Kochani,

nigdy o tym nie mówiliście, ale wiem, że dla każdego z Was szczęście ma inny zapach. Po przebyciu większości drogi mogę zdradzić, jak ja je czuję. Jeszcze nie wiem, jak pachnie ocean, ale znam zapach potu, słońca i piasku, więc wydaje mi się, że ocean pachnie tak samo - tylko ładniej. Smakuje tak jak wiernie towarzyszący mi pot i łzy - tylko lepiej. Wygląda jak na zdjęciu z billboardów - tylko wyraźniej. Huczy jak burza, a w dotyku jest jak każda inna woda, ale ja nie mogę się doczekać, kiedy usiądę na piasku i wszystkich tych doznać będę doświadczać jednocześnie, bez przerwy, nie na sobie, tylko w tym zwykłym, a jak pięknym obok. Obok! Być obok oceanu! Dlatego idę i dlatego dojdę.
Nie martwcie się o mnie. Jest ciężko, ale pięknie. I już niedużo zostało, co budzi we mnie zarówno fascynację, jak i lęk, niedosyt i zmęczenie, euforię i żal. Do zobaczenia (oceanu!) wkrótce!

Całuję
Etta

PS Słyszeliście o Haroldzie? Jemu się udało.

E.

Kochani,

nigdy o tym nie mówiliście, ale wiem, że dla każdego z Was szczęście ma inny zapach. Po przebyciu większości drogi mogę zdradzić, jak ja je czuję. Jeszcze nie wiem, jak pachnie ocean, ale znam zapach potu, słońca i piasku, więc wydaje mi się, że ocean pachnie tak samo - tylko ładniej. Smakuje tak jak wiernie towarzyszący mi pot i łzy - tylko lepiej. Wygląda jak na...

Mój kochany Otto,
dotarłam! Jestem z siebie niezwykle dumna, tyle przygód, wrażeń.Siedzę właśnie nad oceanem, woda opływa mi stopy...jest naprawdę pięknie, ale tęsknię. Mam nadzieję, że zauważyłeś podpiętą małą kopertę, proszę otwórz ją. Jest tam dla Ciebie bilet lotniczy. Czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że nie jesteśmy jeszcze zbyt starzy, żeby wykąpać się nago w oceanie i spać pod gołym niebem?
Całuję Cię gorąco
Etta

Mój kochany Otto,
dotarłam! Jestem z siebie niezwykle dumna, tyle przygód, wrażeń.Siedzę właśnie nad oceanem, woda opływa mi stopy...jest naprawdę pięknie, ale tęsknię. Mam nadzieję, że zauważyłeś podpiętą małą kopertę, proszę otwórz ją. Jest tam dla Ciebie bilet lotniczy. Czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że nie jesteśmy jeszcze zbyt starzy, żeby wykąpać się nago w...

Drogi obcy

Nie wiem czy ktoś kiedykolwiek przeczyta ten list ale jeżeli...to pomyślałam ,że podzielę się z kimś moimi wrażeniami.
Mam 82 lata i przeszłam dwa tysiące mil aby spełnić swoje największe marzenie.Pisząc ten list stoję nad brzegiem oceanu, podziwiam piękny widok i wdycham świeże powietrze.Od bardzo,bardzo dawna czuję się po prostu WOLNA. Nikt mi nie mówi co mam robić,jestem szczęśliwa.Wiem,że ta chwila nie może trwać wiecznie,bo w domu czeka na mnie rodzina i się o mnie martwi ale w tym momencie chcę się cieszyć tą chwilą i nie zapomnieć jej do końca życia,więc drogi nieznajomy jeżeli o czymś bardzo marzysz to dąż do tego małymi kroczkami tylko musisz chcieć i w to wierzyć.Teraz włożę ten list do butelki i wrzucę w bezkresne morze.

Etta,kobieta,która spełniła swoje marzenie.

Drogi obcy

Nie wiem czy ktoś kiedykolwiek przeczyta ten list ale jeżeli...to pomyślałam ,że podzielę się z kimś moimi wrażeniami.
Mam 82 lata i przeszłam dwa tysiące mil aby spełnić swoje największe marzenie.Pisząc ten list stoję nad brzegiem oceanu, podziwiam piękny widok i wdycham świeże powietrze.Od bardzo,bardzo dawna czuję się po prostu WOLNA. Nikt mi nie mówi co...

Moi drodzy,

Wiem, że mogło was to zaskoczyć, w moim wieku kobiety raczej zostają w domu i wyszywają obrazy. Jednak ja postanowiłam jeszcze przed śmiercią zobaczyć ocean, poczuć słonawy wiatr, oraz usłyszeć krzyk mewy. Piesza wędrówka jest bardzo trudna, bolą mnie stopy oraz plecy mimo to jestem bardzo zadowolona z własnego wyboru.
Po dotarciu na miejsce widok był oszałamiający, żółty piach i niezwykły kolor wody został wryty w mą pamięć.

Gorące pozdrowienia z malowniczego miejsca,
E.

Moi drodzy,

Wiem, że mogło was to zaskoczyć, w moim wieku kobiety raczej zostają w domu i wyszywają obrazy. Jednak ja postanowiłam jeszcze przed śmiercią zobaczyć ocean, poczuć słonawy wiatr, oraz usłyszeć krzyk mewy. Piesza wędrówka jest bardzo trudna, bolą mnie stopy oraz plecy mimo to jestem bardzo zadowolona z własnego wyboru.
Po dotarciu na miejsce widok był...

Drogi czytelniku,

kiedy byłam mała marzyłam by być księżniczką. Gdy życie tocząc się nie tak jak chciałam, dało mi w kość, stanęłam przed lustrem, zrzuciłam swoje szaty i powiedziałam sobie: "Od dziś nią będę. Nie zmarnuję ani jedno dnia". I wiecie co? Czuję, że mi się udało. Nabrałam sił, wiary we własne możliwości. Stworzyłam cudowny dom i wspaniałą rodzinę. Czuję, że moja wędrówka przez życie dobiega końca. Więc odgrzebałam jedno stare marzenie. Zawsze pragnęłam zobaczyć ocean. Więc ruszyłam w drogę. Pieszo. Pomyślicie, że to nic nadzwyczajnego prawda? Przecież mogłam wynająć busa, jechać autostopem, polecieć samolotem. Owszem. Mogłabym. Ale nie chciałam tak robić, bowiem sądzę, że to będzie już ostatnia podróż mojego życia. I nie chciałam jej kończyć przedwcześnie. Szybko i beznamiętnie.
Dziś moje nogi są opuchnięte, moje ciśnienie nie jest w normie. Lecz mój umysł jest Bogiem w moim ciele. I to on dyktuje warunki. Przez ostatnie miesiące karmiony był cudownymi przeżyciami. Słoneczne zabytkowe miasta, tłoczne ulice stolic, spotkania z policją i rozmowy w językach w których nie potrafię powiedzieć się nawet przywitać. To wszystko było eliksirem dla mojego ducha. W ciągu 5 miesięcy obserwowałam ludzki żywot z pozycji ducha. Który pojawia się i znika. I nauczyłam się o świecie więcej niż przez 82 lata mego żywota. Czuję się spełniona. Wrzucając ten list do butelki i wrzucając go do oceanu, pragnę byś go kiedyś znalazł czytelniku. I zainspirował się moją historią.
Etta

Drogi czytelniku,

kiedy byłam mała marzyłam by być księżniczką. Gdy życie tocząc się nie tak jak chciałam, dało mi w kość, stanęłam przed lustrem, zrzuciłam swoje szaty i powiedziałam sobie: "Od dziś nią będę. Nie zmarnuję ani jedno dnia". I wiecie co? Czuję, że mi się udało. Nabrałam sił, wiary we własne możliwości. Stworzyłam cudowny dom i wspaniałą rodzinę. Czuję, że...

Drogi Otto,

Spędziłam z Tobą szczęśliwe życie, byliśmy zgodnym małżeństwem, razem udało nam się wychować trójkę wspaniałych dzieci i doczekać wnuków. Nigdy mnie nie zdradziłeś, nie okłamywałeś mnie zbytnio , nie upijałeś się na umór. Wydawało by się, że niczego mi nie brakuje, że nie ma takiej rzeczy której nie udało mi się osiągnąć, że moje życie jest pełne. A jednak!

Pamiętasz jeszcze tą wychudzona dziewczynę z przedmieścia, która w wyblakłej sukience tańczyła w rytm muzyki u Johnnego? Zapytałeś mnie wtedy o czym marzę, a ja bez zastanowienia odparłam, że chce zobaczyć ocean. Uśmiechnąłeś się do mnie ciepło i obiecałeś, że zobaczymy go razem. Jak oboje wiemy, okoliczności nie pozwoliły nam zrealizować tego marzenia, ostatniego na naszej liście. To może wydawać się wielu ludziom śmieszne, ale nie mogłabym spokojnie odejść, gdybym go nie spełniła. Wiem, że to dla Ciebie niezrozumiałe, wiem że ludzie wyzywają mnie od starych wariatek, ale ja nie zrezygnuję. Jestem już prawie u celu, jutro powinnam być na miejscu.

Zrobię dla nas zdjęcie oceanu, tylko jedno, które oprawimy w ramkę i postawimy na kominku. Myślę o Tobie przez cąły czas i stojąc na plaży jutro, także będziesz obecny w moich myślach. Ty i tylko Ty, jak przez całe moje życie.

Kocham Cię tak samo jak wtedy, kiedy pierwszy raz wyjawiłam Ci swoje imię,

Twoja Etta

Drogi Otto,

Spędziłam z Tobą szczęśliwe życie, byliśmy zgodnym małżeństwem, razem udało nam się wychować trójkę wspaniałych dzieci i doczekać wnuków. Nigdy mnie nie zdradziłeś, nie okłamywałeś mnie zbytnio , nie upijałeś się na umór. Wydawało by się, że niczego mi nie brakuje, że nie ma takiej rzeczy której nie udało mi się osiągnąć, że moje życie jest pełne. A jednak!

...

Najdroższy Otto!
Gdy ty czytasz ten list, ja jestem już w drodze ku nieznanemu. Wiem, że lubisz długo pospać, zwłaszcza w niedzielę, dlatego też nie chciałam Cię budzić. Tak uroczo wyglądasz, gdy podczas snu poruszasz swoim zadartym nosem. Kocham cię, mój drogi i kochać nie przestanę,do końca moich dni, lecz muszę cię opuścić. Pamiętasz na pewno gdy mówiłam Ci, że o niczym tak nie pragnę jak ujrzeć miejsce w którym się wychowałeś. Opowiadałeś mi o nim, a ja słuchając Cię widziałam w Twoich oczach ten błysk, o którym nie zapomnę. To był błysk światła odbijającego się od łagodnej tafli wody. Ocean. Tak musi wyglądać ocean. I choć widziałam go przez ułamek sekundy, był przepiękny. Chcę go ujrzeć jeszcze raz. Chcę go zapamiętać i zapisać w mojej źrenicy. Tak jak ty.
O nic się nie martw. Dam radę. Przede mną jeszcze wiele mil, wiele przeszkód, ale uda mi się. I wrócę do Ciebie. Wiara w Twoją miłość dodaje mi sił. W każdej chwili, w każdej sekundzie czuję Twoją obecność i wiem, że trzymasz za mnie kciuki.
Wypatruj mnie i wyczekuj.

Twoja na zawsze E.

Najdroższy Otto!
Gdy ty czytasz ten list, ja jestem już w drodze ku nieznanemu. Wiem, że lubisz długo pospać, zwłaszcza w niedzielę, dlatego też nie chciałam Cię budzić. Tak uroczo wyglądasz, gdy podczas snu poruszasz swoim zadartym nosem. Kocham cię, mój drogi i kochać nie przestanę,do końca moich dni, lecz muszę cię opuścić. Pamiętasz na pewno gdy mówiłam Ci, że o niczym...

Najdroższy O.

Pamiętam twoją zatroskaną minę, gdy powiedziałam Ci o moim szalonym pomyśle – pieszej wędrówce, aby zobaczyć ocean. I tą kiedy mnie żegnałeś – pełną miłości, ale także i obaw. Ach, jakbym chciała Ci wyznać, że nie miałeś powodów do żadnych trosk. Jednak przeliczyłam się. Stare ciało, to nie ciało nastolatki. Czuję się taka zmęczona. Szczerze to nawet krótki odpoczynek w przydrożnych motelach po drodze nie potrafi uśmierzyć mojego bólu. Bólu wynikającego z tego, że Ciebie tu nie ma. Tęsknota mnie dobija. A nie tak miało być. W końcu po raz pierwszy w życiu zrobiłam coś dla siebie. Chciałam poczuć ten dreszczyk niezależności i przygody. A co otrzymałam w zamian? Samotność pośród uśmiechów obcych ludzi. Tęsknotę za moją połówką serca, którą jesteś Ty!

Jestem już w połowie drogi i nie wiem czy dam radę. Tak mi ciężko na duszy.

Już słyszę te twoje: „E. nie poddawaj się, wiesz, że jestem z tobą myślami i sercem. Dasz radę. Jak nie dla siebie, to dla nas. Ja w Ciebie wierzę.” I to mnie napędza do dalszego działania – twoja wiara we mnie.

Dlatego koniec z narzekaniem. Idę dalej, bo miłość mnie niesie. I to nie do oceanu, a do Ciebie. Kocham Cię, O.
Ściskam najmocniej jak potrafię,

Twoja E.

Najdroższy O.

Pamiętam twoją zatroskaną minę, gdy powiedziałam Ci o moim szalonym pomyśle – pieszej wędrówce, aby zobaczyć ocean. I tą kiedy mnie żegnałeś – pełną miłości, ale także i obaw. Ach, jakbym chciała Ci wyznać, że nie miałeś powodów do żadnych trosk. Jednak przeliczyłam się. Stare ciało, to nie ciało nastolatki. Czuję się taka zmęczona. Szczerze to nawet krótki...

Otto - mój najdroższy!
Wybacz mi, iż tak Cię zostawiłam bez słowa. Ale wiesz jakie było marzenie mojego życia, które u jego schyłku postanowiłam spełnić. Ocean. Podczas mojej wędrówki mogłam zobaczyć wiele miejsc, które mnie urzekły swoim - nie wiem jak Ci to opisać. To trzeba zobaczyć. Po prostu były cudowne i napełniły mnie spokojem i dodały siły. Ale zdarzało się, iż widziałam rzeczy, których nie chciałam oglądać. Choć w naszym wspólnym życiu widzieliśmy trochę... Nie będę Cię okłamywała, iż podróż nie przysporzyła mi trudności. Były chwile zwątpienia. Ale powolutku dotarłam i moim starym, zmęczonym oczom ukazało się marzenie życia OCEAN! Stałam jak skamieniała wpatrzona w tą bezkresną toń. Gdy minęło pierwsze zauroczenie spełniłam jeszcze jedno... Stanęłam na brzegu a woda pieściła moje nogi.
Otto warto było marzyć.
Twoja Etta

Otto - mój najdroższy!
Wybacz mi, iż tak Cię zostawiłam bez słowa. Ale wiesz jakie było marzenie mojego życia, które u jego schyłku postanowiłam spełnić. Ocean. Podczas mojej wędrówki mogłam zobaczyć wiele miejsc, które mnie urzekły swoim - nie wiem jak Ci to opisać. To trzeba zobaczyć. Po prostu były cudowne i napełniły mnie spokojem i dodały siły. Ale zdarzało się, iż...

Drogi znalazco!

Skoro to czytasz, to prawdopodobnie jesteś nad oceanem. Mój list schowany w butelce, rzucony do morza, nie zaginął, co potwierdza fakt, że wyrzucanie listów przez piratów, aby zabrał je prąd, ma sens. Pewnie nie spodziewałeś się, że natkniesz się na takie znalezisko. Mogę sobie wyobrazić twoją radość, ekscytację i zaskoczenie, gdy wyciągasz z wody szklane naczynie. Sama oddałabym za to wiele. Oznaczałoby to nową przygodę.
Mam nadzieję, że lubisz przygody....
Opowiem ci jedną.
Była na świecie dziewczyna, która chciała zobaczyć ocean. Pewnego dnia rzuciła wszystko i wyruszyła
w podróż. Teraz ta dziewczyna jest szczęśliwa. Siedzi na oceanem atlantycki i przekazuje dalej swą opowieść, by mogła ona podróżować przez pokolenia, stając się zupełnie prawdziwą legendą. Ta dziewczyną jestem ja i ma dla ciebie jedno wyznanie: (Bo kto nie lubi wyznań?) Spełnij swoje marzenia i przekaż swoją historię dalej, aby za tysiąc lat, świat mógł żyć legendami o ludziach, którzy uwierzyli w magię marzeń.

Etta

Drogi znalazco!

Skoro to czytasz, to prawdopodobnie jesteś nad oceanem. Mój list schowany w butelce, rzucony do morza, nie zaginął, co potwierdza fakt, że wyrzucanie listów przez piratów, aby zabrał je prąd, ma sens. Pewnie nie spodziewałeś się, że natkniesz się na takie znalezisko. Mogę sobie wyobrazić twoją radość, ekscytację i zaskoczenie, gdy wyciągasz z wody...