Ariadna Oliver:)

Ariadna Oliver:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Uwielbiam Herculesa Poirot i Ariadnę Oliver:)

Uwielbiam Herculesa Poirot i Ariadnę Oliver:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Najbardziej podobały mi się chyba książki z Tommym i Tuppence aczkolwiek jestem wielbicielem wszystkich postaci wykreowanych przez Agathe :)

Zresztą każdy z kreowanych bohaterów wyróżnia się czymś innym więc wszyscy na swój sposób są unikatowi :D

Najbardziej podobały mi się chyba książki z Tommym i Tuppence aczkolwiek jestem wielbicielem wszystkich postaci wykreowanych przez Agathe :)

Zresztą każdy z kreowanych bohaterów wyróżnia się czymś innym więc wszyscy na swój sposób są unikatowi :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

O, czytałam z Ariadną Oliver przynajmniej jeden kryminał (był tam jeszcze Poirot na pewno), ale nie miałam pojęcia o teorii z alter ego. Przyznaję, że mnie zaciekawiłaś i następnym razem poszukam w bibliotece książki z tą postacią.

O, czytałam z Ariadną Oliver przynajmniej jeden kryminał (był tam jeszcze Poirot na pewno), ale nie miałam pojęcia o teorii z alter ego. Przyznaję, że mnie zaciekawiłaś i następnym razem poszukam w bibliotece książki z tą postacią.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jestem miłośniczką zarówno H.Poirot (podoba mi się ten jego charakterystyczny styl bycia) jak i panny Marple (wydaje się niezwykle sympatyczną staruszką). A jeśli chodzi o postacie Tommy i Tupence to nie przeczytałam jeszcze żadnego kryminału z ich udziałem, ale postaram się to nadrobić. Chociaż w moim przypadku najczęściej wybór kolejnej książki A.Christie jest związany z zasobnością biblioteki.

Podczas czytania "Karty na stół" szczególną uwagę zwróciłam na postać Ariadny Oliver. Pojawia się ona również w kilku innych kryminałach. Jest ona autorką powieści kryminalnych i podobno w zamierzeniu autorki miała ona być jej alter ego. W książce, którą wymieniłam powyżej Ariadna wygłasza kilka kwestii o pisaniu książek i czytelnikach ( może są to opinie i poglądy samej autorki). Nie jestem tego pewna ale chyba warto "bliżej się temu przyjrzeć" podczas czytania kryminałów z jej udziałem...

Jestem miłośniczką zarówno H.Poirot (podoba mi się ten jego charakterystyczny styl bycia) jak i panny Marple (wydaje się niezwykle sympatyczną staruszką). A jeśli chodzi o postacie Tommy i Tupence to nie przeczytałam jeszcze żadnego kryminału z ich udziałem, ale postaram się to nadrobić. Chociaż w moim przypadku najczęściej wybór kolejnej książki A.Christie jest związany z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czytając temat musiałam się zastanowić kim są Tommy i Tupence. Po dłuższym namyśle uświadomiłam sobie, że przeczytałam tylko jedną książkę z ich udziałem i nie zrobili na mnie większego wrażenia. Lądują więc na miejscu ostatnim.

Na pierwszym miejscu postawiłabym Poirota. Jego pewność siebie, wdzięk i poczucie humoru to mieszanka, która niesłychanie mnie urzekła. No i chyba nie muzę wspominać o jego analitycznym umyśle i znajomości sekretów ludzkij psychiki.

Miejsce drugie panna Marple. Uwielbiam ją za to jak robi z siebie zdziwaczałą staruszkę, aby w ten sposób przechytrzyć najtwardsze sztuki. :)

Czytając temat musiałam się zastanowić kim są Tommy i Tupence. Po dłuższym namyśle uświadomiłam sobie, że przeczytałam tylko jedną książkę z ich udziałem i nie zrobili na mnie większego wrażenia. Lądują więc na miejscu ostatnim.

Na pierwszym miejscu postawiłabym Poirota. Jego pewność siebie, wdzięk i poczucie humoru to mieszanka, która niesłychanie mnie urzekła. No i chyba...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Lucy Eyelesbarrow z "4.50 z Paddington"
Renisenb z "zakończeniem jest smierc" ;-)

a z takich "częstszych" to nie będę oryginalna - panna Marple i Tuppence :)

Lucy Eyelesbarrow z "4.50 z Paddington"
Renisenb z "zakończeniem jest smierc" ;-)

a z takich "częstszych" to nie będę oryginalna - panna Marple i Tuppence :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czyli Poirot vs. panna Marple vs. Tommy i Tuppence.

Ja oddaję głos na Tomasza i Tuppence, uwielbiam ich poczucie humoru, wzajemne sprzeczki i podziwiam za umiejętności detektywistyczne.
Pannę Marple samą w sobie lubię, jednak kryminały z jej udziałem bywają nudne. Poirota postawiłabym na drugim miejscu ;)

Czyli Poirot vs. panna Marple vs. Tommy i Tuppence.

Ja oddaję głos na Tomasza i Tuppence, uwielbiam ich poczucie humoru, wzajemne sprzeczki i podziwiam za umiejętności detektywistyczne.
Pannę Marple samą w sobie lubię, jednak kryminały z jej udziałem bywają nudne. Poirota postawiłabym na drugim miejscu ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post