Patrząc w lustro, nie widzę siebie, to jakaś obca kobieta przede mną stoi. Tak jakbym zniknęła, to dobrze, o to mi chodziło. Jestem teraz słodką blondynką, chichocząca z beznadziejnych żartów tych obleśnych ważniaków. Ostatni raz sprawdzam, czy mikrofon w bieliźnie dobrze się trzyma i jak się ma mój nadajnik pod prawym butem.
Udało mi się, w końcu odkryłam, kto jest zdrajcą, tyle czasu, żmudnych przygotowań, ale się opłaciło. Uknuli niezłą intrygę, mało brakło, aby ich spisek się powiódł. Nogi mi trochę drżą, bo dziś się wszystko zakończy. Zdemaskuję polityków i biznesmenów, byli już tak pewni siebie, że udało mi się do nich zbliżyć, a ci durnie nic nie podejrzewają. Bo przecież jestem tylko słodką blond dziwką, jak mnie określił jeden z nich.
Dziś mu spojrzę w oczy po raz ostatni. Powinnam mu splunąć w twarz za te siniaki, którymi mnie ostatnio obdarował. Wytrzymałam i nagrałam wszystko, co trzeba, to tylko siniaki, one znikną, powtarzałam ciągle w myślach, kiedy mnie bił. Jeszcze tylko ostatnie pociągniecie czerwonej szminki i jestem gotowa. Dziś już nikt mnie nie skrzywdzi, wszystkie służby czekają tylko na mój znak. To będzie mój ostatni pocałunek, pocałunek śmierci.

Patrząc w lustro, nie widzę siebie, to jakaś obca kobieta przede mną stoi. Tak jakbym zniknęła, to dobrze, o to mi chodziło. Jestem teraz słodką blondynką, chichocząca z beznadziejnych żartów tych obleśnych ważniaków. Ostatni raz sprawdzam, czy mikrofon w bieliźnie dobrze się trzyma i jak się ma mój nadajnik pod prawym butem.
Udało mi się, w końcu odkryłam, kto jest...

Siedzę na ławce udając zaczytaną w gazecie. Kątek oka widzę nadjeżdżający konwój. Wiem, że tym razem musi mi się udać. Od swoich informatorów otrzymałam info, że przejęcie konwoju ma nastąpić dokładnie na tym skrzyżowaniu. Ustawieni ludzie na każdym dachu tylko czekają na sygnał rozpoczęcia akcji.
Nagle z zakrętu, na piskach opon wyjeżdża czarne auto z przyciemnianymi szybami. Wiedziałam, że akcja właśnie się zaczyna, najwyższa pora wkroczyć do akcji. Do słuchawki wypowiedziałam komendę rozpoczęcia. Sama odbezpieczyłam broń i ruszyłam w kierunku konwoju, który został zablokowany ze wszystkich stron. Z budynków wyskoczyli nasi i otoczyli auta z wycelowanymi w nich pistoletami... Nie było szans na niepowodzenie. Wszystko dopracowałam idealnie po otrzymaniu cynku. Zjechały się radiowozy, którymi stopniowo zaczęliśmy przetransportowywać naszych delikwentów.

Siedzę na ławce udając zaczytaną w gazecie. Kątek oka widzę nadjeżdżający konwój. Wiem, że tym razem musi mi się udać. Od swoich informatorów otrzymałam info, że przejęcie konwoju ma nastąpić dokładnie na tym skrzyżowaniu. Ustawieni ludzie na każdym dachu tylko czekają na sygnał rozpoczęcia akcji.
Nagle z zakrętu, na piskach opon wyjeżdża czarne auto z przyciemnianymi...

Mija kolejny miesiąc gdzie jestem w rozsypce ... nie,przepraszam jestem w czarnej dupie. Przydzielono mnie do sprawy gdzie drugi miesiąc mija odkąd znika kolejny student w miejscowości Mountains gdzie miasteczko jest otoczone lasami i górami w sumie nic dziwnego ze tak się nazywa a nie inaczej. Wracając do sprawy siedzę już sama biurze i szukam czegoś czegokolwiek co pozwoli mi na znalezienie tropu aby rozwikłać zagadkę gdzie zostałam przydzielona jako główny dowodzący całej sprawy. Wydział kryminalny potrafi dać w kość ale kiedy usłyszałam ze mój przełożony powiedział ze ja zwykła dziewczyna z Forks dostanie szanse na prowadzenie sprawy byłam tak szczęśliwa ze nie mogłam odmówić. Tylko teraz musze pokazać ze mam jaja i dość rozumu żeby pokazać ze warto było przydzielić mnie do tej akcji . Są tylko dwie poszlaki a mianowicie do porwania dochodzi koło lasu gdzie wyryte na drzewach były wyryte słowo "TIME" i daty napisane po rzymsku a ruga to ze byli to studenci pochodzący stad. Sprawdzałam kartotekę czyści porządni ludzie nawet dziwne jak na taki wiek. Ludzie załamani w sumie się nie dziwie akcje które nie są rozwiązane a ja jestem krok do przodu kiedy wiłam kawę i wpatruje się w jedyne poszlaki które mam cos do mnie dociera Słowo TIME. Jako pierwszy Thomas a druga Issabele są. Jeśli wziąć pierwsze inicjały pasują do dwóch pierwszych liter ze słowa time a wyryte daty te pierwsze oznaczały czas zniknięcia dwóch osób. Czyli kolejne dwie posiadają inicjały M i E. Jeśli dobrze mysle oznacza to rozwinęłam sprawę ,przynajmniej po części. Musze zadzwonić do naszego informatyka i znaleźć studentów o takich inicjałach podobnym wieku pochodzących stad bo zostało nie wiele czasu kolejny termin wypada już jutro. Cholera musze działać jeśli mam uratować porwanych i tych którzy maja być porwani. Nie wiem kim jest ten porywacz ale jest to niezły świr na pewno wszystko robi dokładnie skoro nikt do tej pory nie wpadł na jego trop.

Mija kolejny miesiąc gdzie jestem w rozsypce ... nie,przepraszam jestem w czarnej dupie. Przydzielono mnie do sprawy gdzie drugi miesiąc mija odkąd znika kolejny student w miejscowości Mountains gdzie miasteczko jest otoczone lasami i górami w sumie nic dziwnego ze tak się nazywa a nie inaczej. Wracając do sprawy siedzę już sama biurze i szukam czegoś czegokolwiek co...

Dowiedziawszy się, że w naszym kraju grasuje agent wywiadowczy postanowiłem iż zacznę działać.Najpierw poinformowałem o tym wszystkie najważniejsze służby w państwie,a potem sam zacząłem dociekać skąd on wziął się na terenie Polski,i nakazałem naszym służbom jak najszybsze złapanie go,przesłuchanie i wydalenie z kraju.Macie to zrobić profesjonalnie i po cichu żebyśmy nie stali się przypadkiem zdrajcami w oczach całego świata.Naszę władze mówią że możliwy jest nawet jakiś spisek przeciwko Polsce.A nawet to iż chce on wykraść jakieś tajne informacje na temat Polski.
Dzięki pracom naszych służb udało się złapać tajemniczego gościa,który nagle pojawił się w naszym kraju Po przesłuchaniu okazało się,że pracował on dla pewnych ludzi którzy planowali w Polsce atak terrorystyczny. Choć on sam nie planował w nim uczestniczyć.Miał zebrać tylko informacje dla pewnych ludzi.Jako prezydent nie dopuszczę do żadnego ataku w naszym kraju,i zrobię wszystko by tego uniknąć.I liczę na chęć współpracy ze strony wszystkich ugrupowań- nawet ze strony moich przeciwników.Nakazuje mieć zatrzymanego pod stałą obserwacją.Bo jak wam się wymknie to problem będzie gotowy.

Dowiedziawszy się, że w naszym kraju grasuje agent wywiadowczy postanowiłem iż zacznę działać.Najpierw poinformowałem o tym wszystkie najważniejsze służby w państwie,a potem sam zacząłem dociekać skąd on wziął się na terenie Polski,i nakazałem naszym służbom jak najszybsze złapanie go,przesłuchanie i wydalenie z kraju.Macie to zrobić profesjonalnie i po cichu żebyśmy nie...

Od dwóch tygodni jestem na tajnej misji… No dobrze nie takiej tajnej. Zaopatrzyłam się w potrzebny sprzęt i prowiant. Nikt mnie nie powstrzyma! Cel -5 kg w miesiąc.
Ktoś mnie szpieguje. Czuję na sobie spojrzenie w sklepie. Przedzieram się przez rząd sklepowych półek z nadzieją, że się nie spotkamy. Uff… Czekolado! Tym razem nie dorwałaś mnie.
Wracam do domu z siatką pełną marchewek. Udało się, nie uległam pokusie. Ale co to?! Na klatce schodowej roznosi się cudowny zapach. Otwieram drzwi i czuję, że ktoś zaplanował spisek. Zdrajcy! Zamówili pizzę i to z podwójnym serem.

Od dwóch tygodni jestem na tajnej misji… No dobrze nie takiej tajnej. Zaopatrzyłam się w potrzebny sprzęt i prowiant. Nikt mnie nie powstrzyma! Cel -5 kg w miesiąc.
Ktoś mnie szpieguje. Czuję na sobie spojrzenie w sklepie. Przedzieram się przez rząd sklepowych półek z nadzieją, że się nie spotkamy. Uff… Czekolado! Tym razem nie dorwałaś mnie.
Wracam do domu z siatką pełną...

Chodzą pogłoski,że w Argentynie istnieje tajna organizacja nazistowska,która planuje III wojnę światową i podbój świata.Podobno siatka ma swoje macki na terenie wielu państw. Mają dobrze zaplanowany SPISEK jak zawładnąć światem,dlatego postanowiliśmy wysłać tam naszych SZPIEGÓW aby rozpracowali siatkę i uniemożliwili im dalszą działalność.Wiemy jednak,że wśród naszych jest ZDRAJCA,który współpracuje z nazistami,ale mamy nadzieję,że wpadnie podczas tej akcji,bo już zastawiliśmy na niego sidła

Chodzą pogłoski,że w Argentynie istnieje tajna organizacja nazistowska,która planuje III wojnę światową i podbój świata.Podobno siatka ma swoje macki na terenie wielu państw. Mają dobrze zaplanowany SPISEK jak zawładnąć światem,dlatego postanowiliśmy wysłać tam naszych SZPIEGÓW aby rozpracowali siatkę i uniemożliwili im dalszą działalność.Wiemy jednak,że wśród naszych jest...

Gdzie ja jestem? Co tutaj robię? Jak mogłem do tego dopuścić…? Czy uda mi się z tego wybrnąć? Gdybym tylko nie podjął tej feralnej decyzji… Mogłem odmówić… Dobra, jeszcze raz od początku. Jestem sam. Pomieszczenie w którym się znajduję jest małe, ale nie jest to loch. Metalowe łóżko i wiadro. Klapa w drzwiach. Przygotowali się. Czyżby mnie zdemaskowali..? Tylko kto? Polacy czy Rosjanie…?
Decydując się na rolę podwójnego agenta 5 lat temu, wiedziałem, że nie będzie łatwo. Polskie służby dały mi jasne wytyczne, co mam robić po przeniknięciu do służb rosyjskich. Ale co ja poradzę, że Rosjanie płacą lepiej? W pewnym momencie sam straciłem pojęcie kto jest mi bardziej bliski… Raz pomagałem jednym, raz drugim, wszyscy myśleli że jestem po ich stronie, jakoś to działało…
Aż do teraz. Po co godziłem się na propozycję Viktora? Czemu się oszukuję, dla pieniędzy… ale czy to było tego warte? Plan był prosty, wyciągamy dokumenty z archiwum warszawskiego dotyczące wydarzeń z lat 40-tych, za odpowiednią kwotę przekazujemy Rosjanom, wybucha skandal dyplomatyczny… ale nas to już nie interesuje, my jesteśmy z Viktorem daleko.
Co mogło pójść nie tak? Czy Viktor mnie zdradził? Czy może Polacy się zorientowali? A może to nie ma w ogóle z tym związku? Przez te kilka lat zdążyłem narobić sobie wrogów… Ktoś zbliża się do drzwi! Pewnie zaraz wszystko się wyjaśni…

Gdzie ja jestem? Co tutaj robię? Jak mogłem do tego dopuścić…? Czy uda mi się z tego wybrnąć? Gdybym tylko nie podjął tej feralnej decyzji… Mogłem odmówić… Dobra, jeszcze raz od początku. Jestem sam. Pomieszczenie w którym się znajduję jest małe, ale nie jest to loch. Metalowe łóżko i wiadro. Klapa w drzwiach. Przygotowali się. Czyżby mnie zdemaskowali..? Tylko kto? Polacy...

Inna kobieta[bookLink]4866068|Inna kobieta[/bookLink]

Inna kobieta[bookLink]4866068|Inna kobieta[/bookLink]

 [bookCover]4866068|Inna kobieta[/bookCover]