Mechanizm do podróży między wymiarami byłby w kształcie parasola. Mówi się: Parasol noś zawsze, nawet przy pogodzie. Zatem nikogo nie powinien dziwić fakt, że stanowiłby on codzienny dodatek do mojej garderoby. A wystarczyło by go tylko otworzyć i nagle ...

Mechanizm do podróży między wymiarami byłby w kształcie parasola. Mówi się: Parasol noś zawsze, nawet przy pogodzie. Zatem nikogo nie powinien dziwić fakt, że stanowiłby on codzienny dodatek do mojej garderoby. A wystarczyło by go tylko otworzyć i nagle ...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Podróże między wymiarami to poważna sprawa. Dlatego taki mechanizm nie powinien trafić w niepowołane ręce. Nie powinien też rzucać się w oczy. Takie urządzenie dobrze mieć zawsze przy sobie. Wydaje się, więc że biżuteria to dobry pomysł. Ta jednak często zwraca uwagę, wiele osób chciałoby ją obejrzeć, dotknąć, przymierzyć. Nie mówiąc o ryzyku kradzieży. Zastanawiałam się, co małego, nie wzbudzającego podejrzeń, ale również niezbyt pożądanego przez ciekawskie osoby można by ze sobą spokojnie nosić. I zdecydowałam się na małą latarkę. Lekkie, niepozorne urządzenie, którego wygląd można zaprojektować na wiele sposobów, a przez to ukryć mechanizm umożliwiający podróż. Nie zajmie wiele miejsca w torebce czy kieszeni, a w dodatku spełnia dodatkową funkcję. W końcu kto wie, kiedy w trakcie takich podróży zabraknie światła. ;)

Podróże między wymiarami to poważna sprawa. Dlatego taki mechanizm nie powinien trafić w niepowołane ręce. Nie powinien też rzucać się w oczy. Takie urządzenie dobrze mieć zawsze przy sobie. Wydaje się, więc że biżuteria to dobry pomysł. Ta jednak często zwraca uwagę, wiele osób chciałoby ją obejrzeć, dotknąć, przymierzyć. Nie mówiąc o ryzyku kradzieży. Zastanawiałam się,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jako osoba, która kocha muzykę, tak samo jak książki, stworzyłabym niezniszczalne słuchawki, które służyłyby mi do przeskakiwania pomiędzy wymiarami. Nie potrafię wyjść z domu bez słuchawek, gdyż zarówno umila mi wędrówkę, gdy gdzieś zmierzam oraz często przenosi mnie do światów, o których istnieniu często nie mam pojęcia. Świetnie sprawdziłby się jako katalizator, a co za tym idzie, portal do innego świata, który byłby otwarty tylko dla mnie.

Jako osoba, która kocha muzykę, tak samo jak książki, stworzyłabym niezniszczalne słuchawki, które służyłyby mi do przeskakiwania pomiędzy wymiarami. Nie potrafię wyjść z domu bez słuchawek, gdyż zarówno umila mi wędrówkę, gdy gdzieś zmierzam oraz często przenosi mnie do światów, o których istnieniu często nie mam pojęcia. Świetnie sprawdziłby się jako katalizator, a co za...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jestem zwolenniczką recyklingu, uważam, że wszystko można wykorzystać powtórnie. W dobie telefonów komórkowych nikt nie korzysta już z budek telefonicznych, a przecież w każdym mieście takie są. Budka telefoniczna byłaby idealnym portalem do innych wymiarów. Wystarczy wybrać odpowiedni numer i jesteś w wybranym przez siebie miejscu. Aby uniknąć pomyłek warto w każdej budce umieścić tzw. książkę portalową z numerami wymiarów.

Jestem zwolenniczką recyklingu, uważam, że wszystko można wykorzystać powtórnie. W dobie telefonów komórkowych nikt nie korzysta już z budek telefonicznych, a przecież w każdym mieście takie są. Budka telefoniczna byłaby idealnym portalem do innych wymiarów. Wystarczy wybrać odpowiedni numer i jesteś w wybranym przez siebie miejscu. Aby uniknąć pomyłek warto w każdej budce...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Myślę, że przybrałby formę zegarka (przesunięcie wskazówek na daną godzinę teleportowałoby do innego wymiaru) albo czegoś słodkiego do jedzenia, w końcu, czemu nie połączyć miłego z pożytecznym, jeśli jest taka możliwość?

Myślę, że przybrałby formę zegarka (przesunięcie wskazówek na daną godzinę teleportowałoby do innego wymiaru) albo czegoś słodkiego do jedzenia, w końcu, czemu nie połączyć miłego z pożytecznym, jeśli jest taka możliwość?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Przybrałby formę lustra. Współczesny świat pełen jest luster: odbijany jest w ekranach smartphone'ów, szybach samochodów, oknach drapaczy chmur, niezliczonych szklanych powierzchniach w nowoczesnych domach, jeziorach, morzach i rzekach... Zawsze mnie zastanawiało to, czy na pewno świat jest tak racjonalny jak nam się wydaje. Bo przecież lustra to tylko płaskie powierzchnie, które odbijając światło, przechodzące przez ich ogniskowe, odtwarza obraz. Fizyka potrafi wszystko pięknie nam wyjaśnić, używając naukowych sformułowań, logicznego myślenia, przyziemnych argumentów. Co, gdyby jednak istniał świat "po drugiej stronie" lustra? Gdybyśmy mogli wpisać do terminalu obok lustra kod dowolnego wymiaru, a potem wsunąć rękę w bramę do innego świata? Zamknij na chwilę oczy. Wyobraź sobie, że stoisz w białym pomieszczeniu, które sprawia wrażenie bezgranicznego. Stoisz w nim tylko ty oraz lustro naprzeciw ciebie. Podchodzisz do niego ostrożnie, niepewnie, jakby mogło ożyć i swoimi odłamkami pokiereszować twoje ciało. Wyciągasz dłoń w jego kierunku, a w momencie, gdy twoje palce stykają się z jego chłodną powierzchnią, niczym na ekranie pojawia się okno tekstowe i klawiatura dotykowa. Coś podpowiada ci, że znasz kod do tego wymiaru, gdzie zostawiłeś coś ważnego dla siebie. Wpisujesz go, a gdy po krótkiej chwili wahania dotykasz klawisza "Zatwierdź", okno tekstowe i klawiatura znikają, zastąpione przez migotliwy obraz po drugiej stronie. Jakbyś znajdował się pod wodą. Uśmiechasz się słabo, z niedowierzaniem i przekraczasz próg. W następnej chwili już nie jesteś w białym pomieszczeniu, tylko... tam. Po drugiej stronie. Otwórz oczy. Może w dzisiejszych czasach to sen. Może w przyszłości będzie codziennością.

Przybrałby formę lustra. Współczesny świat pełen jest luster: odbijany jest w ekranach smartphone'ów, szybach samochodów, oknach drapaczy chmur, niezliczonych szklanych powierzchniach w nowoczesnych domach, jeziorach, morzach i rzekach... Zawsze mnie zastanawiało to, czy na pewno świat jest tak racjonalny jak nam się wydaje. Bo przecież lustra to tylko płaskie powierzchnie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jeżeli jesteśmy właśnie w świecie gdzie, podróże między wymiarami są możliwe, to najmniejszym, najbardziej niewidocznym, niemożliwym do zgubienia, byłby Micro Chip. Wszczepiony oczywiście pod skórę, tradycyjnie, na karku, lub po wewnętrznej stronie nadgarstka. Aktywowany głosem, bądź dotykiem, wedle uznania użytkownika. Nie przeszkadzał by w codziennych czynnościach, całkowicie wodoodporny i niezniszczalny dopóki znajduje się w ciele. Dodatkowe zabezpieczenie to automatyczna dezaktywacja, po usunięciu Chipa z ciała, w przypadku próby kradzieży.

Jeżeli jesteśmy właśnie w świecie gdzie, podróże między wymiarami są możliwe, to najmniejszym, najbardziej niewidocznym, niemożliwym do zgubienia, byłby Micro Chip. Wszczepiony oczywiście pod skórę, tradycyjnie, na karku, lub po wewnętrznej stronie nadgarstka. Aktywowany głosem, bądź dotykiem, wedle uznania użytkownika. Nie przeszkadzał by w codziennych czynnościach,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

To nie byłby mechanizm - to byłby płyn. W jakieś kryształowej, fikuśnej buteleczce jak z bajek dla dzieci. A działałoby to tak:
- kropla eliksiru wpada do zbiornika wodnego - jezioro, rzeka, duża kałuża;
- na powierzchni wody robią się kolorowe wiry, w które wskakują zainteresowane osoby - muszą trzymać się za ręce żeby wskoczyć do tego samego miejsca.
Pewnie widziałam to w Smerfach albo innej mrocznej bajce :)

To nie byłby mechanizm - to byłby płyn. W jakieś kryształowej, fikuśnej buteleczce jak z bajek dla dzieci. A działałoby to tak:
- kropla eliksiru wpada do zbiornika wodnego - jezioro, rzeka, duża kałuża;
- na powierzchni wody robią się kolorowe wiry, w które wskakują zainteresowane osoby - muszą trzymać się za ręce żeby wskoczyć do tego samego miejsca.
Pewnie widziałam to w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pierwszą myślą był biżuteria, ale nie ją łatwo zgubić, ktoś może ją ukraść(chyba że w intymnym miejscu :D)
książka ją łatwo zniszczyć, zalać, podpalić, porwać.
Długopis to takie banalne.
Telefon chyba rzecz z jaką nigdy się nie rozstajemy, jest z nami zawsze i wszędzie.
Chyba z braku laku moim rzeczą która uruchamia portal był by mały niepozorny notesik/kalendarz, który po otworzeniu przez zwykłego osobnika nie okazał by się niczym innym jak normalnym przedmiotem a dla mnie poprzez wybranie odpowiedniej daty, które symbolizują wymiary.

Pierwszą myślą był biżuteria, ale nie ją łatwo zgubić, ktoś może ją ukraść(chyba że w intymnym miejscu :D)
książka ją łatwo zniszczyć, zalać, podpalić, porwać.
Długopis to takie banalne.
Telefon chyba rzecz z jaką nigdy się nie rozstajemy, jest z nami zawsze i wszędzie.
Chyba z braku laku moim rzeczą która uruchamia portal był by mały niepozorny notesik/kalendarz, który po...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej