Niedziela kojarzy sie z pójściem do kościoła, czyli Bogiem, czyli coś świetym, czyli starym i wyjątkowym. W związku z tym ja postawiłabym na klasyki literatury. A jakiego rodzaju to już oczywiście zależy od gustu. Można wybrać jakiś romans Jane Austen lub sióstr Bronte. A może ktoś chciałby sie przenieść do świata gdzie wszyscy udają i wszystko zdaje sie być iluminacją? Może wtedy mogłabym polecić niezawodnego "Hrabiego Monte Christo"? A może wolicie troszke nowszą klasyke, bardziej współczesną? Wtedy polecam "Cień wiatru".
Zamiast nudzić sie na jakiejś niezbyt wartościowej książce, siegnijcie po sprawdzone klasyki, a wtedy na pewno sie nie zawiedziecie.

Niedziela kojarzy sie z pójściem do kościoła, czyli Bogiem, czyli coś świetym, czyli starym i wyjątkowym. W związku z tym ja postawiłabym na klasyki literatury. A jakiego rodzaju to już oczywiście zależy od gustu. Można wybrać jakiś romans Jane Austen lub sióstr Bronte. A może ktoś chciałby sie przenieść do świata gdzie wszyscy udają i wszystko zdaje sie być iluminacją?...

Dla mnie książka na niedzielne popołudnie powinna być przede wszystkim interesująca ,wciągająca a zarazem konkretna.Książka, która trzyma w napięciu, której bohaterów polubimy i będziemy za nich trzymać kciuki.No i najważniejsze ,to książka zawierająca mało stron,żeby nie trzeba było zarywać nocy ,bo przecież w poniedziałek do pracy/szkoły.Moim zdaniem wszystkie te kryteria spełnia książka Agnieszki Lingas Łoniewskiej "Brudny świat". Dodatkowo ta pozycja sprawia że mamy o czym myśleć cały poniedziałek .Gorąco polecam.

Dla mnie książka na niedzielne popołudnie powinna być przede wszystkim interesująca ,wciągająca a zarazem konkretna.Książka, która trzyma w napięciu, której bohaterów polubimy i będziemy za nich trzymać kciuki.No i najważniejsze ,to książka zawierająca mało stron,żeby nie trzeba było zarywać nocy ,bo przecież w poniedziałek do pracy/szkoły.Moim zdaniem wszystkie te kryteria...

A ja mogę polecić:

Czerwona królowa[bookLink]242094|Czerwona królowa[/bookLink]

Ostatnio tak właśnie wyglądała moja leniwa niedziela, i choć to jedna z nielicznych moich niedziel wolnych od pracy, uważam, że bardzo dobrze wykorzystana:).
Można na chwilę oderwać się od codzienności i przenieść do innego świata.
Dodatkowo fakt, że nie przepadam za książkami fantasy i science-fiction, a ta książka wyjątkowo mi się spodobała, może przekona również osoby, które z reguły omijają takie pozycje. :)

A ja mogę polecić:

Czerwona królowa[bookLink]242094|Czerwona królowa[/bookLink]

Ostatnio tak właśnie wyglądała moja leniwa niedziela, i choć to jedna z nielicznych moich niedziel wolnych od pracy, uważam, że bardzo dobrze wykorzystana:).
Można na chwilę oderwać się od codzienności i przenieść do innego świata.
Dodatkowo fakt, że nie przepadam za książkami fantasy i...

 [bookCover]242094|Czerwona królowa[/bookCover]

Co ja proponuje na niedzielę? Hmmmmm... Może romans, a może kryminał? Każdy z nas pragnie chociaż chwilkę wolnego czasu, ale niestety jest go mało. No ale jak już mamy ten czas to chcemy go dobrze wykorzystać. Na niedzielne wieczory proponuję romans oraz usiąść wygodnie w fotelu, przykryć się ciepłym kocykiem, może zapalić jakąś świeczkę, wziąć do ręki książkę i CZYTAĆ! No kto odmówi takiego zestawu? No ale pytanie jakie książki i jakiego autora wybrać? Mam tutaj kilka propozycji:
-Nicholas Sparks "Pamiętnik"
-Nicholas Sparks "I wciąż ją kocham"
-John Green "Gwiazd naszych wina"
-Federico Moccia "Trzy metry nad niebem"
Ale oczywiście są jeszcze inne pory dnia. Na resztę dnia proponuję kryminały. Fajnie jest czasami rozwiązać jakąś zagadkę. Oto kilka propozycji kryminałów:
-Agata Christie "Randez-vous ze śmiercią"
-Agata Christie "Zerwane zaręczyny"
-Joanna Chmielewska "Studnia przodków"
-Krzysztof Kotowski "Noc kapłanów"

Co ja proponuje na niedzielę? Hmmmmm... Może romans, a może kryminał? Każdy z nas pragnie chociaż chwilkę wolnego czasu, ale niestety jest go mało. No ale jak już mamy ten czas to chcemy go dobrze wykorzystać. Na niedzielne wieczory proponuję romans oraz usiąść wygodnie w fotelu, przykryć się ciepłym kocykiem, może zapalić jakąś świeczkę, wziąć do ręki książkę i CZYTAĆ! No...

Polecam niesamowitą książkę Laury Hillenbrand "Niezłomny". Książka na leniwą niedzielę i nie tylko, pozycja o której się nie zapomina, wciąga i skłania do refleksji. Jest to prawdziwa historia człowieka, który przeszedł przez piekło. Louie Zamperini - bohater historii jest biegaczem olimpijskim, podczas II wojny światowej zaciąga się do wojska. Jego samolot rozbija się nad oceanem, a on trafia w ręce nieprzyjaciół - armii japońskiej. Przeżywa horror obozów jenieckich. Książka jest także gratką dla osób interesujących się historią II wojny światowej - zawiera dużo faktów z tego okresu. Na podstawie książki powstał film o tym samym tytule, który również gorąco polecam do obejrzenia.

Polecam niesamowitą książkę Laury Hillenbrand "Niezłomny". Książka na leniwą niedzielę i nie tylko, pozycja o której się nie zapomina, wciąga i skłania do refleksji. Jest to prawdziwa historia człowieka, który przeszedł przez piekło. Louie Zamperini - bohater historii jest biegaczem olimpijskim, podczas II wojny światowej zaciąga się do wojska. Jego samolot rozbija się nad...

Co ja proponuję na niedzielę? Hmmmmm.... Może romans, a może kryminał? Każdy z nas marzy o wolnych chwilach dla siebie, ale niestety jest ich w naszym życiu bardzo mało. Ale jeżeli już mamy chwile dla siebie to musimy ją dobrze wykorzystać. Ja w takie dni proponuję usiąść wygodnie w fotelu, przykryć ciepłym kocykiem, zrobić pyszna herbatkę, może zapalić jakąś pięknie pachnąca świeczkę, wziąć do ręki książkę i CZYTAĆ! Moją propozycją na niedzielny wieczór jest romans! Kto oprze się takiemu zestawowi? Odrobina romantyzmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Jakiego autora i jaką książkę wybrać? Oto kilka propozycji na romantyczny wieczór z książką:
-Nicholas Sparks "Pamiętnik"
-Nicholas Sparks "I wciąż ją kocham"
-John Green" Gwiazd naszych wina"
-
Ale niedziela nie ma tylko wieczoru, są jeszcze inne pory dnia. Na resztę dnia polecam kryminały! Kilka propozycji kryminalnych to:
-Agata Christie "Zerwane zaręczyny"
-Agata Christie "Randez-vous ze śmiercią"
-Joanna Chmielewska "Studnia przodków"
-Krzysztof Kotowski "Noc kapłanów"

Co ja proponuję na niedzielę? Hmmmmm.... Może romans, a może kryminał? Każdy z nas marzy o wolnych chwilach dla siebie, ale niestety jest ich w naszym życiu bardzo mało. Ale jeżeli już mamy chwile dla siebie to musimy ją dobrze wykorzystać. Ja w takie dni proponuję usiąść wygodnie w fotelu, przykryć ciepłym kocykiem, zrobić pyszna herbatkę, może zapalić jakąś pięknie...

Szukasz sposobu na leniwe, ale ciekawe niedzielne popołudnie? Chcesz na moment (choć nie gwarantuję, że to będzie moment :))uciec od trosk codziennych,odpocząć po trudnym tygodniu? A może, po prostu pragniesz miło spędzić czas?

Jeśli na powyższe pytania odpowiedziałeś: TAK, to moją propozycją jest urzekająca książka autorstwa Hanny Kowalewskiej, pt.:"Tego lata w Zawrociu". Zapewniam, że przy tej pozycji nie można się nudzić. Wręcz przeciwnie,chce się jeszcze i jeszcze. Wciągająca fabuła o młodej kobiecie, próbującej odkryć tajemnice z rodzinnej przeszłości, a wszystko to w pełnym uroku Zawrociu. Więcej nie zdradzę, przekonaj się sam.

Książka ta jest pierwszą z pięciu, należących do cyklu o Zawrociu. Jeśli poddasz się jego urokowi, masz zapewnionego niezwykłego towarzysza na najbliższe kilka leniwych niedziel. Czyż to nie piękne?

Szukasz sposobu na leniwe, ale ciekawe niedzielne popołudnie? Chcesz na moment (choć nie gwarantuję, że to będzie moment :))uciec od trosk codziennych,odpocząć po trudnym tygodniu? A może, po prostu pragniesz miło spędzić czas?

Jeśli na powyższe pytania odpowiedziałeś: TAK, to moją propozycją jest urzekająca książka autorstwa Hanny Kowalewskiej, pt.:"Tego lata w...

Wielka drewniana półka rozpościera się na całą ścianę mojego pokoju. Znajduję w niej wszystko, opasłe tomiska z poprzedniego wieku, miłość do wampirów i aniołów w paranormal romance, powieści obyczajowe, mniej lub bardziej wzruszające. Kilka dramatów też się znajdzie i multum moich ukochanych antyutopijnych wizji przyszłości też stoi szeregiem w czwartym rzędzie od góry.
W sobotnie popołudnie zjawia się kuzynka z oczami wielkimi jak spodki zapatrzona w mój księgozbiór, szepcząc niemal z namaszczeniem "poleć mi coś na niedzielę". Staję obok niej, biorąc się pod boki, przebiegam wzrokiem po zgromadzonych tytułach, aż wyciągam moją ulubioną powieść, której akcja toczy się w przyszłości. Podaję ją kuzynce przykazując ostrożność i kategorycznie zakazując popijania herbaty czy jedzenia lodów blisko niej.
Kuzynka wraca tydzień później, z lekko zniesmaczoną miną, oznajmiając krótko, że książka nie przypadła jej do gustu i żądając kolejnego tomiska do polecenia na nudną niedzielę. Wybieram powieść całkiem z innej beczki, obyczajową, romantyczną, na której ulałam kilka łez. Kuzynka uśmiecha się i po rodzinnej kawce i herbatce wraca do domu.
Przychodzi tydzień później, rzuca moją książkę na stół (za co oczywiście zrugałam ją z góry do dołu, jak można rzucać książkami?!) i mówi:
- Poleć mi COŚ CIEKAWEGO (dobitnie zaznacza te słowa) na niedzielę.
- O nieee - buntuję się. - Ciągle nie podoba Ci się to, co wybieram. Tam oto stoi biblioteczka - pokazuję ręką w drugi kąt pokoju. - Idź i sama coś wybierz.
Kuzynka siedzi przy półce bite dwie godziny, czytając opisy na okładkach wszystkich dostępnych powieści i układając je z powrotem w dokładnie nie te miejsca co trzeba. W końcu wybiera nudną powieść o średniowiecznej królowej, która okazała się całkowicie nietrafionym prezentem i nawet nie dotarłam w niej do połowy.
- Ta - oznajmia z dumą kuzynka.
- Chcesz TO czytać? - pytam zdziwiona.
- Pewnie. Opis jest ciekawy.
- No, jak chcesz - mówię obojętnie nastawiając się, że kuzynka wróci za tydzień mrucząc, że nie mam w jej biblioteczce nic, co by ją zainteresowało.
Jakież było więc moje zdziwienie, gdy tydzień później staje rozanielona w drzwiach mojego pokoju, wygłaszając ochy i achy pod kątem owej "nudnej" powieści.
- Naprawdę Ci się podobała? - pytam.
- Jasne! To było cudowne, kiedy ona poznała tego księcia, ale król kategorycznie nie chciał słuchać o jej ślubie z nim, bo miał dla niej innego kandydata, no i ona ukradła tego rumaka ze stajni i...
Wybuchłam śmiechem.
- Co się stało? - pyta mnie zdziwiona, nie dokańczając opowieści.
- Wszystkie książki, które uwielbiam, nudziły Cię, a powieść, której totalnie nigdy nie przeczytam, bo zanudzi mnie na śmierć doprowadzi Cie zaraz do palpitacji serca z zachwytu.
- No i co w tym złego?
- Złego nic, ale wiesz jaki z tego morał?
- Jaki?
- Sama musisz sobie wybierać książki. Wyszło na to, że mamy całkiem inny gust. To, co ja Ci poleciłam, w Twoich oczach było kompletną klapą, a książka, do której przeczytania nigdy przenigdy bym Cię nie zachęciła, wprawiła Cię w zachwyt.
- Masz rację - uśmiechnęła się - od dzisiaj będę sama podkradała Ci książki z półki.
***
Tak też się stało. Kuzynka przychodziła co tydzień lub dwa, nie pytając mnie już o to, co bym jej poleciła, tylko sama zagłębiała się w książki na mojej półce i tydzień w tydzień oddawała je zadowolona. Znalazło się kilka książek, co do których mieliśmy podobny gust, ale było ich nie wiele, co nie znaczyło, że nie miałyśmy tematów do rozmów. Ową historyczną książkę kuzynka dostała ode mnie w prezencie. Ja bym nigdy jej nie przeczytała, a ona zna już ją niemal na pamięć.
Dlatego więc nie polecę Wam konkretnej książki. Czytajcie to, co lubicie, to co wyda się Wam fajne i ciekawe. Moja jedna mała rada dla Was - na niedzielne popołudnia wybierzcie coś niewielkich rozmiarów, coś co łatwo się czyta i co można pochłonąć w jeden dzień. Ale jeżeli lubicie coś całkiem innego - to właśnie to czytajcie! :)

Wielka drewniana półka rozpościera się na całą ścianę mojego pokoju. Znajduję w niej wszystko, opasłe tomiska z poprzedniego wieku, miłość do wampirów i aniołów w paranormal romance, powieści obyczajowe, mniej lub bardziej wzruszające. Kilka dramatów też się znajdzie i multum moich ukochanych antyutopijnych wizji przyszłości też stoi szeregiem w czwartym rzędzie od góry.
W...

Na leniwą niedzielę dla wszystkich moli książkowych, nie tylko wielbicieli kryminałów zdecydowanie polecam "Motylka" Katarzyny Puzyńskiej. Niedawno skończyłam czytać tą książkę i chcę więcej!! Nie mogę się doczekać by dorwać w swoje ręce kolejne części. Po przeczytaniu pierwszych stron ciężko jest się oderwać i wrócić do rzeczywistości. Autorka świetnie przedstawia postacie i świat, w którym żyją. Czytając ma się wrażenie jakby weszło się do tego świata, żyło się razem z bohaterami, było jednym z nich. Odkrywamy tajemnice i rozwiązujemy zagadki, odkrywamy cudze sekrety i docieramy do zaskakującego zakończenia. Taka książka jest idealną propozycją na trochę lenistwa i relaksu.

Na leniwą niedzielę dla wszystkich moli książkowych, nie tylko wielbicieli kryminałów zdecydowanie polecam "Motylka" Katarzyny Puzyńskiej. Niedawno skończyłam czytać tą książkę i chcę więcej!! Nie mogę się doczekać by dorwać w swoje ręce kolejne części. Po przeczytaniu pierwszych stron ciężko jest się oderwać i wrócić do rzeczywistości. Autorka świetnie przedstawia...