forum Oficjalne Aktualności
10 słynnych pisarzy o tym, jak pić
Kto obok barmanów najlepiej zna się na drinkach? Pisarze, oczywiście. O tym, że są oni zaznajomieni z najróżniejszego typu trunkami, nikogo uświadamiać nie trzeba. Oto dziesięć propozycji słynnych autorów, co i kiedy wypada i należy pić.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [17]
Ja proponuję nie dowierzać legendom, wiadomo jak to jest, jedno piwo zamienia się w skrzynkę etc.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ tego co pamiętam, to podczas pisania "Cujo" King nie mógł obejść się bez skrzynki z półlitrowymi piwami(i kokainy)... Więc może niekoniecznie musimy pić najlepsze drinki, tylko to, co działa na naszą wyobraźnię? ;>
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postnie wiem czy zrobiłby najlepszego drinka, ale Jerzy Pilch swoje na temat picia z pewnością by też powiedział. Dyskusje przy wódce mogłyby być proporcjonalnie do ilości spożywanych procentów filozoficzno-smutne
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja jeszcze dodałbym słowa Pilcha jako zobrazowanie przeciętnego Kowalskiego: "W Polsce każdy powód jest dobry, żeby się napić, zwłaszcza po promocyjnych cenach". : )
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPić albo nie pić, umiary proszę sobie wsadzić, tej opinii będę się trzymał jak Antek swoich przekonań (które nie przeszkadzają mu mieć w ulubionych Marcina Świetlickiego, który jak wiemy pisze wiersze o wódce i papierosach, a że pisanie o alkoholu jest według Antka kiepskie do potęgi, to albo świadczy to o rozdwojeniu jaźni albo o zamiłowaniu do kiepścizny, czy może o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dobrze zredagowany tekst - sporo trafnych cytatów :)
I jeszcze "Pod nocnym aniołem" Pilcha do kolekcji.
Od razu myślę o postaciach literackich, które nadużywają alkoholu - np. taki Harry Hole z kryminałów Nesbo. Ciekawe czy ciężko jest autorowi opisywać stany alkoholika.
Żenujący i będę się tego trzymał - możecie mnie przekonywać Bukowskimi, Hrabalami, Hłaską etc, ale uparcie twierdzę, że opisywać spożywanie alkoholu, opisywać alkoholików lub pisać "na podwójnym gazie" jest kiepskie do potęgi.
Wiem, w naszym kraju nie przebiję się z tymi słowami...
Alkohol jest żenujący - tyle w temacie.
Raczej jego brak.