forum Oficjalne Konkursy
Trzej muszkieterowie - wygraj książkę "Szpadel".
W belgijskiej wsi w 2002 roku urodziła się trójka dzieci: Eva oraz dwóch chłopców, Pim i Laurens. Cała trójka wychowywała się razem, dlatego sąsiedzi nazywali ich „trzema muszkieterami”. Byli nierozłączni, ale w okresie dojrzewania ich drogi zaczęły się rozchodzić... To wtedy chłopcy wpadli na pomysł okrutnej zabawy polegającej na tym, żeby zadawać dziewczynom tę samą zagadkę, którą wymyśliła Eva. Za prawidłową odpowiedź czeka dwieście euro. W przypadku błędu - należy zdjąć część ubrania. Nadchodzą wakacje, które wszystko zmienią. Eva starając się zaprzyjaźnić z Elisą, wyniosłą dziewczyną z dużego miasta, wyjawia jej rozwiązanie zagadki, ona zaś wykorzystuje tę wiedzę, aby zakpić sobie z całej trójki.
Bohaterowie thrillera Lize Spit stanowili w dzieciństwie zgrane trio. Mieszkańcy nadali im przydomek "trzech muszkieterów". Jakim literackim nawiązaniem moglibyście nazwać siebie i swoich przyjaciół z dzieciństwa?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Szpadel
Regulamin
- Konkurs trwa 13 czerwca do 20 czerwca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
- Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Wydawcy Marginesy. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
- Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [44]
Moich przyjaciół z dzieciństwa nazwałabym FERAJNĄ Z ZIELONEGO WZGÓRZA.
Moja najlepsza przyjaciółka Karolina przypominała tytułową Anię. Nie dość, że była zawsze bardzo wysoka jak na swój wiek i szczupła, to do tego miała włosy barwy miedzianej. Nigdy nie rozstawała się z książką – co tydzień wypożyczała z biblioteki kilka nowych i nie mam pojęcia, kiedy udawało jej się...
Myślę, że ja i moja przyjaciółka w dzieciństwie przypominałyśmy Allys i Casandrę z książki "Zwiadowcy". Na początku naszej znajomości nie znosiłyśmy się. Jednak jedno wydarzenie (skoczyłyśmy sobie do gardeł) sprawiło, że wszystko sobie wytłumaczyłyśmy. Po paru rozmowach okazało się, że mamy wspólne zainteresowania i poglądy na świat. Dziś wspólnie prowadzimy szkołę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNo co mam powiedzieć???Trzej Muszkieterowie...jakby nie liczyć..Elka,Paweł i ja.Pierwsza klasa szkoły w Strzemieszycach Małych.Pierwsze wybryki,kawały i wygłupy(a było ich trochę)...Po co iść prostą drogą,jak koło szkoły był wiadukt kolejki górniczej...może by tak górą?Wsypała nas Aśka,której ciotka była sekretarką w szkole.Dyrektor wzdychał ciężko,bo jednocześnie byliśmy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Załoga Piotrusia Pana.
Razem z przyjaciółmi całymi dniami przesiadywaliśmy w lesie. Mieliśmy tyle niesamowitych ukrytych baz i domków na drzewach, że cały nasz lasek wyglądał jak wielkie osiedle Zagubionych chłopców. Chowaliśmy się przed dorosłymi i uciekaliśmy, gdy któryś nas zobaczył. Przecież dorośli byli tacy nudni! W tajnych kryjówkach trzymaliśmy najcenniejsze dla nas...
Moja przyjaciółka jako pełna energii, optymizmu i dobra, o rudych, długich włosach z piorunującym spojrzeniem i ja, niezwykła pesymistka, z kruczoczarnymi włosami, pogrążona w czarnej otchłani umysłu jesteśmy jak wyssane z komiksu Młodzi Tytani. Gwiazdka i Raven, dwie antagonistyczne postaci jednocześnie potrafiące razem współpracować i tworzące niezwykłą ekipę. Dowód na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa i moja przyjaciółka jesteśmy niczym...papużki nierozłączki! Genialne, ale chwila, czy to aby na pewno z literatury? No dobra, myślę dalej (mój mózg pracuje na najwyższych obrotach). Olśnienie! Jak mogłam na to nie wpaść wcześniej? Sherlock Holmes i Doktor Watson. Chyba jedni z najbardziej znanych książkowych przyjaciół. Patrząc na nich z moją przyjaciółką możemy się czuć...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejByliśmy niczym Kubuś Puchatek i przyjaciele. Było nas kilkoro, każdy był inny a mimo to świetnie się dogadywaliśmy. Przeżyliśmy razem mnóstwo przygód, które wspominamy do dziś. Mam sentyment do dzieciństwa, gdyż był to świetny czas spędzony wśród swojskich i miłych osób, z którymi wciąż mam kontakt. Chociaż czasy te nigdy nie powrócą często wracam do nich swoimi myślami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kamienie na szaniec!
Mój brat, kolega (był rudy, dlatego wszyscy mówili na niego Rudy) i ja. Może tak trochę nie pasuje ze względu na czas i miejsce, zwłaszcza że w tej książce panowała wojna, ale my tez się biliśmy, walczyliśmy. Tak jak bohaterowie "kamieni na szaniec" mieliśmy wielu znajomych, więc mieliśmy wsparcie w naszych pomysłach (często nierealnych). Staliśmy za...
Nasza paczka nazywałaby się "chłopcy z placu broni".
Z perspektywy lat wydaje mi się to śmieszne, lecz zawsze dzieliliśmy się na grupy, które się nie lubiły.
Jak to chłopy, robiliśmy bitwy na patyki przepłacając za głupotę siniakami.
Oczywiście wszystko kończyło się zgodą bez tragicznego końca...ehhh...dobrze wspominam te szczenięce lata.
No cóż... czasy dzieciństwa to niestety coraz bardziej zamierzchłe czasy... Nawiązałam do powieści Margaret Mitchell, ponieważ jak to w życiu najczęściej bywa, wszystko co piękne szybko mija... dzieciństwo i przyjaciele z podwórka również. Każdy prędzej czy później wybiera swoją drogę i zaczyna cierpieć na syndrom zwany "dorosłością". Zostają tylko wspomnienia beztroskich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej