-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Cytaty z tagiem "wargi" [10]
[ + Dodaj cytat]
Pochylił się nad stołem, uniósł dłoń do mojej twarzy i przesunął kciukiem po wargach. Cofnęłam się, ale za późno.
- Ładniej ci bez tego.
Chwyciłem ją za ramię i przekręciłem z powrotem w swoją stronę. Stawiała opór, a potem ugryzła mnie w rękę. Roześmiałem się, tym razem szarpnąłem mocniej, wyrwałem dłoń z jej ust i unieruchomiłem jej ramiona.
- Mamy jeszcze trochę czasu - mruknąłem.
- Nie! - warknęła. - Nie chcę!
- I to jest właśnie podniecające - powiedziałem, zbliżając wargi do jej warg.
Nigdy nie ośmielę się złożyć na was pocałunku, o wargi, ponad którymi unoszą się niebiańskie zjawy!
Wiesz, że powędruje ustami w dół brzucha, doprowadzi Cię niemal na szczyt rozkoszy, a potem przylgnie ustami do twoich warg, i wówczas się dowiesz, jak smakuje twoje własne pożądanie.
Dotknął jej warg. Dotknął? Nie, wdarł się w jej usta, otworzył jej wargi, w których jamie żył czerwony język.
Uczyliśmy się nawzajem swoich ust, zapamiętywaliśmy smaki i po prostu cieszyliśmy się swoją bliskością. Wargi przy wargach, oddech przy oddechu.
Nigdy nie całowałem jej w usta: nie znoszę brei pocałunków. Podobno dawni Słowianie także, nawet w chwilach podniecenia seksualnego, nigdy nie całowali swoich kobiet - uważali za rzecz cudaczną, a nawet nieco odrażającą dotykanie nagimi wargami czyjegoś nabłonka. (s.135).
Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
Jak większość mężczyzn, nie gardził i James zajmującymi ploteczkami, zdarzało mu się też powtarzać rzeczowym tonem, oblizując przy tym smakowicie wargi.
Którejś nocy odwiózł ją do domu, pocałował w samochodzie. Zdziwił się, że pocałunek może smakować tak inaczej. Że wszystko może być tak nowe. Że wargi mogą mieć tak inny kształt, język tak inną fakturę, oddech tak inny zapach.