forum Grupy użytkowników Fantastyka i okolice
Ulubieni autorzy fantastyki - i dlaczego?
odpowiedzi [66]
Moich ulubionych autorów można podzielić geograficznie. Z zachodu to oczywiście Tolkien, za epicki rozmach i zapoczątkowanie mojej miłości do fantasy. Oprócz niego jest jeszcze Naomi Novik, która tak pięknie pisze o moich ulubionych smokach. Jest też wielu, wielu pretendentów do tytułu, których jednak znam zbyt słabo, aby dostali miano ulubionych (jedna książka to za mało,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMnie osobiście Tolkien nudzi. Hobbit mi się jeszcze podobał, ale przez Władcę nie mogłam przebranąc, mimo, że próbowałam wielokrotnie. Może to być efektem nadmiernej fascynacji książkami tego- niewątpliwie genialnego (darzę go ogromnym szacunkiem, mimo, że jego dzieła nie przypadły mi do gustu)- autora ze strony moich znajomych, a takie rzeczy naprawdę potrafią...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoi ulubieni autorzy fantasy to R.A Salvatore, Lizz Baldwin i Troy Denning za styl, opisy akcji, poczucie grozy oraz za ciekawą fabułę
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
J.R.R. Tolkien - za magię jako książek.
Andrzej Sapkowski - za Sagę o Wiedźminie i świetny styl pisania.
Terry Goodkind - za Kahlan i Richarda.
George R. R. Martin - za emocje jakie dostarcza mi "Pieśń Lodu i Ognia"
.... i mój numer 1
Terry Pratchett - za nianię Ogg, Greeba, pigułki z suszonej żaby, NU i jego grono pedagogiczne, niezawodnego Sama i Straż, "+++ Błąd...
Cóż... J.R.R. Tolkien (za Hobbita i Trylogię), Andrzej Sapkowski (za Wiedźmina), Raymond E. Feist (za Sagę o Wojnie Światów - ciągle w trakcie), Jacek Piekara (za Cykl o Mordimer Madderdin), Maja Lidia Kossakowska (za książki o tematyce anielskiej)
Ostatnio odkryłam Terrego Pratchetta i chyba Go polubię ;)
Jeszcze na półce wiele nieprzeczytanych, polecanych książek, więc...
No więc tak...
Klasyczne fantasy - całkiem fajna rzecz. Nawet jeśli nigdy nie rozumiałem fascynacji dziełami Tolkiena i ich powielaczami, potrafię docenić bogaty język Sapkowskiego, nastrój drugiego tomu cyklu o Ziemiomorzu (resztę uważam osobiście za średnią, lub nawet słabą) pani Leguin czy zdolność kreowania realiów Piekary. Kiedyś szanowałem też Ziemiańskiego, ale,...
Ja dla odmiany fanem Tolkiena nie jestem. "To głośne dzieło pozostawiło mnie obojętnym, a nawet znudzonym", jak pisał Lem o Władcy. Takie są także moje odczucia. O ile Hobbit i Władca jeszcze dawali radę, choć bez szału, o tyle Dzieci Hurina wymęczyły mnie masakrycznie.
Za to na czele mojego rankingu plasuje się Andrzej Sapkowski z Sagą o wiedźminie, który wykazuje...
Moim niekwestionowanym Bogiem fantastyki jest J.R.R. Tolkien... pamiętam jak kiedyś, gdy byłem jeszcze małym dzieckiem udało mi się te wielkie "3 klocki władcy" wygrać w turnieju szachowym.
Z początku ogrom tekstu mnie przeraził, 2 razy odpadałem na pierwszym tomie Wyprawy gdy doszedłem do Bree... to już poszło gładko... Świat Tolkienowski mnie zafascynował, przeczytałem...
Przede wszystkim uwielbiam tego pana: Andrzej Sapkowski. W zasadzie – jest on moją największa miłością. Sagę o Wiedźminie odkryłam dopiero w czasach gimnazjum i od tamtej pory mogłabym czytać ją nieustannie.
Kolejne miejsca zajmują: Jacek Dukaj, Anna Kańtoch, Philip Kindred Dick, Neil Gaiman, Terry Pratchett i naturalnie J.R.R. Tolkien. Zaś idąc bardziej w stronę horroru...