Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Olena
leone
aducha6662
Paula1909
Anken

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Olena
leone
aducha6662
Paula1909
Anken

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Ja wysyłam zawsze kartki dla moich najbliższych: rodziny i przyjaciół. Wynika to z faktu pamięci o nich. Od nich również dostaję kartki nawet jeśli to tylko pozdrowienia z wakacji i nietuzinkowy PS.

Ja wysyłam zawsze kartki dla moich najbliższych: rodziny i przyjaciół. Wynika to z faktu pamięci o nich. Od nich również dostaję kartki nawet jeśli to tylko pozdrowienia z wakacji i nietuzinkowy PS.

Ostatnio mój przyjaciel pokręcił głową, mówiąc "wiesz co, należysz do tego wymierającego gatunku ludzi, którzy wysyłają pocztówki, ale w sumie to fajne". Nie dalej jak tydzień temu dostałam wiadomość na facebooku o treści "Chcesz pocztówkę z Tajwanu? Wiem, że chcesz! To szybciutko wyślij mi adres, bo zaraz wsiadam do samolotu!". Była szósta rano, a ten głupek oczywiście miał mój adres, bo podałam mu go, zanim jeszcze wyleciał z Polski. Pocztówka wciąż nie dotarła, nie zdziwiłabym się, gdyby mimo wszystko pomylił adres albo zrobił coś równie niemądrego, ale twierdzi, że kartkę wysłał. Mimo wszystko wygrywa zwykła pocztówka z zadowoloną foką, którą przysłał mi kilka lat temu z Helu. Jego dziewczyna ozdobiła ją ślicznymi rysuneczkami, przedstawiającymi ryby, foki i mewy, a sam przyjaciel napisał ujął mnie słowami "Jest super - słońce świeci, ptaszki śpiewają, sinice kwitną!". Dlatego nie mogę się doczekać kartki z Tajwanu... mam tylko nadzieję, że nie napisał jej po mandaryńsku (to do niego podobne) i nie będę musiała go prosić o tłumaczenie!

Ostatnio mój przyjaciel pokręcił głową, mówiąc "wiesz co, należysz do tego wymierającego gatunku ludzi, którzy wysyłają pocztówki, ale w sumie to fajne". Nie dalej jak tydzień temu dostałam wiadomość na facebooku o treści "Chcesz pocztówkę z Tajwanu? Wiem, że chcesz! To szybciutko wyślij mi adres, bo zaraz wsiadam do samolotu!". Była szósta rano, a ten głupek oczywiście...

Odkąd pamiętam wysyłanie pocztówek z wakacji było w mojej rodzinie tradycją. Już jako mała dziewczynka będąc nad morzem z rodzicami, nie mogłam doczekać się tych kolorowych stojaków wypełnionych po brzegi różnorodnymi kartkami. To był dla mnie najwspanialszy moment podczas wakacji, naprawdę! Obchodziłam wszystkie stoiska zanim dokonałam wyboru. Później według hierarchii najpierw szukałam najwspanialszych kartek dla dziadków, później dla cioć, wujków i przyjaciół. Te rysowanie pisanie pozdrowień razem z mamą... nie zapomnę tego nigdy. A jaka była moja radość, gdy po przyjeździe do domu widziałam, że kartka wisi u bliskich gdzieś na honorowym miejscu na lodówce.
Ja sama też mam kartkę, która ma dla mnie niezwykle ważne znaczenie. Mój chrzestny będąc w Laponii wysłał do mnie kartkę jako Święty Mikołaj. Był Lapoński znaczek i wszystko inne też. Przez lata sądziłam, że kartka naprawdę przybyła do mnie aż od Świętego! To niezwykła pamiątka, którą nie każde dziecko mogło mieć, i którą przechowuje w mojej skrzyni wspomnień do dziś. :)

Odkąd pamiętam wysyłanie pocztówek z wakacji było w mojej rodzinie tradycją. Już jako mała dziewczynka będąc nad morzem z rodzicami, nie mogłam doczekać się tych kolorowych stojaków wypełnionych po brzegi różnorodnymi kartkami. To był dla mnie najwspanialszy moment podczas wakacji, naprawdę! Obchodziłam wszystkie stoiska zanim dokonałam wyboru. Później według hierarchii...

Kilka dni temu dostałam pocztówkę z Patagonii w Argentynie. Zdecydowanie jest najlepszą w mojej kolekcji. To trochę tak jak gdyby odrobina tego magicznego świata na jego krańcu znalazła się w szarym polskim mieście.
Pocztówki również wysyłam do różnych osób za granię, dzięki pewnej stronie internetowej.
Poza tym jeśli sama gdzieś podróżuję (i z chłopakiem) to zawsze do domu przywożę ze sobą pocztówkę z tego miejsca. Dzięki temu te wszystki miejsca, które są daleko, a które chciałoby się mieć na co dzień, choć w pewnej części trafiają ze mną do tego szarego polskiego miasta. :)

Kilka dni temu dostałam pocztówkę z Patagonii w Argentynie. Zdecydowanie jest najlepszą w mojej kolekcji. To trochę tak jak gdyby odrobina tego magicznego świata na jego krańcu znalazła się w szarym polskim mieście.
Pocztówki również wysyłam do różnych osób za granię, dzięki pewnej stronie internetowej.
Poza tym jeśli sama gdzieś podróżuję (i z chłopakiem) to zawsze do...

Do dziś posiadam w domu rodzinnym pełną półeczkę kartek pocztowych, których adresatami byli moi rodzice , bracia albo ja sama. Bardzo lubiłam moment dostawania kartki oraz samo sprawdzanie skrzynki, czy coś się w niej znajduje. Sama byłam wielką fanką pisania kartek pocztowych. Gdy jeździłam na wakacje z rodzicami i braćmi, starałam się wysłać kartki do wszystkich ważnych osób i nie mogły to być zwykłe pozdrowienia, ale rymowane wierszyki, nad którymi się głowiłam od początku pobytu w danym miejscu. I raz tak długo myślałam i je wypisywałam, że nie zdążyłam ich wysłać do dziś. W mojej półeczce je odnalazłam: pisane kolorowymi cienkopisami, z dokładnym adresem. Do dziś nie mogę uwierzyć, że brakło mi czasu na zakupienie znaczków i wysłanie ich. Ale dzięki temu mogę zaprezentować jeden z kilku wierszyków, które wtedy ułożyłam:
"Akropol, Ateny, Meteory -
te nazwy kojarzy nawet chory.
To greckie cuda nam znane
i często przez ludzi odwiedzane.
Poznać te miejsca było mi dane,
teraz są przeze mnie bardzo kochane.
Jednak najlepiej w pamięci zostaje
Leptokaria miasteczko i jej zwyczaje.
Mieszkać tam mogłam dni jedenaście,
chociaż wolałabym z dziewiętnaście.
Stąd moc pozdrowień przesyłam Tobie
i właśnie z wielką radością to robię :)"

Do dziś posiadam w domu rodzinnym pełną półeczkę kartek pocztowych, których adresatami byli moi rodzice , bracia albo ja sama. Bardzo lubiłam moment dostawania kartki oraz samo sprawdzanie skrzynki, czy coś się w niej znajduje. Sama byłam wielką fanką pisania kartek pocztowych. Gdy jeździłam na wakacje z rodzicami i braćmi, starałam się wysłać kartki do wszystkich ważnych...

Kiedyś zbierałam pocztówki i kilka dni przed szczególnymi datami wysyłałam je najbliższym, których nie mogłam odwiedzić. Ważną pocztówką, którą sobie zachowałam jest przysłana mi z Korei Południowej przez kompletnie nieznaną mi dziewczynę! Zupełnie nie spodziewałam się, że ktoś obcy zrobi mi taką niespodziankę zupełnie bezinteresownie. Ta pocztówka jest dla mnie istotna, bo stanowi dowód na to, że są ludzie, którzy potrafią zrobić coś dla innej osoby po prostu żeby sprawić jej radość.

Kiedyś zbierałam pocztówki i kilka dni przed szczególnymi datami wysyłałam je najbliższym, których nie mogłam odwiedzić. Ważną pocztówką, którą sobie zachowałam jest przysłana mi z Korei Południowej przez kompletnie nieznaną mi dziewczynę! Zupełnie nie spodziewałam się, że ktoś obcy zrobi mi taką niespodziankę zupełnie bezinteresownie. Ta pocztówka jest dla mnie istotna, bo...

Gdy byłam nastolatką, wysyłałam pocztówki z wakacji do rodziny i znajomych. Sama też je dostawałam. Pamiętam, jak kiedyś otrzymałam widokówkę od koleżanki z klasy z Costa Brava z błękitnym niebem, piaszczystą plażą, palmą i morzem. Było to w czasach, gdy "dalekie" podróże nie były jeszcze tak popularne i dostępne. Ta pocztówka tak mi się podobała, że zawiesiłam ją sobie na ścianie w pokoju. Ilekroć się na nią spojrzałam, marzyłam o dalekich wyprawach i wygrzewaniu się na słońcu. Było to zwłaszcza świetne antidotum na poprawę humoru podczas zimy. Moje doświadczenia z pocztówkami są takie, że najczęściej bardzo długo szły lub zdarzało się, że nie dotarły nawet do adresata. Irytowało mnie to. I teraz przerzuciłam się na SMSy oraz MMSy i choć nie mają one takiej magii jak tradycyjna pocztówka, mam pewność, że na pewno dotrą i na czas. Czasami zdarza mi się jeszcze, że mam takie plany, że wyślę kartkę, ale zaraz na tym się kończy. Zanim znajdę ładną pocztówkę, wymyślę oryginalne pozdrowienia, kupię znaczek i poszukam skrzynkę pocztową, znajdę już inne ciekawsze rzeczy do zrobienia i zwiedzania. Wtedy korzystam z nowoczesnych, elektronicznych form przesyłania pozdrowień.

Gdy byłam nastolatką, wysyłałam pocztówki z wakacji do rodziny i znajomych. Sama też je dostawałam. Pamiętam, jak kiedyś otrzymałam widokówkę od koleżanki z klasy z Costa Brava z błękitnym niebem, piaszczystą plażą, palmą i morzem. Było to w czasach, gdy "dalekie" podróże nie były jeszcze tak popularne i dostępne. Ta pocztówka tak mi się podobała, że zawiesiłam ją sobie na...

Przechowuję dość specjalną pocztówkę. Nie została ona nigdy wysłana, ale jest dla mnie bardzo wartościową pamiątką.
Została zakupiona podczas wakacji 4 lata temu, jako bilet wstępu, do Babiogórskiego Parku Narodowego.
Bardzo dobrze wspominam tamten wypad i często używam tej pocztówki, jako zakładki do książek.

Przechowuję dość specjalną pocztówkę. Nie została ona nigdy wysłana, ale jest dla mnie bardzo wartościową pamiątką.
Została zakupiona podczas wakacji 4 lata temu, jako bilet wstępu, do Babiogórskiego Parku Narodowego.
Bardzo dobrze wspominam tamten wypad i często używam tej pocztówki, jako zakładki do książek.