Na okładce były rozsypane leki chyba.
Książka opowiada o jakiejś kobiecie, która urządzała domy (malowała ściany). Poznała jakiegoś faceta. Zaczęli się spotykać. Ona z nim zerwała, bo przyłapała go jak włamał się do jej domu i czytał jej pamiętnik z młodości. Traci z nim kontakt. Dowiaduje się, że jej siostra ma kogoś. Ten ktoś to oczywiście ten facet, który czytał pamiętnik. Zaczyna prześladować swoją byłą, ale nikt jej nie wierzy, bo wszyscy go polubili i mówią, że jest zazdrosna. Później facet zabija jej brata i przyjaciółkę. I dzieje się jeszcze wiele rzeczy, ale to chyba wystarczy, jeśli ktoś to czytał.

--------
Proszę nie dublować tematów i nie zakładać nowych grup, jeżeli odpowiedni wątek już istnieje:
http://lubimyczytac.pl/dyskusja/69/171/pamietam-ze-ale-nie-pamietam-tytulu-...
pozdrawiam, avuca
--------

Na okładce były rozsypane leki chyba.
Książka opowiada o jakiejś kobiecie, która urządzała domy (malowała ściany). Poznała jakiegoś faceta. Zaczęli się spotykać. Ona z nim zerwała, bo przyłapała go jak włamał się do jej domu i czytał jej pamiętnik z młodości. Traci z nim kontakt. Dowiaduje się, że jej siostra ma kogoś. Ten ktoś to oczywiście ten facet, który czytał...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej