forum Oficjalne Aktualności
10 najlepiej sprzedających się w USA książek minionej dekady
Firma NPD Group, zajmująca się badaniem rynku, opublikowała raport na temat wyników sprzedaży książek, obejmujący lata 2010–2019. Najczęściej sprzedawaną książką minionej dekady w USA okazało się „Fifty Shades of Grey”. Co jeszcze, oprócz powieści E.L. James, czytają Amerykanie?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [32]
Haha :D a ktoś zaznaczył, że to wartościowy tekst - zawartość to jedno a forma to dno!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTylko dwóch tytułów z tej listy nie czytałam
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA kogo w ogóle obchodzi rynek amerykański. Droga redakcjo LC jesteśmy w POLSCE. Jak tak bardzo kochacie amerykę to możecie lecieć za ocean i już nie wracać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja nie kocham amerykańskiej kultury, ale tak, obchodzi mnie, co się wydaje na jednym z największych światowych rynków, bo wiem, że mogą to być kolejne propozycje wydawnicze w Polsce.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGratuluję zakodowania tekstu wyłącznie dla użytkowników bety. Chyba rzeczywiście powoli trzeba się żegnać z LC.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postChyba nigdzie. Wspieranie cudzych komercyjnych biznesów przestało mnie bawić. Zwłaszcza gdy na całego zmieniają się w pełną reklam patologię. Czytam głównie fantastykę więc pewnie zostawię sobie konto na fantasta.pl.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tak się składa, że nie ma takich "państwowych biznesów", bo kultura w Polsce jest niedofinansowana, a twórca LC też z czegoś żyć musi.
Gdyby LC było wspierane przez instytucje kulturalne, nie trzeba by było wklejać tu reklam. A tak... no cóż, serwery same się nie opłacą.
O co chodzi z tymi dziwnymi znaczkami"? Czy ten kto nie znosi wersji "Beta" będzie mieć zawsze taki widok?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW sumie mnie to zestawienie nie zaskakuje - wśród 10 najlepiej sprzedających się książek 10 lecia muszą znajdować się właśnie hity tego okresu :) ani to złe ani dziwne i naprawdę nie ma się o co oburzać ani czym martwić a jedynie cieszyć, że ciągle znajdują się książki które fascynują i przyciągają mnóstwo ludzi :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZawsze zastanawiał mnie ten fenomen Dziewczyny z pociągu czy zaginionej dziewczyny. Zarówno książki jak i ekranizacje były mocno średnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWow, 6/10 tych książek to gnioty typowo komercyjne. Z jednej strony przykre, z drugiej no niestety nie ma niespodzianki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTe "krzaczki" w tekście to wina autora, czy coś mi się popsuło w komputerze i tylko ja je widzę? :o
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie tylko Ty. Niezgodność kodowania znaków w pliku i na stronie plus leniuch przy kompie, któremu nie chciało się sprawdzić, jak wygląda efekt końcowy. :P
Edytowałam.
Godzina 7:30 następnego dnia.
Najwyraźniej czeka aż się samo zrobi. :P
Ach, czyli nie leniuch, tylko utalentowany realizator Przebiegłego i Wyrafinowanego Planu Działań na Rzecz Bety!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTrochę przerażające, że taki gniot tak się sprzedaje. Społeczeństwo głupieje, czy to ja żyłam w bańce?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Serio Cię to dziwi, skoro od lat słychać że ludzie w ogólenie czytają książek...?
Jak dla mnie lepiej że czytają to, niż nic.
Tak, naprawdę mnie to dziwi - uważam, że lepiej nie czytać nic niż taki odmóżdżającym szajs, który jest naprawdę szkodliwy. Przeczytałam i personalnie uważam, że „50 twarzy...” powinno się spalić i zakazać. Lepiej obejrzeć mądry film niż czytać głupią książkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"uważam, że lepiej nie czytać nic niż taki odmóżdżającym szajs, który jest naprawdę szkodliwy." - teoretycznie tak. W praktyce czytanie czegokolwiek dobrze działa na mózg - nawet najgłupsza treść aktywuje pewne struktury poznawcze odpowiedzialne za abstrakcyjne myślenie. A to one chronią nas przed demencją. I o ile zaniedbanie liczenia czy wyobraźni przestrzennej jest do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ruda, też nie czytałem Greya chociaż akurat tematyka jest mi... Powiedzmy "bliska". Wystarczyło mi jak się dowiedziałem że ta książka powstała jako fanfik "Zmierzchu" 🤦🏽
Ale czy to szkodliwe... Nie wiem. Podobno po "Wywiadzie z wampirem" ludzie się gryźli więc mogę we wszystko uwierzyć...
Szkoda drzew na taką literaturę, a „50 twarzy...” to raczej naiwna książka dla nastolatek, która z tematyką (której teoretycznie dotyczy) nie ma nic wspólnego - raczej wywołuje śmiech. Poza tym - nie ma po co gloryfikować czytania, jakby sama czynność była czymś rzeczywiście dobrym i wartościowym - pomijając oczywiście wyżej wspomniane rozwijanie mózgu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post