forum Oficjalne Konkursy
Niech mu gwiazdka pomyślności! - wygraj książkę "Zostań, a potem walcz".
W dniu wybuchu I wojny światowej ojciec Alfiego Summerfielda obiecał, że nie pojedzie na front – ale nazajutrz złamał tę obietnicę. Cztery lata później Alfie nie wie, gdzie podziewa się jego ojciec, wie tylko, że wykonuje on jakąś specjalną, tajną misję. Pewnego dnia, czyszcząc buty na dworcu King’s Cross, Alfie niespodziewanie widzi nazwisko ojca w dokumentach należących do wojskowego lekarza. Oszołomiony i zdezorientowany chłopiec zdaje sobie sprawę, że ojciec leży w pobliskim szpitalu – miejscu, w którym leczy się chorych na nerwicę frontową. Alfie nie bardzo wie, co to takiego nerwica frontowa, lecz postanawia wyratować ojca z tego dziwnego, niepokojącego miejsca.
Fabuła książki zaczyna się w dniu 5. urodzin Alfiego. Pamiętacie, jak świętowaliście pierwsze lata życia? Sięgnijcie wspomnieniami do czasów dzieciństwa i opiszcie pierwszą celebrację urodzin, którą przeżyliście świadomie.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Zostań, a potem walcz
Regulamin
- Konkurs trwa 20 czerwca do 27 czerwca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
- Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawnictwu Replika. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
- Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [57]
Założę się, że urodziny dla każdego dziecka są szczególnym dniem. Nie inaczej było ze mną. Pierwsze takie świadome urodziny przeżyłam w wieku 5 lat. W tym okresie pojechałam z mamą do dziadków, aby pomóc im w wykopkach. To znaczy mama miała im pomóc. Byłam trochę zła, bo wiedziałam, że dzieci, które przychodziły w dniu swoich urodzin do naszego przedszkola, dostawały jakiś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Och, do dziś to pamiętam! Piękna uczta, mnóstwo pyszności: słodycze, kanapki, owoce... na środku stołu stoi tort a na nim sześć świeczek. Schodzą się goście, niosą mnóstwo prezentów. Brakuje tylko jego... tata musi być w pracy, jak co roku. Trochę zostało mu to odkupione, bo sprezentował mi dzień wcześniej rower. Taki czerwony, składany, wymarzony.
Do rzeczy: piękne...
Chóralne "sto lat, sto lat!" odbijające się echem w czeluściach mojej pamięci. Były to jak sądzę, moje 7 urodziny. Doskonale pamiętam prezenty które otrzymałem - puzzle z bohaterami Loony Tunes - 50 elementów (w tym wieku ułożenie tak skomplikowanej układanki było ogromnym wyczynem), pluszowy królik z niebieskim futerkiem - mój wierny towarzysz przez następne lata...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejO dziwo, pierwsze urodziny, które przeżyłam świadomie, to nie była moja uroczystość, tylko urodziny prababci. Miałam wtedy jakieś 5-6 lat. Prababcia mieszkała na wsi, w chłopskiej chacie w dawnym stylu. Chata miała bardzo nisko zawieszone, zapadnięte stropy, poczerniałe od dymu. Drzwi wejściowe były tak niskie, że dorosły człowiek musiał schylić głowę, żeby nie uderzyć o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWbrew pozorom, nie było to sympatyczne wydarzenie. Na początku wszystko wydawało się być w porządku - było ciemno, cicho, spokojnie i miło. Aż tu nagle światło w oczy, ogromny hałas, mnóstwo ludzi, a ja do góry nogami dostająca klapsa od obcego faceta :/ Nie polecam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post