-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Cytaty z tagiem "rozgoryczenie" [14]
[ + Dodaj cytat]Ogarniało mnie rozgoryczenie, ponieważ byłam z człowiekiem, którego kochałam, i chciałam, żeby układało się między nami idealnie,ale nie mogłam starać się o wszystko sama.
Rozgoryczenie to najcenniejszy wykwit nędzy.
Jeśli ktoś szczęścia dla siebie nie pragnie, rozsiewa wokoło smutek i rozgoryczenie.
Był żonaty z kobietą, która uważała go za ekstytującego i zabawnego; całymi latami oboje byli ogłupieni przez to jej przeświadczenie. Kiedy minęło płakała i obwiniała go o wszystko - o wykorzystanie jej zapału, a potem na pozwolenie na jego wygaśnięcie. Wiedzieli, że to nie była prawda, ale i tak ta sytuacja była lepsza od konieczności przyznania się przed samymi sobą, iż w gruncie rzeczy są nieciekawymi ludźmi.
Depresja to nieustający, zwielokrotniony dzień świra. Człowiek grzęźnie w piekle codzienności i rutyny, nie czując nic prócz pustki, żalu, rozgoryczenia. W ciągłym zabieganiu, hałasie i anonimowości miasta nikt nie słyszy twojego cichego krzyku rozpaczy. Jesteś sam.Przeraźliwie sam.
- Jesteś tam.
- A tutaj? - Położył rękę na jej klatce piersiowej. Serce jej łomotało. Z gniewu? Ze strachu? Z pożądania? Niespodziewanie się cofnęła.
- Nie zrobisz mi tego po raz drugi.
- Czego?
- Nie wślizgniesz się do mojego serca. Nie omamiesz mnie, bym uwierzyła, że to na zawsze. Zajęło mi całe lato, by się pozbierać po ostatnim razie. Nie wmówisz mi znów, że to na zawsze. Nie obiecuj mi niczego, a ja nie będę obiecywać tobie. Nie przejdą ze mną bzdety typu 'zostań, bo wolałbym, żebyś nie była tylko na chwilę'. Wiesz, o ile byłoby mi łatwiej, gdybyś obiecał mi tylko jedną noc? Tamtą not? Zdajesz sobie sprawę, jak bardzo cię nienawidziłam za to udawanie, że mnie kochasz?
Jakie jest więc prawdopodobieństwo, że poznam kogoś, kogo pokocham, nie mówiąc już o tym, że pokocham na tyle mocno, by za niego wyjść? Jestem znużona tym, że nie wiem, z kim będę i czy w ogóle z kimś będę.
Widzisz, mogłeś zostać wdowcem wcześniej niż twój brat i to z własnej winy. Wysłałeś mnie na śmierć. Nawet nie próbowałeś wyobrazić sobie tego koszmaru. Ja na pogrzeb się nie wybieram, bo płakałabym, jakby to był mój własny.
Nie wiadomo, dlaczego byłam pewna, że z chwilą, kiedy ktoś odezwie się wprost do mnie albo spojrzy mi w oczy, łzy zaczną mi spływać po policzkach, szloch wyrwie mi się z krtani i nie przestanę beczeć przez dobry tydzień.
Czułam, że łzy chlupią we mnie jak woda w szklance trzymanej w niepewnej dłoni.