Wszystko zależy od osobowości osoby, która potrzebuje wyleczyć złamane serce. Jedni wolą spokój, ciszę i odosobnienie i tutaj polecam Mazury. Bezkresne pola, lasy i jeziora, małe wioski, bociany i wieczorne koncerty koników polnych mogą uczynić cuda. Tym, którzy preferują rzucić się w wir wydarzeń, żeby zapomnieć, sprzyja raczej duże miasto. Tutaj, moim zdaniem, najlepiej sprawdzi się Wrocław, który w ostatnich latach bardzo się rozwinął i przyciąga ludzi z całego świata. Poza tym nazywa się go WrocLOVE, a to przecież wróży nową miłość!

Wszystko zależy od osobowości osoby, która potrzebuje wyleczyć złamane serce. Jedni wolą spokój, ciszę i odosobnienie i tutaj polecam Mazury. Bezkresne pola, lasy i jeziora, małe wioski, bociany i wieczorne koncerty koników polnych mogą uczynić cuda. Tym, którzy preferują rzucić się w wir wydarzeń, żeby zapomnieć, sprzyja raczej duże miasto. Tutaj, moim zdaniem, najlepiej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mazury.
Gdzie indziej poczuć jedność z naturą i spokój serca, jak nie podziwiając piękno jezior?
Pomyślnie tylko... Mały, drewniany domek nad wodą, okolony pachnącym lasem. Piękne krajobrazy, tańczący w kominku ogień, ulubiony kocyk i kupka książek. Czy można sobie wyobrazić lepsze okoliczności na leczenie złamanego serca? Czy coś będzie w stanie nas załamać, kiedy urządzimy sobie spacer rzadko uczęszczaną przez turystów ścieżką, pomiędzy urokliwymi zaroślami, z widokiem na jezioro?

Mazury.
Gdzie indziej poczuć jedność z naturą i spokój serca, jak nie podziwiając piękno jezior?
Pomyślnie tylko... Mały, drewniany domek nad wodą, okolony pachnącym lasem. Piękne krajobrazy, tańczący w kominku ogień, ulubiony kocyk i kupka książek. Czy można sobie wyobrazić lepsze okoliczności na leczenie złamanego serca? Czy coś będzie w stanie nas załamać, kiedy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Park Branickich w Białymstoku znaczą aleje zakochanych. Miejsce te owiane jest magiczną aurą. Długie ścieżki wiją się wzdłuż starannie przystrzyżonych krzewów tworząc fantazyjne wzory. Posągi bóstw rozstawione w ogrodach symbolizują wigor, energię, doskonałość, budzą zachwyt nad pięknem ludzkiego ciała. W sercu parku pyszni się pałac. Bielone ściany odbijają zieleń uwydatniając jej soczyste barwy. Możemy kluczyć piaszczystymi drogami pośród drzew czy kontemplować kaczki nad wodą. Spacer po tej okolicy to uciecha dla zakochanych, a także ukojenie dla samotnych.

Park Branickich w Białymstoku znaczą aleje zakochanych. Miejsce te owiane jest magiczną aurą. Długie ścieżki wiją się wzdłuż starannie przystrzyżonych krzewów tworząc fantazyjne wzory. Posągi bóstw rozstawione w ogrodach symbolizują wigor, energię, doskonałość, budzą zachwyt nad pięknem ludzkiego ciała. W sercu parku pyszni się pałac. Bielone ściany odbijają zieleń...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Polskie morze zimą.
Było to miejsce, które najbardziej mnie ukoiło, gdy zakończył się mój wieloletni związek a ja, w kompletnej rozsypcez, nie wiedziałam czy ból kiedykolwiek minie. Wtedy mi się wydawało, że nie. Nie mogłam jeść, spać, funkcjonować. Żyłam kawą i papierosami.
I wtedy bliska koleżanka, nawet nie przyjaciólka, zabrała mnie nad morze, do jednej z mniejszych miejscowości. Godzinami potrafiłam siedzieć w śpiworze na pustej plaży, słuchając szumu morza. Relaksujące, prawda?
Z tym, że to nie ten dźwięk ukoił moje nerwy. Chodziło o linię horyzontu, zetknięcie się morza i nieba gdzieś hen, daleko. O poczucie tej wielkiej przestrzeni, która pozwoliła mi w końcu oddychać pełną piersią.
Myślałam wtedy: "świat jest ogromny i daje tak wiele możliwości. Tamten moment w życiu, tamten dom, nie były moim miejscem w świecie. Moje miejsce jest gdzieś tam, czeka."
I miałam rację - moje miejsce wciąż na mnie czekało.

Polskie morze zimą.
Było to miejsce, które najbardziej mnie ukoiło, gdy zakończył się mój wieloletni związek a ja, w kompletnej rozsypcez, nie wiedziałam czy ból kiedykolwiek minie. Wtedy mi się wydawało, że nie. Nie mogłam jeść, spać, funkcjonować. Żyłam kawą i papierosami.
I wtedy bliska koleżanka, nawet nie przyjaciólka, zabrała mnie nad morze, do jednej z mniejszych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Jesteśmy na wczasach
w tych góralskich lasach.
W promieniach słonecznych
opalamy sie..."
Polecam Krynice-Zdrój, jest tam bardzo pięknie. Mnóstwo atrakcji i ludzi do zapoznania. Ostatecznie znajdzie się też jakaś przepaść, w którą można się rzucić.

"Jesteśmy na wczasach
w tych góralskich lasach.
W promieniach słonecznych
opalamy sie..."
Polecam Krynice-Zdrój, jest tam bardzo pięknie. Mnóstwo atrakcji i ludzi do zapoznania. Ostatecznie znajdzie się też jakaś przepaść, w którą można się rzucić.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Moim zdaniem najlepszym sposobem na złamane serce jest chwilowa samotność, ponieważ nic nie zrobi nam lepiej niż kilka dni z samym sobą. W tym celu należy się udać w jakieś miejsce daleko od cywilizacji, gdzie znajdziemy więcej natury niż miejskich zabudowań. Dla mnie jest jeszcze ważne, aby przyroda, która nas otacza była inna od tej, którą widzimy na co dzień. Według mnie najlepszym rozwiązaniem są góry, morze albo Roztocze. Są to charakterystyczne części Polski, w których można znaleźć miejscowości, które są daleko od miejskiego zgiełku, hałasu, dużego skupiska ludzi w jednym miejscu. Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem są góry, ponieważ na co dzień jestem mieszkanką województwa lubelskiego. W moim przypadku najlepsze są góry, a konkretnie Bieszczady, ponieważ na Roztocze mam bardzo blisko, a nad morzem jest za dużo zakochanych par. Jestem typem osoby, która nie lubi jeździć dwa razy w to samo miejsce chyba, że chodzi o większe miasto, to wtedy nie ma problemu. Jednak wolę jeździć w nowe, nieznane mi dotąd miejsca niż dwa razy w to samo, gdzie już wszystko lub większość widziałam. Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest wybranie się w miejsce, gdzie zdecydowanie przeważa natura, domy są co kilkadziesiąt metrów lub co kilka kilometrów występują małe skupiska domów. Gdzie internet nie jest dostępny dwadzieścia cztery na siedem tylko zasięg "łapie" czasami. Gdzie nie ma wielkich marketów i centrów handlowych. Na ten trudny czas jest nam potrzebna cisza, spokój i towarzystwo nas samych. Dlatego moim zdaniem każde miejsce jest dobre z dala od natłoku i presji codzienności.

Moim zdaniem najlepszym sposobem na złamane serce jest chwilowa samotność, ponieważ nic nie zrobi nam lepiej niż kilka dni z samym sobą. W tym celu należy się udać w jakieś miejsce daleko od cywilizacji, gdzie znajdziemy więcej natury niż miejskich zabudowań. Dla mnie jest jeszcze ważne, aby przyroda, która nas otacza była inna od tej, którą widzimy na co dzień. Według mnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Najlepszym sposobem na wyleczenie złamanego serca jest wyprawa w góry – wysiłek fizyczny połączony ze wspaniałymi widokami potrafi zdziałać cuda. W dodatku pasjonatami górskich szlaków są naprawdę przyjaźni ludzie – nigdzie indziej nie spotkałam się z tak pozytywną energią.
Idealnym miejscem byłaby chociażby Dolina Chochołowska, mieszcząca się w Tatrach Zachodnich. To naprawdę urokliwie miejsce, znajdujące się z dala od zgiełku i wielkomiejskiego życia, pełne zieleni i świeżego powietrza. Uwielbiam widok górskiego horyzontu; szczególnie zapierający dech w piersi, jeśli wdrapie się na jeden ze szczytów. W takich chwilach wszelkie problemy zdają się nieważne. Wszystko staje się klarowniejsze, można się zastanowić.
I trudniej rozpamiętywać nieudany romans, gdy jest się w otoczeniu tylu wspaniałych ludzi.

Najlepszym sposobem na wyleczenie złamanego serca jest wyprawa w góry – wysiłek fizyczny połączony ze wspaniałymi widokami potrafi zdziałać cuda. W dodatku pasjonatami górskich szlaków są naprawdę przyjaźni ludzie – nigdzie indziej nie spotkałam się z tak pozytywną energią.
Idealnym miejscem byłaby chociażby Dolina Chochołowska, mieszcząca się w Tatrach Zachodnich. To...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Tylko raz miałam złamane serce bo tylko raz rzucił mnie chłopak. Była to wówczas Wielka tragedia, myślałam że nigdy się nie pozbieram. Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy faktycznie to moje serce tak ucierpiało czy może jednak moje ego ;) Niemniej dramat był ogromny i bym chociaż na chwilę zapomniała o smutkach i żalach, mama zabrała mnie na naszą wieś, by pozrywać jabłka. Dodam że sad mamy ogromny i tyle samo było pracy. Było już dość zimno, skupiałam się więc by być w ciągłym ruchu, rozgrzać się i jednocześnie nie spaść z drabiny. Cisza jaka panuje na wsi o tej porze roku i wiejski klimat pomogły oczyścić mi myśli, spojrzeć na wszystko z dystansem i poukładać wszystko na nowo. Byłam bardzo wdzięczna mamie za ten wyjazd, a moja wieś, Glinica, zawsze będzie mi się kojarzyła jako lekarstwo na gorsze dni.

Tylko raz miałam złamane serce bo tylko raz rzucił mnie chłopak. Była to wówczas Wielka tragedia, myślałam że nigdy się nie pozbieram. Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy faktycznie to moje serce tak ucierpiało czy może jednak moje ego ;) Niemniej dramat był ogromny i bym chociaż na chwilę zapomniała o smutkach i żalach, mama zabrała mnie na naszą wieś, by pozrywać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Gdybym miała leczyć złamane serce pojechałabym nad polskie morze. Najlepiej pociągiem – sama podróż działałaby terapeutycznie, ponieważ delikatne kołysanie połączone z oglądaniem przesuwających się krajobrazów za oknem, pozwoliłoby oderwać myśli od rzeczywistości na wiele godzin. Po przyjeździe na miejsce od razu pobiegłabym na plażę. Zdjęła buty by poczuć pod stopami relaksujący dotyk miękkiego, złocistego piasku. Zamknęła oczy i wsłuchała się w kojący szum fal opadających na brzegu. Wciągnęła głęboko do płuc - pachnącą solą - morską bryzę. Później usiadłabym po prostu i patrzyła na horyzont, na niekończący się błękit, by chociaż przez chwilę poczuć się częścią tego wielkiego planu. Dostrzec nieistotność miłosnych niepowodzeń, ponieważ na świecie jest tyle rzeczy do kochania. Życie jest za krótkie, żeby cierpień i rozpamiętywać, trzeba szukać miłości gdzieś indziej, ponieważ bez miłości życie traci sens.

Gdybym miała leczyć złamane serce pojechałabym nad polskie morze. Najlepiej pociągiem – sama podróż działałaby terapeutycznie, ponieważ delikatne kołysanie połączone z oglądaniem przesuwających się krajobrazów za oknem, pozwoliłoby oderwać myśli od rzeczywistości na wiele godzin. Po przyjeździe na miejsce od razu pobiegłabym na plażę. Zdjęła buty by poczuć pod stopami...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Śnieżkę lub inny szczyt w górach. Pokonując trasę na szczyt trzeba włożyć czasami trochę a czasem dużo wysiłku, męcząc się i wchodząc można przemyśleć dużo rzeczy i często tak się dzieje że widzimy nasze problemy jakby z oddalenia i w całości i możemy dojść do przekonania że ten o którym myśleliśmy że to ten jedyny wymarzony okazał się omyłką, że to po prostu dupek był. Tam wszystko widać wyrażniej i siadając gdzieś na uboczu można wszystko dokładnie przemyśleć

Śnieżkę lub inny szczyt w górach. Pokonując trasę na szczyt trzeba włożyć czasami trochę a czasem dużo wysiłku, męcząc się i wchodząc można przemyśleć dużo rzeczy i często tak się dzieje że widzimy nasze problemy jakby z oddalenia i w całości i możemy dojść do przekonania że ten o którym myśleliśmy że to ten jedyny wymarzony okazał się omyłką, że to po prostu dupek był. Tam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej