okładkach - nienachalny, ale mocny symbolizm. Mój wzór okładki.
Jeśli trafiłabym na gniota, to co mi po ładnej okładce????
Nie żałuję :) okładka jest naprawdę b. ładna, z tyłu też:) a co do samej książki to...no, każdy ma inne zdanie :P
Właśnie, co do prezentów - jeżeli nie trafimy w czyjś gust czytelniczy to może właśnie piękna okładka zrekompensuje w jakimś stopniu nieudany zakup?:)
:) Ale chyba nie żałujesz?
Zresztą dlaczego książki nie mają mieć gustownych okładek. Często są prezentami. Jakbym się już brała za wydawanie to tak żeby były zachęcająco ładne.
Mnie tylko raz okładka skusiła do zakupu książki.
Oto ona:
Sto lat samotności w wyd. Muza :)