rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

Ulubione słowo - wygraj książkę „Powiew ciepłego wiatru".

LubimyCzytać
utworzył 24.08.2018 o 10:40

Edyta Świętek po raz ostatni zabiera czytelników na Spacer Aleją Róż. Tym razem udajemy się na przechadzkę trwającą od końca lat 70 po upadek władzy ludowej. Obywatele zmagają się z uciążliwościami stanu wojennego. W najmłodszej dzielnicy Krakowa regularnie dochodzi do brutalnych starć mieszkańców z jednostkami ZOMO. Rodziny Szymczaków i Pawłowskich płacą wysoką cenę za pragnienie wolności, lecz ich nadzieje i walka w końcu znajdują oczekiwany finał. Pod koniec 1989 roku z alei Róż znika znienawidzony pomnik Lenina, a młodzi ludzie po raz ostatni wciągają w płuca powietrze przesycone gazem łzawiącym. Na tle historycznych wydarzeń płynie codzienne życie obfitujące w zaskakujące wydarzenia.

Autorka zadbała o autentyczność bohaterów, wplatając w dialogi mieszkańców małopolski gwarę krakowską. Jaki regionalizm jest Waszym ulubionym słowem? Swój wybór uzasadnijcie.

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Powiew ciepłego wiatru - Jacek Skowroński
Powiew ciepłego wiatru

Autor : Edyta Świętek

W powieści Powiew ciepłego wiatru Edyta Świętek po raz ostatni zabiera czytelników na Spacer Aleją Róż. Tym razem udajemy się na przechadzkę trwającą od końca lat 70 po upadek władzy ludowej. Obywatele zmagają się z uciążliwościami stanu wojennego. W najmłodszej dzielnicy Krakowa regularnie dochodzi do brutalnych starć mieszkańców z jednostkami ZOMO. Rodziny Szymczaków i Pawłowskich płacą wysoką cenę za pragnienie wolności, lecz ich nadzieje i walka w końcu znajdują oczekiwany finał. Pod koniec 1989 roku z alei Róż znika znienawidzony pomnik Lenina, a młodzi ludzie po raz ostatni wciągają w płuca powietrze przesycone gazem łzawiącym. Na tle historycznych wydarzeń płynie codzienne życie obfitujące w zaskakujące wydarzenia. Miłość i nienawiść, narodziny oraz śmierć splatają się mocno ze sobą, tworząc wiarygodny obraz przeciętnej polskiej rodziny. Jak bohaterowie powieści przetrwają kolejne zawirowania historii? Kto poniesie krwawą ofiarę za marzenia o wolności? Czy w końcu nastanie dla nich czas szczęścia i spokoju?

Regulamin
  • Konkurs trwa od 24 sierpnia do 2 września włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
  • Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - wydawnictwu Replika. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
  • Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [55]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
więcej
Zireael  - awatar
Zireael 26.08.2018 21:57
Czytelniczka

Niektórzy z członków mojej rodziny pochodzą z wielkopolski. Kiedy odwiedzili nas pewnego dnia padło słowo KLAMOT. Pierwszym co mi przyszło na myśl były rzeczy rozrzucone po pokoju, bo zazwyczaj spotykałam się z tym słowem tylko wtedy, kiedy mama mówiła "pozbieraj te klamoty" i wskazywała palcem na leżące na podłodze ubrania albo zabawki. Moje zdziwienie było bardzo wielkie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
anin  - awatar
anin 26.08.2018 11:30
Czytelniczka

Ostatnio dla brata mojego męża urodził się syn. O tym, że w ogóle ma przyjść na świat, dowiedzieliśmy się właściwie tuż przed porodem, ponieważ nie jest to dziecko ze związku, a raczej z przypadku. Niemniej jednak szwagier bierze czynny udział w czynnościach pielęgnacyjnych nad małym Mateuszkiem. O ile teściowie przyjęli wiadomość o nowym członku rodziny w miarę rozsądnie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Larysa  - awatar
Larysa 25.08.2018 15:38
Czytelniczka

Jako że pochodzę z Małopolski, tutejsza gwara jest mi najbliższa. Tu każdy wie, gdzie ktoś się wybiera, gdy idzie na pole. Nie trzeba tłumaczyć, co znaczy nafutrować się czy iść na boje (czy bojki, inaczej plotki). Słów takich jak badyl, andrut, chrust, ptyś, cyganić, zachamęcić coś, komuś się coś przykrzy, ludzie się swarzą, ktoś na coś spozira albo nawet spoziro, w mojej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mangusta  - awatar
mangusta 25.08.2018 14:39
Czytelniczka

zawsze miałam słabość do gwary śląskiej, ale pewna sytuacja spowodowała, że polubiłam gwarę małopolską.
Podczas studiów uczyłam się z koleżanką mieszkająca pod Krakowem. Byłyśmy zmęczone nauką i zaproponowałam wyjście na spacer. Proponuje wyście na dwór, ona zdziwiona o co mi chodzi. Mówi, że na spacer ok, ale na pole. Ja zdziwiona, na jakie pole? Jakie pole w Centrum...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ZaaQazany  - awatar
ZaaQazany 25.08.2018 13:17
Czytelnik

Chcesz być cymes? Mów jak batiar!!!
Lwowska ulica, jej baciarska romantyka oraz poświęcenie dla ojczyzny, docenione przez Marszałka Piłsudzkiego. Order Virtuti Militari, Srebrny Krzyż nr 1, honorowo widniejący na herbie. Lwowskie piosenki pieściły niejedno ucho w okresie międzywojennym, a Szczepcia i Tońcia słuchała Na Lwowskiej Fali cała Polska. Pewnie bałak lwowski z jego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
JUSTYNA  - awatar
JUSTYNA 25.08.2018 07:48
Czytelnik

Moim ulubionym regionalizmem, który zawsze prowadzi do zabawnych sytuacji i soczystych dyskusji jest „wyjść na pole”. Jak wiadomo regionalizm ten jest charakterystyczny dla południowej Polski i właśnie z mieszkańcami tego regionu toczą się owe dyskusje. Dla osoby pochodzącej z pomorza abstrakcyjny zdaje się zwrot „wyjść na pole” w odniesieniu do przestrzeni na zewnątrz...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mario315  - awatar
mario315 25.08.2018 05:09
Czytelnik

Pochodzę tak jak autorka z Krakowa a moim ulubionym słowem w tej gwarze jest: "szpargały". Słowo to oznacza rzeczy które są nam niepotrzebne i tylko się walają w jakimś miejscu, ale zostawiamy je na wszelki wypadek i jak to się mówi: "a nóż się przyda".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
stokrotka  - awatar
stokrotka 25.08.2018 00:44
Czytelnik

Mój tata pochodzi z Górnego Śląska, mama z Śląska Cieszyńskiego, więc w naszym domu mieszały się oba rodzaje gwar. Uwielbiam słowo „maszkecić”, niestety nie ma swojego polskiego odpowiednika. W wolnym tłumaczeniu można powiedzieć, że ktoś nie jest głodny, ale ma na coś ochotę, smak, chce zjeść coś wyjątkowo smacznego. Lubię to słowo, bo śmiesznie brzmi, wpada w ucho, poza...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
dami251  - awatar
dami251 24.08.2018 19:52
Czytelniczka

U mnie w domu tarkowało się na tarce. Mąż zawsze zwracał mi uwagę, że się trze, aż sprawdziłam i tarkowanie jest naleciałością gwary " zza Buga" skąd mój ród:) Pamiętam z dzieciństwa ciotki spod Lwowa, które mówiły "ino" zamiast tylko i używały zwrotu " ta joj", coś w rodzaju jeju.
Moi teściowie rodowici poznaniacy nie mają bejmów ( pieniędzy), jedzą redyski ( rzodkiewki) i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
polisyndeton  - awatar
polisyndeton 24.08.2018 19:23
Czytelnik

Bardzo wygodnym w użyciu dla mnie jest słowo "tytka", czyli torba, taka, którą zabiera się na zakupy. Mam kilka ładnych płóciennych tytek i wszystkim polecam takie, a nie jakieś plastikowe, nieodnawialne. Z taką ładną, płócienną i jeszcze z ciekawym nadrukiem, od razu przyjemniej idzie się na zakupy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post