Dzien dobry,mam nadzieje ze u Panstwa wszystko w porzadeczku...
Mam pytanie; tak wlasciwie to ma je moja mama :-)
Jakies 20-25 lat temu (mozliwe ze nawet wiecej) czytala ksiazke o losach mlodego chlopaka mieszkajacego w malutkiej,zapyzialej wiosce gdzies na koncu Polski.Chlopak ten marzyl o tym aby zostac pilotem,codziennie patrzyl w niebo i wyobrazal sobie iz siedzi za sterami przelatujacych nad nim samolotow.Kiedy nadszedl czas wyboru szkoly sredniej nasz bohater wierny swemu sercu wybral sie do szkoly lotniczej pozostawiajac swa ukochana i wszystko co znal daleko za soba...Serce nie sluga jak wiadomo i juz wkrotce nasz lotnik zostal mezem corki pewnego generala,pieknej acz niewiernrj dziewczyny.Jak to w zyciu czesto bywa zona niezbyt wierna byla niewystarczajaca porazka dla naszego pilota i pewnego dnia ulegl on ciezkiemu wypadkowi(najprawdopodobniej zostal sparalizowany).Corka generala zrozumiala w koncu ze puszczalskie zycie nie ma przyszlosci i zapragnela wrocic do swego meza.Jednak on juz sie odkochal...
Czy ktos zna ta ksiazke?
Mama byla pewna ze tytul to "Drzwi zamkniete"jednak po kilku godzinach googlowania nic w tym temacie nie znalazlem...
Dziekuje za zainteresowanie i milego dnia Wszystkim Czytajacym zycze...

Dzien dobry,mam nadzieje ze u Panstwa wszystko w porzadeczku...
Mam pytanie; tak wlasciwie to ma je moja mama :-)
Jakies 20-25 lat temu (mozliwe ze nawet wiecej) czytala ksiazke o losach mlodego chlopaka mieszkajacego w malutkiej,zapyzialej wiosce gdzies na koncu Polski.Chlopak ten marzyl o tym aby zostac pilotem,codziennie patrzyl w niebo i wyobrazal sobie iz siedzi za...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wiele lat temu, w dzieciństwie, czytałam książkę o dziewczynie, która przedstawia swoją młodość. Była ona miłośniczką zwierząt, a w szczególności pragnęła mieć psa, na którego nie zgadzał się jednak ojciec, który o ile dobrze pamiętam zmarł potem na raka. Pod koniec książki dziewczyna znalazła zatrudnienie u jakiejś rodziny, gdzie chyba opiekowała się dzieckiem. Po jakimś czasie odeszła, ale tęskniła za ich psem, z którym się bardzo zżyła. Powróciła tam i zabrała zwierzaka ze sobą. Pamiętam, że książka miała całą czerwoną okładkę, wyglądała jak stary zeszyt z (o ile mnie pamięć nie myli) typowym miejscem na podpis (aktualna naklejka), gdzie znajdował się jej tytuł. Kompletnie nie pamiętam jak mogła się nazywać, ale strasznie zapadła mi w pamięć. Pomimo wstępnych poszukiwań, nie udało mi się jej znaleźć.
Może ktoś kojarzy tytuł, którego poszukuję?
Serdecznie pozdrawiam! :)

Wiele lat temu, w dzieciństwie, czytałam książkę o dziewczynie, która przedstawia swoją młodość. Była ona miłośniczką zwierząt, a w szczególności pragnęła mieć psa, na którego nie zgadzał się jednak ojciec, który o ile dobrze pamiętam zmarł potem na raka. Pod koniec książki dziewczyna znalazła zatrudnienie u jakiejś rodziny, gdzie chyba opiekowała się dzieckiem. Po jakimś...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej