forum Oficjalne Konkursy

Tylko mi się wymsknęło – wygraj książkę „Dlaczego mamusia przeklina. Rozterki wkurzonej mamy”.

LubimyCzytać
utworzył 02.07.2019 o 12:05

Pierwszy dzień wakacji. Pewnie mogło być gorzej. Lekkomyślnie oznajmiłam, że uroczo byłoby spędzić urlop w historycznej rezydencji i liznąć trochę historii. Dopiero na miejscu przypomniałam sobie, dlaczego nie korzystam z przywilejów członka National Trust: otóż ich rezydencje są pełne cennych i delikatnych przedmiotów, a cenne i delikatne przedmioty nie najlepiej współgrają z małymi dziećmi, a szczególnie z małymi chłopcami. Wyobrażałam sobie dziecięce twarzyczki promieniejące ze zdumienia nad wspaniałą przeszłością naszego narodu, a zamiast tego wrzeszczałam na całe gardło Nie dotykać, NIE DOTYKAĆ, DO JASNEJ CHOLERY!, podczas gdy stateczni goście cmokali z dezaprobatą i układali w myślach zarys listu od czytelnika Daily Mail. Kiedy wreszcie się skończą te wakacje!?

Kto nigdy nie zaklął pod nosem, niech pierwszy rzuci kamień. No właśnie, a to tramwaj się zepsuł, egzamin nie poszedł, pogoda akurat na czas twojego urlopu się zmieniła i zapowiadają gradobicie, albo po prostu ta jedna płyta chodnikowa jest krzywa i musiałeś się o nią potknąć. Pamiętacie swoje pierwsze przekleństwo przy rodzicach? Jaka była ich reakcja? A może to wy przyłapaliście swoich rodziców na porządny bluzgnięciu?

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Dlaczego mamusia przeklina. Rozterki wkurzonej mamy - Jacek Skowroński
Dlaczego mamusia przeklina. Rozterki wkurzonej mamy

Autor : Gill Sims

Poniedziałek, 25 lipca Pierwszy dzień wakacji. Pewnie mogło być gorzej. Lekkomyślnie oznajmiłam, że uroczo byłoby spędzić urlop w historycznej rezydencji i liznąć trochę historii. Dopiero na miejscu przypomniałam sobie, dlaczego nie korzystam z przywilejów członka National Trust: otóż ich rezydencje są pełne cennych i delikatnych przedmiotów, a cenne i delikatne przedmioty nie najlepiej współgrają z małymi dziećmi, a szczególnie z małymi chłopcami. Wyobrażałam sobie dziecięce twarzyczki promieniejące ze zdumienia nad wspaniałą przeszłością naszego narodu, a zamiast tego wrzeszczałam na całe gardło Nie dotykać, NIE DOTYKAĆ, DO JASNEJ CHOLERY!, podczas gdy stateczni goście cmokali z dezaprobatą i układali w myślach zarys listu od czytelnika Daily Mail. Kiedy wreszcie się skończą te wakacje!? Witajcie w świecie Mamusi. Moje dziecko płci męskiej, Peter, jest połączone jak pępowiną ze swoim iPadem, dziecko płci żeńskiej, Jane, robi wszystko, żeby zarobić fortunę jako lifestylowa influencerka na Instagramie, a ich tatuś jest na niekończącym się wyjeździe do egzotycznych krajów w interesach Małżeństwo mamusi przeżywa kryzys, dzieci dziczeją, a dom powoli obrasta pleśnią. Jedynie Judgy, dumny i szlachetny terier, pozostaje niezmiennie lojalny. W tej sytuacji mamusia odnalazła nową pasję i rozpoczęła pracę dla mega popularnego technologicznego startupu. Nie jest jednak jej jedynym zmartwieniem to, czy w wieku czterdziestu dwóch lat będzie się umiała zgrabnie podnieść z pufy sako. Jakoś tak (przypadkiem) wyszło, że rebrandowała się na samotną balangową dziewczynę, która ciężko pracuje, ostro się bawi i nie musi brać wolnego, gdy zachoruje opiekunka. Czy mamusi uda się utrzymać fasadę i jednocześnie zachować rodzinę? Czy w pracy nie będzie wyglądała śmiesznie w spodniach do jogi? A co najważniejsze, czy znajdzie wolną chwilkę na duży dżin z tonikiem? Pewnie nie, motyla noga!

Regulamin
  • Konkurs trwa 2 - 8 lipca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu HarperCollins. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [50]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Seconde 08.07.2019 07:46
Czytelniczka

Pamiętam sytuację, gdy jako mała dziewczynka - nie wiem, mogłam mieć może około 6-7 lat - uwielbiałam siedzieć z babcią i nagrywać na dyktafon kasetowy recytację wierszy dla dzieci. Moim ulubieńcem za brzdąca był Tuwim i Brzechwa. Pewnego razu - choć też było to już dawno, bowiem żywotność taśm kasetowych jest niestety krucha i przegrała z czasem - odsłuchałam sobie jedno z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KaSta 07.07.2019 14:50
Czytelniczka

Moim pierwszym przekleństwem było znane słowo na "k". Gdy miałam 8 lat, moja kuzynka nauczyła mnie "sprytnego" sposobu na to, aby użyć go użyć tak, by nikt się nie zorientował, że przeklinam. Któregoś dnia stłukłam porcelanową figurkę (miałam dość pokaźną kolekcję) i cała z siebie zadowolona, powiedziałam dość głośno "kur Warszawa nie hoduje!". Mama wpadła wtedy do pokoju,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Iwa_90 07.07.2019 11:40
Czytelniczka

Nie lubię przeklwństw i jakoś nie przechodzą mi przez gardło poza jednym wyjątkiem. Przeklinać zaczęłam na studiach po zajęciach anatomii. Miałam takiego prowadzącego, u którego zaliczenie zależało od jego humoru. Pomimo nieprzespanych nocy i godzin nauki oblewał wszystkich po kolei. Wracając z zajęć do akademika miałam jakieś 5 minut drogi przez park i całą drogę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
greenmafa 07.07.2019 11:40
Czytelniczka

Moje pierwsze przekleństwo... znam je tylko z opowieści, nie pamiętam tego momentu. Jednak rodzice zapamiętali je bardzo dobrze.
U mnie w domu nigdy się nie przeklinało. Pierwsze przekleństwo z ust rodzica usłyszałam jak miałam z 17 lat. Można sobie tylko wyobrazić jakie było ich zdziwienie, gdy urocza trzylatka w sukieneczce i z długimi lokami użyła naszej pięknej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
konto usunięte
07.07.2019 08:52
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Zorika 06.07.2019 21:22
Czytelniczka

Od dziecka otaczam się ludźmi, którzy dużo przeklinają, na szczęście (i chyba na przekór) do nich nie należę. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek w dorosłym już życiu przeklęła wśród znajomych, a już na pewno nie podczas rodzinnych spotkań. Zdarzyła się jednak sytuacja, którą pamiętam do dzisiaj, chociaż minęło prawie 15 lat.

Swego czasu mój tata bardzo lubił grać w gry...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
groszek112 06.07.2019 13:53
Czytelnik

Pamiętam wyjazd na Mazury gdy pojechaliśmy grupą znajomych i dwójką dzieci moją córką i synem mojej siostry . Reszta towarzystwa nie posiadała jeszcze dzieci więc nie za bardzo zwracali uwagę na łacinę kuchenną. W pewnym momencie jedna z ciotek zapytała mojej córki (lat 5) Kasiu co tam mówił Franek (syn mojej siostry lat 2)a ona, dziewczę w blond warkoczykach odpowiedziała...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Walkiria98 05.07.2019 18:11
Czytelnik

Moi rodzice nie przeklinali w domu, bardzo się z tym pilnowali. Ja za to nigdy nie należałam do grzecznych dziewczynek, jako dziecko spędzałam bardzo dużo czasu w towarzystwie chłopców. Początkowo kierowałam się zasadą, czego rodzice nie słyszą to ich nie boli. Jednak jak się okazało, jak byłam małym dzieckiem - około 4 lat - usłyszałam kiedyś kłócącego się wójka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aneczka5 05.07.2019 17:52
Czytelnik

Moi rodzice od zawsze bardzo się pilnowali, aby nie przeklinać przy mnie i mojej siostrze. Natomiast ja zaczęłam przeklinać, gdy zaczęłam uczęszczać na lekcje angielskiego. Jakie było zaskoczenie mojej mamy, gdy podczas jednej z wizyt w sklepie w momencie gdy dowiedziałam się, że nie ma jakiegoś produktu, który był mi niezbędny zaklęłam do pani sprzedawczyni, uwaga używając...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mycha 05.07.2019 16:03
Czytelnik

To ja opowiem historię, która sprzedała mi babcia w ramach radosnych wspominek. Otóż mój wuja, zawsze wzorowy uczeń, ministrant w kościele, oczytany i dobrze wychowany, w wieku lat siedmiu wraca radośnie ze szkoły. Babcia była w kuchni która sąsiaduje z korytarzem. Kochany Romuś wchodzi, ściąga buty i kurtkę, po czym jak gdyby nigdy nic rzuca tekst : " To będzie ten obiad...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej