forum Oficjalne Aktualności
Ile klasy w klasyku: Morderstwo w Orient Expressie
O jednej z najgłośniejszych powieści w niezwykle bogatym dorobku Agathy Christie przypomniał w tym roku film w reżyserii Kennetha Branagha. Jest to też dobra okazja, by odświeżyć sobie oryginał, pierwotnie opublikowany 85 lat temu.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [11]
"kluczowa okazała się zwięzłość" - serio? przecież tak wyglądają wszystkie jej książki, to jej znak rozpoznawczy i na tym polegał jej geniusz, dwa zdania wystarczyły, żeby opisać postać tak, że każdy widział ją ze szczegółami
co do ekranizacji, to chociaż lubię wersję z Finneye;m to będę się upierać, że w wersji Suchetem najlepiej uchwycono końcowy dylemat moralny...
200 stron wystarczy Agacie Christie , żeby pokazać zbrodnię, motyw i charakter ludzi. Książki jej zapadają w pamięć. Finał zaskakuje. Innym się to nie udaje mimo produkowania się w książce , która ma 400-600 czy 800 stron. Królowa kryminału jest tylko jedna. Pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych fanów pisarki :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
To jedna z moich trzech (do tej pory) książek Christie, jakie przeczytałam. Zaczynam od tych, które są związane z serią o Poirocie.
"Morderstwo w Orient Expressie" to według mnie świetny kryminał; pomimo mniejszego rozbudowania wątków innych niż zbrodnia i śledztwo w jej sprawie, to bardzo wciągająca opowieść. To dobry przykład na to, że nawet historia z ograniczoną liczbą...
Niewątpliwie jedna z najlepszych książek angielskiej pisarki.Już dawno czytałem,ale pamiętam,że lektura sprawiała mi wielką przyjemność. Jeśli chodzi o ekranizacje o wiele bardziej do mnie przemawia ta z 1974 niż najnowsza.Pozdrawiam wszystkich fanów Agaty Christie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Morderstwo w Orient Expressie" to jedna z najlepszych "Agatek" a mam je wszystkie i większość czytałam kilka razy. Co do ekranizacji, jest doskonała z 1974 z Albertem Finney'em, Ingrid Bergmann i Laureen Bacall, wierna oryginałowi i lepszej nie trzeba. Być może z racji wieku nie potrzebuję uwspółcześniania klasyki.Na pewno nie będę oglądać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Morderstwa" jeszcze nie czytałam, ale własnie wielowątkowość jest czymś, co zwykle mnie odrzuca od współczesnego kryminału. Nie raz już się przejechałam na książkach polskich twórców, bo "kryminał" skupiał się na obyczajowej stronie życia "detektywa", która nijak mnie obchodzi w chwili, gdy chciałabym przeczytać coś z tego gatunku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto