forum Oficjalne Aktualności
„Zanim znikną ostatnie księgarnie” – apel księgarzy o ratowanie księgarstwa i czytelnictwa
W lutym 2024 roku księgarze (ale nie tylko) wystosowali list otwarty do wszystkich polityków i samorządów w Polsce. Jakie kwestie są dla nich szczególnie ważne? Jedną z nich stanowi ustawa o książce, czyli temat, który co jakiś czas powraca w dyskusjach osób pracujących w branży książki – wydawców, autorów, księgarzy.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [282]
Czytelnictwa na pewno nie zwiększy wyższa cena nowości książkowych, a tak to rozumiem z tego artykułu 😂 Dlaczego nie ma takich akcji wspierających biblioteki? Wiele z nich nie ma praktycznie funduszy na nowe książki.
„jeśli nie odrodzą się księgarnie, nie odrodzi się czytelnictwo, a sprzedaż internetowa nigdy nie zastąpi księgarni stacjonarnej, często jedynego miejsca...
Niby tak, a jak kilka lat temu pozbywałam się kolekcji kilku tysięcy książek, wielu nowości w doskonałym stanie, to żadna biblioteka nie chciała ich przyjąć za darmo. Nie mogłam w to uwierzyć, kontaktowałam się z chyba każdą biblioteką w moim mieście, jest ich sporo, i żadna nie chciała ani 1 książki. Więc porozdawałam znajomym (i nieznajomym). Ale pamiętam, że lekko to mną...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMylengrave a możesz sprecyzować czym argumentowały odmowę ? U nas w bibliotece przyjmują używane książki, szczególnie te nowsze, popularne. Niejednokrotnie widziałam w książce przyniesionej z biblioteki pieczątkę "dar od Pani/Pana".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Dlaczego nie ma takich akcji wspierających biblioteki? Wiele z nich nie ma praktycznie funduszy na nowe książki." Otóż to! o tym się nie mówi, bo to nie nakręca sprzedaży, to nie jest zgodne z duchem kapitalizmu. Tak działa kapitalizm. I ludzie są już tym tak bardzo przesiąknięci, że uważają, że biblioteki to tylko dla biedaków są, tych, których nie stać na zakup książki.
...
Nie argumentowały niczym. Do kilku napisałam maila, do kilku dzwoniłam, do kilku się wybrałam, wysłałam im całą listę książek w Excelu, dostałam tylko odpowiedź "Nie jesteśmy zainteresowani", w każdej jednej. Byłam oburzona, w sumie wciąż jestem.
W Rzeszowie nie przyjmują żadnych książek, zdarza mi się czasem kupić coś w papierze i potem po prostu oddaję to znajomym, albo...
To może zależeć od dyrektora, kierownika, nie wiem. Ja też często oddaję do biblioteki książki i chętnie przyjmują, ale nowości i w dobrym stanie. Jeśli są starsze niż chyba 5 lat to nie przyjmą, wiem też, że często dostają same starocie albo zniszczone i ludzie oburzeni, że nie chcą dać na półkę zakurzonej książki z lat 70. 😜 Jeśli biblioteka nie była zainteresowana ani...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa też jakiś czas temu oddawałam książki do małej miejskiej biblioteki, ale u mnie przyjęto wszystko (nawet te starsze z tym, że to była klasyka) i tylko zapytali czy mogą oddać lektury innej bibliotece (wiejskiej), bo tam mają mniej... Ale u mnie to taka wieś trochę (13 tysięcy mieszkańców i to w porywach). Jedynie poproszono o książki w dobrym stanie, ale Twoje jestem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNo, nawet do dzisiaj mam te maile, w pracy je pokazywałam, bo aż nie wierzyli. Właśnie sobie je odszukałam i główna biblioteka w Rzeszowie nie przyjmowała książek (żadnych), bo "nie ma na nie miejsca", jakaś jedna filia też mi tak odpisała, a inne filie mi napisały, żebym się kontaktowała z główną filią, więc jakby, pozamiatane. Dla mnie bez różnicy, książki się rozeszły w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZ tym "nie ma miejsca" mógłbym zrozumieć, gdyby to była jakaś mała, wiejska biblioteka, a nie wszystkie biblioteki w dużym mieście. Akurat moja matka tak miała, że przenieśli jej bibliotekę do nowego budynku, to miejsca mniej więcej o połowę mniej. musiała się pozbyć ok. 1/3 księgozbioru (co ciekawsze sprzedane czytelnikom za symboliczną złoówkę, a reszta poszła na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa mam dokładnie takie same doświadczenia jak @Mylengrave Jakiś czas temu chciałam oddać do biblioteki w swoim mieście (ok. 6 tys mieszkańców) 50 książek w stanie idealnym. Niestety panie nie były chętne, co mnie mocno zdziwiło, ponieważ kilka lat temu już im książki oddawałam i nawet jeśli nie mieli na nie miejsca, to przeznaczali je na kiermasz. Jednak w międzyczasie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTo ja się wypowiem jako ex-bibliotekarka. Po pierwsze, koronną zasadą większości placówek jest to, że nie przyjmuje się książek wydanych później niż 5 lat wstecz, podręczników, słowników oraz często literatury specjalistycznej (stricte naukowej) i innych pozycji, które nie nie zawierają się w profilu danej filii (np. przynosimy książki dziecięce lub młodzieżowe do placówki...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW pełni zgadzam się z tym, co napisała Rysava, dodam tylko, że baaaardzo wiele zależy od kierownictwa, i od placówki. W większych miastach nie patyczkują się, tylko trzymają wyznaczonych standardów. W mniejszych miejscowościach bardziej dba się o to, co czytelnik sobie pomyśli, i żeby się przypadkiem nie obraził 😉 więc raczej staramy się przyjmować większość książek (a...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Rysava Jest jakiś konkretny powód, że nie przyjmuje się książek wydanych później niż 5 lat wstecz? Bo rozumiem, że biblioteki nie chcą gromadzić staroci, ale czemu 5 a nie np. 10 czy 15 lat? To 5 lat to strasznie krótko.
Często zdarza mi się normalnie kupować na czytam.pl książki, które były wydane wcześniej i dziwi mnie to, że to co kupuję, biblioteki nie przyjęły by...
Biblioteka, to powinna być, wybaczcie moją "nad-ekspresyjność", pewna świętość. Gdybym był bibliotekarzem i zapalony czytelnik przyniósłby mi książki, z bólem w oczach (bo żaden zapalony czytelnik nie wyrzuci najstarszej choćby książki na śmietnik), wziąłbym ją. Powiedziałbym: "czytelniku oddający książkę, ktoś się z niej ucieszy". Później, gdyby bezduszny dyrektor domu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDosłownie dzisiaj byłam ze stosikiem darów do mojej lokalnej biblioteki i sposób mają prosty: przyjmują wszystko jak leci, jak uznają, że mogą wprowadzić do oferty, to wprowadzają, a cała reszta leci na bookcrossing, którym lokalnie ta właśnie biblioteka zarządza i organizuje wydarzenia z nim związane. Ot, remedium na brak miejsca na półkach, bo książki "niechciane"...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejten tekst z PKS był oczywiście pewna przenośnią, po prostu, wymieniajmy się książkami, ot tak, za darmo
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Łokieć_Pana_D "Ale odmówić czytelnikowi? Oddającemu książki dla innych?" Częściej chyba dlatego, że nie mają ich gdzie w domu trzymać a nie z miłości do innego czytelnika. Przynoszą często jakieś rozsypujące się egzemplarze lub totalne gnioty albo książek się zdarzają albo nieaktualne podręczniki, sami nie wyrzucą bo będą mieli wyrzuty sumienia, albo po prostu do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Brak zazwyczaj to 5 lat, w niektórych bibliotekach 7, czasem 10. Często te liczby nie dotyczą lektur i klasyki (o ile te są w bardzo dobrym stanie), ale tutaj wszystko jest bardzo zależne od konkretnej biblioteki. Skąd te liczby? W mojej opinii z jednej strony może chodzić znów o argument miejsca, a z drugiej może to być kwestia tego, że bibliotece zależy na jak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Rysava Tak i jeszcze mają poczucie jacy są dobrzy że podarowali takie skarby (a to niestety książkowy szmelc)i się obrażają na ciebie że nie chcesz przyjąć. To tak jak znajomi podrzucą ci coś do przechowania (bo masz duża piwnicę)na chwilę, a po paru latach jak chcesz żeby zabrali to strzelają focha. Ludzie lubią pozbywać się rzeczy ale bez wyrzutów sumienia, takie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Mylengrave
Dlaczego biblioteka nie chciała twoich książek? Za dużo pracy z ich przyjęciem i brak miejsca na półce 😲 Tak się domyślam.
Nie mieszkam w Polsce. W mojej wiosce są dwa sklepy secondhandy. Prowadzone przez Kościół. Tam się oddaje niepotrzebne rzeczy a woluntariusze po 70 je sprzedają. Uzyskane pieniądze jadą do Afryki albo gdzieś tam. No i w tych sklepach są...
Problem książki polega na epoce w której przyszło nam, ale i jej egzystować. Książka jest książką, ale przede wszystkim jest towarem, bo w zasadzie w kapitalizmie wszystko jest towarem, czyli wszystko podlega kryteriom zysku i jak najmniejszych kosztów, ale też ilości wprowadzonego na rynek towaru. Kasę przede wszystkim na książkach czesze wydawca i jeżeli autor na dobrych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@werblista
Nie wiem czy takie jasne. Ktoś idzie do księgarni coś sobie obejrzy i kupi online, a tak by może wcale nie kupił. Poza tym jednak ktoś w tych księgarniach kupuje (bo inaczej nie byłoby już żadnej) , a we wrześniu często są przed nimi kolejki.
@Aka
Nie wiem, czy trafnie interpretuje, ale Twoim zdaniem księgarnia ma do spełnienia wiele funkcji i powinna się nazywać obejrzarnio-księgarnią?
Nie wiem, czy nie skończy się to podwójnym opodatkowaniem.
@werblista źle interpretujesz, to jest komentarz do twojego "nie jest w interesie wydawcy funkcjonowanie małych księgarni,"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Drogie książki może kupować ktoś, kto w ogóle rzadko kupuje książkę.
W sumie, czy księgarze, zamiast apelować do czytelników, żeby wybrali droższe książki, nie chcieliby zaapelować do wydawców? Polityka wydawnicza mnie osobiście wydaje się bardzo dziwna.
Nie będę komentować meritum, pozwolę sobie tylko nie zgodzić się z utożsamianiem księgarstwa z czytelnictwem. Księgarstwo to sprzedaż książek. Nie każda książka, którą czytamy musi być przez nas kupiona, zatem choć związek niewątpliwie jest ścisły, to jednak nie są to tożsame pojęcia. Tak, rynek powinien być uregulowany, by wydawnictwa miały z czego żyć, ale presję na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wiele już tutaj napisano, więc nie będę powtarzać, chciałam jedynie napisać, że cieszy mnie zgodny i pełen zasłużonej złośliwości odzew użytkowników LC. Bo jak tak się czyta sam artykuł, można by jeszcze odniesć wrażenie, że pomysł cieszy się poparciem społecznym...
A co do przyszłości księgarni stacjonarnych - to może przetrwają nie jako miejsca, gdzie kupuje się książki,...
W tym apelu wręcz uderza niezrozumienie bądź próba zaprzeczenia faktu, że to nie regulacje prawne kształtują popyt, a klienci. I takie ustawy nie zmienią w sytuacji tychże księgarni absolutnie nic - ci, którzy wybierają sieciówki i internet ze względu na ceny, przerzucą się na książki używane i biblioteki, a z nowości zwyczajnie zrezygnują (uroczo naiwna jest wiara w to, że...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Dokładnie!
Planowałam napisać tu nawet jakąś dłuższą wypowiedź, ale w zasadzie powtórzyłabym Twój wywód, więc tylko przyklasnę w komentarzu.
Klienci zadecydują, rynek zadecyduje - a jeśli księgarnie stacjonarne nie są w stanie spełnić naszych czytelniczych potrzeb, to dlaczego mamy ponosic koszty i na siłę starać się je na rynku utrzymać?
W sumie w jednym zdaniu podsumowałaś to, co zajęło mi cztery akapity, szacun 😁 Z jednej strony rozumiem, że upadek biznesu, na który pracowało się przez lata, jest bolesny, ale jakoś nie potrafię do końca się z "pokrzywdzonymi" sympatyzować, kiedy zamiast chęci faktycznego zawalczenia o swój biznes poprzez ulepszenie go pojawia się roszczeniowość i oczekiwanie, że skoro...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bo „jeśli nie odrodzą się księgarnie, nie odrodzi się czytelnictwo, a sprzedaż internetowa nigdy nie zastąpi księgarni stacjonarnej, często jedynego miejsca kultury w miasteczku”.
Życzę ksiegarzom jak najlepiej, ale to nie jest prawda. Nie ma takiej korelacji między czytelnictwem a istnieniem księgarni. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że łatwa dostępność i tańsza cena...
Popieram w całości wypowiedź poniżej Złodziejki marzeń. Nie ma się co dziwić, że czytelnicy wybierają atrakcyjne cenowo księgarnie internetowe, czy też książki z drugiej ręki, używane. Wszędzie szaleje drożyzna, ceny szybują w górę, więc oszczędza się tam gdzie się da.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa rozumiem wszystko, ale widzę nie każdy potrafi pojąć jak działa konkurencja i tutaj widzę przysłowiowy ból rzyci, z tego powodu, że ludzie patrzą ekonomicznie (co jest uzasadnione, ponieważ jeżeli jest możliwość kupna więcej książek że sklepu internetowego, w cenie jednej z ksiegarni to oczywiste, że wybiorę sklep internetowy). Ludzie będą patrzeć ekonomicznie, ceny...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jedno słowo: cena.
Koniec.
Kupuje teraz tylko używki, bo cena.
Kupuje tylko przez Internet, bo cena.
Czekam na promocje internetowe, bo cena.
Żadne regulacje, dopłaty itd. nie uratują czegoś, co jest mało opłacalne z perspektywy klienta.
Nawet nie wiecie jakbym chciała wejść do księgarni, wziąć książkę z półki i po prostu ja kupić. ALE MNIE ZWYCZAJNIE W ŚWIECIE NIE STAĆ,...
Dlaczego wybór tańszej opcji nazywać kombinowaniem, to jest po prostu zwykły wybór.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOj możesz się zdziwić, gdy pojawia się temat umieralności księgarń stacjonarnych. 90% pisze, że trzeba utrzymywać przy życiu małe sklepiki! Nie możemy doprowadzić do monopolu! Z tych 90% może 20% rzeczywiście kupuje "z półki" i połowa z nich jest oderwana od rzeczywistości. Gdy zaczyna padać argument "ceny" to już jest jazda bez trzymanki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Aka, może nie tylko kombinowanie, ale i spekulanctwo? Zgniłego zachodu najlepiej ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPracowałam w księgarni, wiem, jakie są marże księgarskie na książki. W związku z tym te lamenty wydają mi się obłudne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzeciętnie 25-40%, ale żeby to zrozumieć, powinnaś wiedzieć, że marżę handlową liczy się według specjalnego wzoru: różnica między ceną hurtową lub ceną dostawy, a detaliczną x 100 podzielić przez cenę detaliczną. Czyli inaczej mówiąc, jeśli kupuję za 50, a sprzedają za 100, to marża wynosi 50%. Jeśli kupuję za 20, a sprzedaję za 60 to marża wynosi 66,66%.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo znaczy jest możliwe, żeby cenę w księgarni obniżyć na tyle żeby jeszcze mieć zarobek ale cena był niższa od okładkowej?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże to się wydawać zaskakujące, ale większość książek nie sprzeda się nigdy (nie licząc podręczników i kolorowanek wydawanych jest w Polsce 28-30 tytułów na dobę przez 7 dni w tygodniu - dla lepszego rachunku), ale ktoś musi przecież pokryć koszty tego wszystkiego. Więc tylko pozornie wydaje się, że można sprzedawać książki, zarabiając na każdej z nich np. 3,00 PLN. No......
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Dziadoszan jak myślisz jaka moze być przyczyna wydawania tak wielkiej liczby tytułów?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pisać każdy może i kilkadziesiąt tysięcy gospodyń domowych i młodych mężczyzn to robi. Wydawca ma bardzo tanich autorów (pisarzami ich raczej nazwać nie można), bo im chodzi tylko o to, żeby awansować do grona pisarzy - na życie i tak zarabia mąż albo rodzice.
Gdyby autorowi trzeba zapłacić 20 tysięcy zaliczki, a nie w ogóle wszystkiego 2000, to inaczej by to wyglądało.
...
Szkoda, ze w takiej powodzi mogą umknąć jakieś perełki i pozostać w zapomnieniu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jasne, zdarza się, ale nie ma możliwości przeczytania stu książek, żeby natknąć się na jedną dobrą.
Jest jeszcze nasz nieszczęsny polski poziom czytelnictwa. Te produkty gospodyń domowych z przerostami ambicji dość często podobają się czytelniczkom o podobnym poziomie intelektualnym. Czytelniczki (kobiety kupują 3/4 książek) nie widzą naiwności i błędów, boją się, krępują...
Najbardziej ostra krytyka to nie kupić i nie wypożyczyć 😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post