Życie to gra. Gra, której nikt nie zna. U każdego jest inna, ale i tak ma takie samo zakończenie. Jedni kończą ją szybciej, drudzy później. Jaki byłby sens w zadawaniu pytań dotyczących życia? Dowiedziałabym się kiedy umrę? Czy może spełnię swoje marzenia przed śmiercią? Jeśli ma to nastąpić, to na pewno będzie to w odpowiednim momencie. Nie zadałabym żadnego pytania, może ktoś inny znalazłby tą księgę i miałby odwagę ją wykorzystać.

Życie to gra. Gra, której nikt nie zna. U każdego jest inna, ale i tak ma takie samo zakończenie. Jedni kończą ją szybciej, drudzy później. Jaki byłby sens w zadawaniu pytań dotyczących życia? Dowiedziałabym się kiedy umrę? Czy może spełnię swoje marzenia przed śmiercią? Jeśli ma to nastąpić, to na pewno będzie to w odpowiednim momencie. Nie zadałabym żadnego pytania, może...

Podczas każdej imprezy wśród znajomych, w której alkohol przelewa się do kieliszków, nie jest możliwe by uniknąć tematu o losie naszego państwa i tego, czy podczas naszych czasów wybuchnie jakaś wojna. Większość jest zgodna, że świat jaki znamy, nie może tak długo istnieć. Każdy kraj bierze czynny udział w wyścigu zbrojeń. Jak wiemy z historii, wystarczy jedno słowo, jeden gest, by państwo zniknęło z powierzchni ziemi. Moje pytanie więc jest jedno: Czy podczas mojego życia, doświadczę wojny na własnej skórze? Dlaczego chciałabym uzyskać taką odpowiedź? Z jednego prostego powodu, by się przygotować i nie pozwolić, by Polska przegrała bitwę o swoje istnienie.

Podczas każdej imprezy wśród znajomych, w której alkohol przelewa się do kieliszków, nie jest możliwe by uniknąć tematu o losie naszego państwa i tego, czy podczas naszych czasów wybuchnie jakaś wojna. Większość jest zgodna, że świat jaki znamy, nie może tak długo istnieć. Każdy kraj bierze czynny udział w wyścigu zbrojeń. Jak wiemy z historii, wystarczy jedno słowo, jeden...

Niestety, nie należę do osób ciekawskich i nie mam na podorędziu tysiąca pytań, jednak po namyśle przychodzi mi parę do głowy. Na pewno nie pytałabym księgi o przyszłość, wolę, by ta pozostała tajemnicą. Nie zapytam też czy w końcu znajdę chłopaka ;), aczkolwiek trochę mnie to ciekawi. Teraz przejdę do sedna sprawy, czyli o co w końcu zapytam? Więc, już nie przedłużając, po prostu zapytałabym księgę czym jest miłość czy nienawiść. Zawsze słyszę, że są to pojęcia względne i nie ma dla nich konkretnej definicji, ale skoro księga zna odpowiedzi na wszystkie pytania, to dlaczego miałaby nie wiedzieć akurat tego?

Niestety, nie należę do osób ciekawskich i nie mam na podorędziu tysiąca pytań, jednak po namyśle przychodzi mi parę do głowy. Na pewno nie pytałabym księgi o przyszłość, wolę, by ta pozostała tajemnicą. Nie zapytam też czy w końcu znajdę chłopaka ;), aczkolwiek trochę mnie to ciekawi. Teraz przejdę do sedna sprawy, czyli o co w końcu zapytam? Więc, już nie przedłużając, po...

Nie zastanawiam się długo. Po prostu pytam.
- Dlaczego żyjemy? Po co umieramy? Kto cię stworzył? Skąd masz tak nieograniczoną wiedzę, że twierdzisz iż umiesz odpowiedzieć na każde pytanie?
Cisza. Teraz myślę, że może nie na wszystko zna odpowiedź, ale może to i lepiej, może to ja tak naprawdę nie chcę znać odpowiedzi. Teraz zaczynam pytać o mniej istotne rzeczy, takie, które naprawdę mnie interesowały.
- Czy możliwe są podróże w czasie? Skąd się biorą najlepsze pomysły? Dlaczego tak zachwycają mnie gwiazdy? Dlaczego czasem paraliżuje mnie strach? Czy wiedza zawsze jest dobra? Jak to jest, że mama zawsze wie, gdzie co jest?
Teraz słyszę odpowiedzi. Wiem, że poznaję tylko część tajemnicy ...

Nie zastanawiam się długo. Po prostu pytam.
- Dlaczego żyjemy? Po co umieramy? Kto cię stworzył? Skąd masz tak nieograniczoną wiedzę, że twierdzisz iż umiesz odpowiedzieć na każde pytanie?
Cisza. Teraz myślę, że może nie na wszystko zna odpowiedź, ale może to i lepiej, może to ja tak naprawdę nie chcę znać odpowiedzi. Teraz zaczynam pytać o mniej istotne rzeczy, takie,...

Widząc temat tego konkursu i polecenie wystosowane do opowiadanie długo zastanawiałam się nad odpowiedzią, a właściwie nad pytaniem jakie chciałabym zadać księdze. Po długim namyśle stwierdziłam, że nie ma takiego pytania, gdyż najbardziej nurtującą kwestią dla wielu ludzi jest ich przyszłość, a ja o swojej nie chcę wiedzieć nic. Pragnę zawsze żyć chwilą, dlatego nie chcę mieć poczucia, że wiem co się stanie np. jutro. Z doświadczenia wiem, że trzeba żyć, tak jakby miałby być to nasz ostatni dzień. Moim zdaniem najlepiej jest nic nie wiedzieć o swojej przyszłości, bo jeśli np. spytam kiedy umrę i będę to wiedziała to albo mogę się bardzo rozczarować albo stracić sens życia. Tak, więc po co?
Jeśli chodzi o inne pytania to myślę, że wiedzę pragnę zgłębiać sama, a nie wykorzystywać do tego księgę.

Widząc temat tego konkursu i polecenie wystosowane do opowiadanie długo zastanawiałam się nad odpowiedzią, a właściwie nad pytaniem jakie chciałabym zadać księdze. Po długim namyśle stwierdziłam, że nie ma takiego pytania, gdyż najbardziej nurtującą kwestią dla wielu ludzi jest ich przyszłość, a ja o swojej nie chcę wiedzieć nic. Pragnę zawsze żyć chwilą, dlatego nie chcę...

Mam księgę i mogę spytać o co chcę. No właśnie mogę, a nie muszę. Mam takie prawo, ale nie jest to przymus. Mimo wszystko, nie skorzystałabym z tego prawa i nie zadałabym żadnego pytania, bo niby po co? Znałabym odpowiedź i dzięki niej mogłabym zmienić bieg wydarzeń a w związku z tym całe swoje życie! Nie, dziękuję. Księgę zakopałabym jak najgłębiej w ziemi i na tym moje obcowanie z magicznymi przedmiotami by się skończyło.

Mam księgę i mogę spytać o co chcę. No właśnie mogę, a nie muszę. Mam takie prawo, ale nie jest to przymus. Mimo wszystko, nie skorzystałabym z tego prawa i nie zadałabym żadnego pytania, bo niby po co? Znałabym odpowiedź i dzięki niej mogłabym zmienić bieg wydarzeń a w związku z tym całe swoje życie! Nie, dziękuję. Księgę zakopałabym jak najgłębiej w ziemi i na tym moje...

Patrzę bez przekonania na starą okładkę z wygrawerowanymi srebrnymi literami. Nadal patrzę, zaczynam się zastanawiać. Przewracam niezapisane strony w poszukiwaniu jakichś dodatkowych informacji. Ile pytań mogę zadać? Rośnie mój niepokój, serce zaczyna bić szybciej: A jeżeli jedno? Jakie pytanie mam w takim wypadku zadać? Próbuję się skupić. Zamykam oczy, a pytania układają się w mojej głowie, wszystkie bezsensowne. Nagle otwieram oczy z przerażeniem. Jest jakiś limit czasowy?Muszę się zastanowić. Pytanie nie powinno dotyczyć mnie, to raz. Najlepiej, żeby to była odpowiedź na jakieś pytanie dręczące ludzkość od lat. Ale jest tyle pytań, tyle chorób, na które nie znamy lekarstwa, tyle niewyjaśnionych spraw. Skąd ja mam wiedzieć?? Ze złością otwieram księgę na pierwszej pytanie i piszę w pośpiechu: "Jakie pytania powinnam ci zadać, żeby przydały się na coś ludzkości, uszczęśliwiały nieszczęśliwych, rozwiewały wątpliwości?".

Patrzę bez przekonania na starą okładkę z wygrawerowanymi srebrnymi literami. Nadal patrzę, zaczynam się zastanawiać. Przewracam niezapisane strony w poszukiwaniu jakichś dodatkowych informacji. Ile pytań mogę zadać? Rośnie mój niepokój, serce zaczyna bić szybciej: A jeżeli jedno? Jakie pytanie mam w takim wypadku zadać? Próbuję się skupić. Zamykam oczy, a pytania układają...

Zapytałabym- czy przypadkiem nie jesteś siostrą Internetu? Prawda jest taka, że na większość pytań można w dzisiejszych czasach odpowiedzieć, a przynajmniej podyskutować z innymi poszukującymi tych samych odpowiedzi.

Zapytałabym- czy przypadkiem nie jesteś siostrą Internetu? Prawda jest taka, że na większość pytań można w dzisiejszych czasach odpowiedzieć, a przynajmniej podyskutować z innymi poszukującymi tych samych odpowiedzi.

Spytałabym o to, co będzie potem, po mojej śmierci. Wiem, że wiele osób boi się śmierci, ale dla mnie najgorsze jest to, że nie wiem, do czego dojdzie w przyszłości. Wybuchnie III wojna światowa, Polska odzyska Lwów, skolonizujemy Marsa, katastrofy, cuda, odkrycia... Tyle pytań, tyle możliwości, a ja nie będę już w tym uczestniczyła. Dlatego wykorzystałabym moje pytanie, aby dowiedzieć się, co będzie dalej.

Spytałabym o to, co będzie potem, po mojej śmierci. Wiem, że wiele osób boi się śmierci, ale dla mnie najgorsze jest to, że nie wiem, do czego dojdzie w przyszłości. Wybuchnie III wojna światowa, Polska odzyska Lwów, skolonizujemy Marsa, katastrofy, cuda, odkrycia... Tyle pytań, tyle możliwości, a ja nie będę już w tym uczestniczyła. Dlatego wykorzystałabym moje pytanie,...

Kiedy będę szczęśliwa?

Kiedy będę szczęśliwa?