Bibliofile,tacy jak ja,żyją każdą książką,którą czytają.Dzięki temu możemy stawać się ludźmi z doświadczeniem bohaterów,których jest nam dane poznawać.Sierota z czasów wojny,czarodziej z blizną,dziewczyna wampira,czy spec od symboli-to my,żyjący książkami!Odwróćmy jednak sytuację o 180 stopni.Niech to książki żyją nami.Niech wplotą się zwinnie w nasze życie i doświadczają nas swoją fabułą.Cóż by to było za cudowne doświadczenie!Jedyne w swoim rodzaju!Więc,którą wybrać?..To,wbrew pozorom,bardzo intymne pytanie.Otóż zjawią się przed nami nasze najskrytsze pragnienia.Kim chcę skrycie być,kogo i czego w głębi duszy potrzebuję,kiedy czuję się ważny?Z racji mojego zamiłowania do fantastyki,ciężko mi znaleźć realistyczną treść,którą miałoby być zapisane moje życie.Pragnę wszak przygód tak niezwykłych,że niemających prawa istnieć w tym świecie.Być Lisą Meminger-Sierotą po dwakroć?Czy może Zośką-harcerzem odważnym i..martwym.Taki to problem z realizmem-ciężki on i trudny zazwyczaj.Obalam zatem trudy i znoje,i zgony w męczarniach,i powiadam,że przeżyć pragnę ''Dumę i uprzedzenie''!Pana Darcy'ego na własność,od grona sióstr i kurtuazji na każdym kroku!Od tak.Wszakże tak mało teraz zwykłości w świecie,w którym wszyscy niezwykli być pragną.


/aut. Brak spacji po znakach interpunkcyjnych ze strachu, że przekroczę limit znaków. Z góry przepraszam./

Bibliofile,tacy jak ja,żyją każdą książką,którą czytają.Dzięki temu możemy stawać się ludźmi z doświadczeniem bohaterów,których jest nam dane poznawać.Sierota z czasów wojny,czarodziej z blizną,dziewczyna wampira,czy spec od symboli-to my,żyjący książkami!Odwróćmy jednak sytuację o 180 stopni.Niech to książki żyją nami.Niech wplotą się zwinnie w nasze życie i doświadczają...

Nie myślcie czasem, że kłamię, bo po prostu mam barwne towarzystwo. Otóż moja szesnastoletnia przyjaciółka jakiś rok temu zaczęła umawiać się na czacie. Aż pewnego razu spotkała się z Nim. Mężczyzna jeździł na wózku i był o wiele lat starszy od niej. Ona nie jest zbyt lubiana w okolicy.. Ma złą opinie wśród mieszkańców. Ale może to tylko zła sława nazwiska? Może. Zakochała się w nim. Zaczęła do niego uciekać. Spędzała u niego długi czas podczas wakacji, aż w końcu nadszedł wrzesień. Rok szkolny. Zaczęła uciekać. Po jakichś trzech miesiącach umieścili ją w internacie w większym mieście. I dość niedawno, pewnego dnia mówią jej że musi jechać na badania. Zawożą ją. Ale nie widzi ośrodka zdrowia, a ośrodek dla psychicznie chorych. Spędziła tam około tygodnia. Większość ludzi to samobójcy, innych jest trochę mniej. Każda z napotkanych postaci miała motyw tego - czemu chce śmierci? Spędziła tam koszmarne dni, ale towarzystwo jej odpowiadało. Gdy przyjechała i zapukała do mych drzwi śmialiśmy się z jej przygód. Było zabawnie, a ja z racji tego że jestem wyśmienitym słuchaczem chętnie samodzielnie poznałbym tamtych ludzi. Jednak nie chce trafić do "zakładu". Chciałbym to przeżyć, ale nie w tym życiu.. Sami wiecie jak ludzie mówią o psychicznie chorych. Po prostu fajnie byłoby zebrać wszystkie te historie w jednej książce.

Nie myślcie czasem, że kłamię, bo po prostu mam barwne towarzystwo. Otóż moja szesnastoletnia przyjaciółka jakiś rok temu zaczęła umawiać się na czacie. Aż pewnego razu spotkała się z Nim. Mężczyzna jeździł na wózku i był o wiele lat starszy od niej. Ona nie jest zbyt lubiana w okolicy.. Ma złą opinie wśród mieszkańców. Ale może to tylko zła sława nazwiska? Może. Zakochała...

Małe lisy[bookLink]164183|Małe lisy[/bookLink]

Małe lisy[bookLink]164183|Małe lisy[/bookLink]

 [bookCover]164183|Małe lisy[/bookCover]