Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

kropla
sanczyk
Shino11
snowdrop
Violetka

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

kropla
sanczyk
Shino11
snowdrop
Violetka

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

EKSPERYMENT „MEDYTACJA”
Obiekt: XYZ – kobieta
Data: 20.08.2018
Czas trwania: 30 minut
Cel: relaks
Przygotowanie: XYZ znajduje miejsce do przeprowadzenia eksperymentu, wolne od dzieci, zwierząt i innych osobników należących do jakiekolwiek gatunku
Przebieg: XYZ wchodzi do wybranego pomieszczenia, niestety niedźwiękoszczelnego, siada na dywanie po turecku, zamyka oczy, koncentruje się, pozwala swoim myślom krążyć wokół miłych rzeczy i … nagle uświadamia sobie, że zapomniała przybrać odpowiedniej pozy. Otwiera oczy, myśli intensywnie, jaka to była ta właściwa pozycja. Po chwili namysłu i pomocy ze strony Internetu Obiekt już wie, że musi ułożyć ciało w pozycji dandasany, czyli kija na siedząco, co oznacza wyprostowany kręgosłup. Musi ugiąć prawe kolano, złapać obiema dłońmi za prawą stopę i przyciągnąć ją do siebie. Prawa stopa powinna się znaleźć na lewym udzie na wysokości pępka. Następnie trzeba zgiąć lewą stopę i ułożyć na prawym udzie blisko pępka. Ręce trzeba oprzeć o kolana grzbietem dłoni w dół, palce wskazujące z kciukami połączone. To teoria, w praktyce Obiekt nie jest w stanie przyjąć pozycji lotosu. Po nieudanych pięciu próbach, które skończyły się obiciem kolan i bólem wszystkich mięśni, nawet tych, o których XYZ nie miała pojęcia, Obiekt podjął decyzję przerwania Eksperymentu i niekontynuowania go w przyszłości.
Wnioski: Eksperyment nie udał się, ponieważ pojawiły się problemy techniczne. Obiekt miał się zrelaksować. Jednak zamiast tego się zirytował i zdenerwował.

EKSPERYMENT „MEDYTACJA”
Obiekt: XYZ – kobieta
Data: 20.08.2018
Czas trwania: 30 minut
Cel: relaks
Przygotowanie: XYZ znajduje miejsce do przeprowadzenia eksperymentu, wolne od dzieci, zwierząt i innych osobników należących do jakiekolwiek gatunku
Przebieg: XYZ wchodzi do wybranego pomieszczenia, niestety niedźwiękoszczelnego, siada na dywanie po turecku, zamyka oczy,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

To JA jestem obiektem badań. Swoich badań. Jako socjolog lubię eksperymentować. Dziś na tapecie będzie MEDYTACJA.

Poniedziałek. Godzina 6.30. Pokój na piętrze w małej miejscowości pod Łodzią.

Oczy mi się kleją, a mimo to czuję gniew. Znów poniedziałek. Weekend minął bezpowotnie i przeleciał mi jak piach przez palce. Jak zatrzymać czas? Jak znaleźć wytchnienie w tej ciągłej gonitwie? Próbuję medytacji.
Wstaję z łóżka i zakładam dzień wcześniej przygotowany strój - szare legginsy i sportowy, różowy top. Rozkładam zwoją zieloną matę - zielony uspokaja. Siadam po turecku, bądź w siadzie skrzyżnym - zwał jak zwał. Jak kto woli.
Biorę głęboki wdech, wydech. Wdech, wydech.
Myślę o książce, którą przeczytam jak wrócę. Myślę o sukience, którą założę w weekend na wesele sąsiada. Te przyziemne tematy bardzo mnie uspokajają, są dla mnie przyjemne, ale wiem, że nie o to chodzi.
Łączę palce - kciuk i wskazujący. Kiedyś gdzieś na jakimś filmie to widziałam. Otwieram umysł.
Myślę o sensie istnienia. Swoim sensie istnienia. Czy to co robię ma sens.
Wiem, ze praca nie sprawia mi satysfakcji, ale na razie nie będe jej zmieniać. To chwilowy etap mojego życia. Rozmyślam o tym i godzę się z tym. Jest mi lepiej. Czy medytacja pomogła - nie wiem.

Wiem, że w weekend będę wyglądała pięknie, a dziś przeczytałam kilka stron naprawde dobrej książki.

To JA jestem obiektem badań. Swoich badań. Jako socjolog lubię eksperymentować. Dziś na tapecie będzie MEDYTACJA.

Poniedziałek. Godzina 6.30. Pokój na piętrze w małej miejscowości pod Łodzią.

Oczy mi się kleją, a mimo to czuję gniew. Znów poniedziałek. Weekend minął bezpowotnie i przeleciał mi jak piach przez palce. Jak zatrzymać czas? Jak znaleźć wytchnienie w tej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Projekt : Ujarzmić emocje.

Cel projektu: Pacyfikacja agresywnego obiektu, ochrona osób (Mąż) i mienia (rzucane w furii o podłogę doniczki z ziołami), któremu agresywny obiekt zagraża.

Obiekt badawczy: Kobieta. Wygląd fizyczny - niska, drobna budowa ciała może uśpić czujność- w stanie pobudzenia jest buńczuczna, kłótliwa, pyskata i niebezpieczna.

Realizacja projektu:
Kobieta leży w pościeli- koniecznie ładnej tej szarej w białe kwiaty, absolutnie nie tej zielonej, gdyż jako prezent od teściowej budzi złe skojarzenia.
Oczy zamknięte, pozycja embrionalna, aby wywołać poczucie bezpieczeństwa, stabilności i skojarzenia z bezstresowym życiem płodowym.
Afimuje pozytywne myśli i wyobrażenia jak:
-czekolada, która idzie w biust a nie w biodra
-Mąż, który przynosi kwiaty bez okazji, a nie jak coś przeskrobie
- duża wypłata, mało pracy
- dom jest czysty, czysty, czysty.... (a nawet jeśli jest brudny to jest to zdrowy brud o pozytywnym wpłynie na budowanie odporności)

Rezultaty:
Kobieta zrelaksowana, przyjazna dla otoczenia, chętna do negocjacji i pokojowego (czyt. bez broni masowego rażenia- krzyków, płaczu i fochów) rozwiązywania sporów, rośliny doniczkowe bezpieczne i podlane.

Wnioski i spostrzeżenia:
Obiektowi zaleca się codzienne medytacje celem zwiększenia komfortu i bezpieczeństwa życia badanej, osób jej otoczenia, a także przedmiotów domowego użytku narażonych na dewastacje.

Projekt : Ujarzmić emocje.

Cel projektu: Pacyfikacja agresywnego obiektu, ochrona osób (Mąż) i mienia (rzucane w furii o podłogę doniczki z ziołami), któremu agresywny obiekt zagraża.

Obiekt badawczy: Kobieta. Wygląd fizyczny - niska, drobna budowa ciała może uśpić czujność- w stanie pobudzenia jest buńczuczna, kłótliwa, pyskata i niebezpieczna.

Realizacja projektu:
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Projekt: Medytacja

Cel: Harmonia ciała i duszy

Czas: bez limitu

Afirmacja: Kocham siebie i w pełni akceptuję

Zasady: Kiedy medytuję, cały wszechświat jest we mnie. Prawdziwa medytacja opiera się istocie czasu. To nie 5 minut dla siebie z zegarkiem w ręku. To chwila poświęcona relaksowi i odrzuceniu swojego zewnętrznego JA na rzecz tego wewnętrznego JA.

Przebieg:

• gdziekolwiek jestem, wyłączam się dla świata
• oddycham powoli i głęboko
• odprężam każdą część swojego ciała
• mój umysł staje się lekki
• czuję fale energii przepływające przeze mnie
• jestem na granicy snu i jawy
• czuję spokój i ciszę otaczające mnie dookoła
• chłonę piękno życia i przyjmuję jego dary
• powoli wracam do rzeczywistości
• jestem wolna od stresu i negatywnych emocji

Rezultat: Doświadczyłam ziemskiej nirwany! Nic nie jest w stanie odebrać mi magicznej aury pewności siebie i pozytywnego nastawienia. Celebruję ten moment, oddaję się mu całą sobą. To ta chwila, kiedy ruszam zdobywać świat. Moc jest ze mną!

Projekt: Medytacja

Cel: Harmonia ciała i duszy

Czas: bez limitu

Afirmacja: Kocham siebie i w pełni akceptuję

Zasady: Kiedy medytuję, cały wszechświat jest we mnie. Prawdziwa medytacja opiera się istocie czasu. To nie 5 minut dla siebie z zegarkiem w ręku. To chwila poświęcona relaksowi i odrzuceniu swojego zewnętrznego JA na rzecz tego wewnętrznego JA.

Przebieg:

•...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Eksperyment: MEDYTACJA
Obiekt badawczy: Ja
Miejsce badania: Sypialnia

Dzień 1
Obiekt usiadł na podłodze, oparł plecy o szafę i zamknął oczy. Telewizor wyłączony, podobnie jak odbiornik radiowy - by żadne niepotrzebne dźwięki nie przeszkodziły w realizowanym projekcie. Dziecko wyniesione do babci, by nie przeszkadzało. Obiekt cały czas myśli o ty, jak twarda jest szafa, ile ma jeszcze rzeczy do zrobienia i że w sumie by coś zjadł. Po ok 10 minutach udało się przestać myśleć o wszystkim i skoncentrować na medytacji. Po 15 minutach wbiegło z krzykiem dziecko wchodząc obiektowy na głowę.
Badanie zakończone.

Dzień 2.
Obiekt postanowił włączyć w medytowanie Dziecko. Po dwudziestu minutach prób uspokojenia Dziecka obiekt włączył bajki w odbiorniku telewizyjnym i poszedł zaparzyć sobie melisę.
Badanie zakończone.

Dzień 3.
Bogatszy o wcześniejsze doświadczenia obiekt postanowił przed rozpoczęciem badań uporać się ze wszelkimi domowymi obowiązkami oraz uśpić Dziecko. Późnym wieczorem Obiekt podjął trzecią próbę medytacji. Mata, skrzyżowane nogi, wyprostowane plecy. Po ok. 15 minutach obiekt zasnął. Obudził się ok. 4 rano oparty o szafę i z potwornym bólem karku.
Badanie zakończone.

Podsumowanie:
Medytacja to szczególna czynność, która wymaga skupienia, ciszy i chwili tylko dla siebie. Zaleca się medytację wykonywać z dala od dzieci, zwierząt i rodziny. I najlepiej z dala od domu. Zaleca się także bycie wyspanym, w przeciwnym razie medytacja zakończyć się możne głośnym chrapaniem.

Eksperyment: MEDYTACJA
Obiekt badawczy: Ja
Miejsce badania: Sypialnia

Dzień 1
Obiekt usiadł na podłodze, oparł plecy o szafę i zamknął oczy. Telewizor wyłączony, podobnie jak odbiornik radiowy - by żadne niepotrzebne dźwięki nie przeszkodziły w realizowanym projekcie. Dziecko wyniesione do babci, by nie przeszkadzało. Obiekt cały czas myśli o ty, jak twarda jest szafa, ile...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Projekt: MEDYTACJA
Dzień: 1
Obiekt: 009

Stan psychofizyczny obiektu: Skala poirytowania 6/10, przyspieszona akcja serca, zdania nieskładne, widoczne objawy świadczące o tym, że obiekt za chwilę straci nad sobą panowanie (głośne wzdychanie, przewracanie oczami, zaciskanie pięści, źrenice rozszerzone)
Parametry: czas medytacji 10 min
Opis procedury:
minuta 1: obiekt nie może się skupić, pomimo przyjętej pozycji (siad klęczny) oraz delikatnej muzyki relaksacyjnej (płyta 031) paramenty tętna oraz ciśnienia obiektu nie zmniejszyły się, obiekt co chwilę zmienia pozycję ciała tlumacząc, iż nie jest ona wygodnia
minuta 3: obiekt przestał się ruszać, zauważono, że oddech stał się głębszy
minuta 5: tętno spadło o 15 uderzeń, ciśnienie rozkurczowe obniżyło się o 5, rozkurczowe o 3 mmHg
minuta 7: ruchy gałek ocznych spowolnione,oddech miarowy, dłonie rozluźnione
minuta 9: tętno 70, ciśnienie w normie, brak wyraźnego grymasu na twarzy, postawa zrelaksowana
minuta 10: zakończenie eksperymentu

Odczucia obiektu: Obiekt opisuje wrażenia po medytacja jako bardzo przyjemne, relaksujace oraz chętnie weźmie udział w podobnym eksperymencie w przyszłości
Uwagi: terapia najwyraźniej działa

Projekt: MEDYTACJA
Dzień: 1
Obiekt: 009

Stan psychofizyczny obiektu: Skala poirytowania 6/10, przyspieszona akcja serca, zdania nieskładne, widoczne objawy świadczące o tym, że obiekt za chwilę straci nad sobą panowanie (głośne wzdychanie, przewracanie oczami, zaciskanie pięści, źrenice rozszerzone)
Parametry: czas medytacji 10 min
Opis procedury:
minuta 1: obiekt nie może...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Medytacja wycisza, uspakaja, daje poczucie bezpieczeństwa i oczyszcza umysł...
Takie właśnie hipotezy słyszałam, więc myślę muszę spróbować!
Zaczynamy medytację.
Sama, wyciszona w dużym pokoju, bez muzyki i telewizora. Książki również odłożyłam na bok... Ale to nie to. Jakoś ciągle mi niewygodnie. Wiercę się i kręcę, nie mogę znaleźć dla siebie idealnej pozycji. Jak już mi się udaje na chwilę, to zaraz zaczyna mi się nudzić... Ehh o co chodzi z tą medytacją?
Przecież to jest nudniejsze od łowienia ryb.
Zdecydowanie nie dla mnie. Ja się w tym nie odnajduję, a jedynie odczuwam dyskomfort i zmęczenie psychiczne ciągłą ciszą...
Jak dla mnie przereklamowane i męczące. Zupełnie nie wiem jak ludzie przy tym wypoczywają...

Medytacja wycisza, uspakaja, daje poczucie bezpieczeństwa i oczyszcza umysł...
Takie właśnie hipotezy słyszałam, więc myślę muszę spróbować!
Zaczynamy medytację.
Sama, wyciszona w dużym pokoju, bez muzyki i telewizora. Książki również odłożyłam na bok... Ale to nie to. Jakoś ciągle mi niewygodnie. Wiercę się i kręcę, nie mogę znaleźć dla siebie idealnej pozycji. Jak już...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dzień: 20.08.2018r.
Medytacja. Próba nr 1.
Przewidywany rezultat: oczyszczenie umysłu z wszelkich myśli, wyciszenie, osiągnięcie równowagi duszy, myśli i ciała.

Przebieg próby:
Minuta 0 - 10.
Obiekt siedzi w pozycji skrzyżnej, z plecami wyprostowanymi, dłońmi luźno położonymi na kolanach. Oczy zamknięte. Stan umysłu niespokojny, strumień świadomości sprawia że obiekt myśli o przeszłości i układa plany na przyszłość.

Minuta 11 - 15
Obiekt oddycha równomiernie, powoli. Puls spoczynkowy. Myśli płyną spokojniej, obiekt zredukował je tylko do najbliższych dni, w szczególności dotyczą najbliższych dni oraz tego, czy wciąż czuje sympatię do Makbeta z nowej książki Jo Nesbo.

Minuta 16+
Obiekt oczyścił umysł z wszelkich świadomych myśli. Próba przyniosła oczekiwany rezultat!
Zapisać wnioski, zamknąć próbę.
Stop.
Obiekt... zaczyna pochrapywać.

Wnioski:
1. Nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Jakże ważna nauka wyciągnięta z próby medytacji.
2. Makbet nie wzbudza już sympatii.

Dzień: 20.08.2018r.
Medytacja. Próba nr 1.
Przewidywany rezultat: oczyszczenie umysłu z wszelkich myśli, wyciszenie, osiągnięcie równowagi duszy, myśli i ciała.

Przebieg próby:
Minuta 0 - 10.
Obiekt siedzi w pozycji skrzyżnej, z plecami wyprostowanymi, dłońmi luźno położonymi na kolanach. Oczy zamknięte. Stan umysłu niespokojny, strumień świadomości sprawia że obiekt...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej