Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Kitka88
gulinka
Paulina
IzkaKa
minielle2

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Kitka88
gulinka
Paulina
IzkaKa
minielle2

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Myślę, że wizja idealnego życia dla każdego jest inna i w dodatku zmienia się jak w kalejdoskopie. Czy często nie mamy tak, że myślimy o zdarzeniu z przeszłości i mówimy "Boże, jaki ja byłem wtedy szczęśliwy! Miałem idealne życie!". Często zdarza nam się doceniać szczęśliwe chwile dopiero kiedy przeminą. Tęsknimy wtedy za minionym szczęściem. Czy jednak nie możemy skupić się na aktualnych radościach?
Dla mnie idealne życie składa się właśnie z takich drobnych, codziennych radości. Życie jest nieprzewidywalne i trzeba umieć cieszyć się tym co nam daje. Ja doceniam w szczególności różnorodność. Jak pisała Wisława Szymborska "Żaden dzień się nie powtórzy...". I właśnie to jest wspaniałe. To sprawia, że życie jest idealne. Ta zmienność. Dziś leniuchuje otulona ciepłym kocykiem, a jutro odkrywam zapomniane skarby w odległych miejscach.
Jest jednak jeszcze coś dzięki czemu życie staje się pełniejsze. Ludzie. Kochani i kochający ludzie. To oni dają szczęście, wspierają, pomagają, śmieją się razem z nami. Jeśli w życiu mamy takie osoby, miejsce i czas traci na wartości. Dzięki takim osobom wszystko staje się lepsze i piękniejsze. Nawet nasz zwykły codzienny świat nagle może stać się naszym własnym Edenem.

Myślę, że wizja idealnego życia dla każdego jest inna i w dodatku zmienia się jak w kalejdoskopie. Czy często nie mamy tak, że myślimy o zdarzeniu z przeszłości i mówimy "Boże, jaki ja byłem wtedy szczęśliwy! Miałem idealne życie!". Często zdarza nam się doceniać szczęśliwe chwile dopiero kiedy przeminą. Tęsknimy wtedy za minionym szczęściem. Czy jednak nie możemy skupić...

Wszyscy dążymy do perfekcji co bardzo często niesie opłakane skutki.
Ile kobiet stojąc przed lustrem trapi się ,że przez malutkie zmarszczki przecinające skórę w kącikach oczu ,ich doskonały obraz utrwalony w głowie mężów, zostanie zniszczony niczym rozcięte jednym cieciem płótno?
Jak wiele ludzi zatraca się w pogoni za pracą ,pieniędzmi... tym co w ich oczach posiadanie tych ,,dóbr" oferuje: ,,idealne życie".
Lecz perfekcyjne życie to nie willa w Hollywood czy nowe porsche. Doskonałe życie to szczęśliwe życie.
Pełne radości i pajęczych zmarszczek uwidaczniających się podczas śmiechu ,pełne rodzinnego ciepła i miłości.
Nie jest ważne czy przyszło ci żyć w Polsce czy na Wyspach Karaibskich. Najważniejsze jest to z kim żyjesz.
Nieuchwytne ,drobne rzeczy: chichot babci gdy do jej uszu dotrze po cichu wypowiedziany dowcip, łzy mamy ,która została obdarowana kwiatami czy radość dziadka ,kiedy pochwalisz jego przystrzyżoną ostatnio fryzurę.
Idealne życie to życie z ludzkimi ,których kocham i ,którzy obdarzają miłością mnie.

Wszyscy dążymy do perfekcji co bardzo często niesie opłakane skutki.
Ile kobiet stojąc przed lustrem trapi się ,że przez malutkie zmarszczki przecinające skórę w kącikach oczu ,ich doskonały obraz utrwalony w głowie mężów, zostanie zniszczony niczym rozcięte jednym cieciem płótno?
Jak wiele ludzi zatraca się w pogoni za pracą ,pieniędzmi... tym co w ich oczach posiadanie...

Każdy ma swoją wizję "idealnego życia", dla mnie jest to szczęśliwa rodzina, zdrowie moich najbliższych i praca, która daje mi satysfakcję, dla Ciebie może być to podróżowanie i poznawanie nowych ludzi, dla kogoś jeszcze innego zaszycie się we własnych czterech kątach z czworonogiem u boku - i świetnie, każdy z nas ma swoje cele, aspiracje, poczucie szczęścia. To piękne, że tak się różnimy. Jednak zastanawiając się nad uniwersalnym pojęciem "idealnego życia" doszłam do wniosku, że istnieje wspólny mianownik, a jest nim brak cierpienia. Wszyscy,choć jesteśmy tak różni i inaczej odbieramy świat, chcemy być wolni od cierpienia, trosk i bólu, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Dlatego starając się kierować nasze życia w stronę ideału nie krzywdźmy siebie nawzajem, a świat każdego z nas będzie lepszy.

Każdy ma swoją wizję "idealnego życia", dla mnie jest to szczęśliwa rodzina, zdrowie moich najbliższych i praca, która daje mi satysfakcję, dla Ciebie może być to podróżowanie i poznawanie nowych ludzi, dla kogoś jeszcze innego zaszycie się we własnych czterech kątach z czworonogiem u boku - i świetnie, każdy z nas ma swoje cele, aspiracje, poczucie szczęścia. To piękne, że...

Idealne życie to MOJE życie.
W którym są zarówno dobre, jak i złe wybory, decyzje. Ale moje.
Takie, którego się nie wstydzę i takie, którego nie muszę upiększać. Nie publikuję "idealnych" zdjęć jedzenia, równie "idealnej" siebie na jodze, imprezie czy spędzając czas z równie "idealną" rodziną.
Takie, w którym robię coś nie dlatego, że tak wypada, czy ktoś tak chce.
I w końcu - takie, w którym robię coś, co sprawia mi radość. W którym kieruję się własnymi wartościami i pragnieniami.
Które przeżyłam po swojemu.

Idealne życie to MOJE życie.
W którym są zarówno dobre, jak i złe wybory, decyzje. Ale moje.
Takie, którego się nie wstydzę i takie, którego nie muszę upiększać. Nie publikuję "idealnych" zdjęć jedzenia, równie "idealnej" siebie na jodze, imprezie czy spędzając czas z równie "idealną" rodziną.
Takie, w którym robię coś nie dlatego, że tak wypada, czy ktoś tak chce.
I w...

Trochę stateczne, trochę szalone… Trzymam Cię za rękę i idziemy w świat z uniesioną głową, jak gdybyśmy byli bogami. I wcale nie chodzi o to, że jesteśmy wszechmocni czy dysponujemy nadnaturalnymi umiejętnościami. Po prostu potrafimy wspólnie odpierać ataki i radzić sobie z obrażeniami. Mamy dom. Nie musi być domem w materialnym słowa tego znaczeniu, tylko „dom” jako miejsce (pewnie jakiś pałac), w którym mieszkamy razem i nie kłócimy się, nie ranimy nawzajem… Nasze „idealne życie”, bo nie będzie tylko moim, pozbawi nas rozmyślania o rozwodach i innych czarnych scenariuszach. Może pojawią się dzieci, może tylko kot, ale będziemy żyć, będziemy chcieli żyć, w stu procentach korzystając z tego życia. To ostatnie zmuszałoby nas do ruszania tyłków z łóżka, ale czego byśmy nie byli zdolni zrobić razem w naszym idealnym świecie?
A tak poza tym, będę jeździć Astonem Martinem, będę obrzydliwie bogata, napiszę masę książek, zaś swojego kota nazwę Kingiem.

Trochę stateczne, trochę szalone… Trzymam Cię za rękę i idziemy w świat z uniesioną głową, jak gdybyśmy byli bogami. I wcale nie chodzi o to, że jesteśmy wszechmocni czy dysponujemy nadnaturalnymi umiejętnościami. Po prostu potrafimy wspólnie odpierać ataki i radzić sobie z obrażeniami. Mamy dom. Nie musi być domem w materialnym słowa tego znaczeniu, tylko „dom” jako...

Idealne życie to życie w zgodzie ze sobą, własnym sumieniem i przekonaniami. To wolność myśli i wyboru. Możliwość realizowania się i robienia tego, czego pragniemy (o ile nie robi to krzywdy innym). Idealne życie to równowaga pomiędzy pracą, a odpoczynkiem. Życie wiarą, nadzieją i miłością. To zdrowie, dach nad głową, możliwość kochania i bycie kochanym. Dla mnie to ciepło domowego ogniska i przytulny dom z ogrodem, z siedzącym kotem na ganku i Ukochanym czekającym z obiadem. <3

Idealne życie to życie w zgodzie ze sobą, własnym sumieniem i przekonaniami. To wolność myśli i wyboru. Możliwość realizowania się i robienia tego, czego pragniemy (o ile nie robi to krzywdy innym). Idealne życie to równowaga pomiędzy pracą, a odpoczynkiem. Życie wiarą, nadzieją i miłością. To zdrowie, dach nad głową, możliwość kochania i bycie kochanym. Dla mnie to ciepło...

„Idealne życie”? Nie wiem czy istnieje, ponieważ w każdej idylli czasem pojawiają się ciemne chmury na horyzoncie i zawsze trzeba na chwilę porzucić swój ganek i lemoniadę, aby się z nimi rozprawić! Gdybym jednak miała wyobrazić sobie moje idealne życie- jest to dość proste! Siedzenie na parapecie do piątej nad ranem z lampką wina i rozmowy o niczym, z kimś kto jest naprawdę ważny. Długie jesienne spacery po zmroku i zabawa w chowanego między złocistymi liśćmi. Smak kawy o każdej porze dnia, przyprawionej mlekiem migdałowym, pistacjowym sosem i wielką łyżką czekolady. Czytanie książek o wszystkim w ulubionym fotelu bez poczucia, że przecież czas tak szybko ucieka, a ja dalej nie robię nic pożytecznego. Gapienie się przez szybę na spadające krople deszczu, tak zabawnie zbiegające się na końcu okna w jeden strumień. Gotowanie na serio i to z serii fusion, próbowanie nowych rzeczy każdego dnia. Jeszcze więcej kociego mruczenia, które rozbrzmiewa w uszach na długo potem, gdy ustaje. Dotyk ukochanej osoby nad ranem przed pracą i czekanie cały dzień, aż poczuję go znowu… Moje idealne życie nie jest skomplikowane, ale jak trudno dąży się do takiego stanu rzeczy. Pocieszam się jednak tym, że choć nieidealne, w moim życiu czasem zdarzają się małe chwile, które aż zapierają dech w piersi! Czyż to nie one decydują o tym, czy jesteśmy szczęśliwi?

„Idealne życie”? Nie wiem czy istnieje, ponieważ w każdej idylli czasem pojawiają się ciemne chmury na horyzoncie i zawsze trzeba na chwilę porzucić swój ganek i lemoniadę, aby się z nimi rozprawić! Gdybym jednak miała wyobrazić sobie moje idealne życie- jest to dość proste! Siedzenie na parapecie do piątej nad ranem z lampką wina i rozmowy o niczym, z kimś kto jest...

Iść zawsze do przodu.
Dążyć do realizacji marzeń i celów.
Emanować uśmiechem i pogodą ducha.
Asertywnym być, umieć walczyć o swoje zdanie.
Lubić siebie i innych ludzi!
Nie przejmować się drobiazgami.
Edukować się, stawiać na swój rozwój.

Żyć w zgodzie ze sobą.
Y… (tu by się trzeba dłużej zastanowić;)
Cieszyć się dniem codziennym.
Interesować się tym, co nas otacza.
Eliminować złe emocje:)

Iść zawsze do przodu.
Dążyć do realizacji marzeń i celów.
Emanować uśmiechem i pogodą ducha.
Asertywnym być, umieć walczyć o swoje zdanie.
Lubić siebie i innych ludzi!
Nie przejmować się drobiazgami.
Edukować się, stawiać na swój rozwój.

Żyć w zgodzie ze sobą.
Y… (tu by się trzeba dłużej zastanowić;)
Cieszyć się dniem codziennym.
Interesować się tym, co nas...

Gdyby ktoś zapytał, jak wyobrażam sobie moje idealne życie odparłabym: "Zawsze chciałam poczuć dreszczyk przygody. Zwiedzić świat, poznać nowych ludzi. Nie mam nic przeciwko spędzeniu deszczowych wieczorów razem z chłopakiem, ale gdybym tylko mogła, chodziłabym z nim na horrorowe seanse każdej nocy. Wyobrażam sobie, że leżymy w jednym łóżku, przytulając się i opowiadając sobie historię na poprawę humoru. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie jako matki, więc wolałabym mieszkać w dwójkę, nie obawiając się, że ktokolwiek wchodziłby do pokoju, przeszkadzając w poważnej rozmowie. W idealnym życiu nie mogłoby zabraknąć również rodziców, którym zawsze mogłabym się zwierzyć." Gdyby ktoś miał pretensje, że jestem marzycielką powiedziałabym: "Każdy z nas ma inną wizję idealnego życia, ponieważ jesteśmy inni. Wyobrażenie życia, które pragniemy zmienia się wraz z naszymi przeżyciami. Kiedyś chciałam być modelką, dziś dziennikarką, jutro mogę chcieć zostać piosenkarką." Nadejdzie moment w naszym życiu, gdy wszystko się zmieni, zamkniemy na chwilę oczy i pomyślimy "To jest moje idealne życie. Mam wszystko, co sprawia, że jestem szczęśliwa."

Gdyby ktoś zapytał, jak wyobrażam sobie moje idealne życie odparłabym: "Zawsze chciałam poczuć dreszczyk przygody. Zwiedzić świat, poznać nowych ludzi. Nie mam nic przeciwko spędzeniu deszczowych wieczorów razem z chłopakiem, ale gdybym tylko mogła, chodziłabym z nim na horrorowe seanse każdej nocy. Wyobrażam sobie, że leżymy w jednym łóżku, przytulając się i opowiadając...