-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Cytaty z tagiem "punkt odniesienia" [8]
[ + Dodaj cytat]Na początku wszystko sprzysięgło się, by ukryć przede mną piękno rzeczy. Stopniowo uczyłem się go doświadczać na zasadzie wyjątku. I dopiero teraz niezwykle wyraźnie widzę jego niesłychaną prawidłowość. Rozróżnianie między rzeczami pięknymi i niepięknymi wydaje mi się okrutną nieczułością oka. Każda rzecz jest tylko przestrzenią i możliwością, ode mnie zależy, czy wypełnię ją w sposób ułomny czy doskonały. Bo skoro ludzie i stosunki są nieprzewidywalne i ciągle się zmieniają, to czy właśnie rzeczy nie pozostają jedynym stałym punktem odniesienia?
(...) preferencje nie są trwałe, lecz zmieniają się w zależności od punktu odniesienia.
W braku jakichkolwiek punktów odniesienia nawet zarysy własnego życia tracą ostrość.
Pirx zawsze, nawet w czasie najcięższej nudy, potrafił w końcu wynaleźć sobie coś i wokół tego owijał wszystkie inne, poplątane i niewyraźne uczucia i myśli, jak bardzo długą i splątaną nitkę wokół twardego trzpienia.
Sfrustrowana? Tak. Dlaczego? Bo nie mogę być Bogiem - albo wszechkobieto-mężczyzną - ani w ogóle niczym szczególnym. Jestem tym, co myślę i czynię. Chcę wyrazić siebie możliwie najpełniej, ponieważ gdzieś natrafiłam na pogląd, że w ten sposób nadam swojemu życiu sens. Ale jeśli mam wyrazić to, czym jestem, muszę mieć jakiś wzór życia, jakiś punkt wyjścia, metodę - żeby arbitralnie i tymczasowo uporządkować swój żałosny, mały chaos. Dopiero zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, jak fałszywy i zaściankowy musi być ten wzór, ten punkt wyjścia. Właśnie temu tak trudno stawić mi czoło.
W morzach jest już cora mniej ryb. Nie zauważamy tego z powodu zjawiska znanego jako syndrom przesuwającego się punktu odniesienia. Każde pokolenie uważa swoje doświadczenia za normalne. Szacujemy zasoby morskie na podstawie stanu populacji ryb na dziś. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile ich było dawniej. (s. 97).
Potrzebne mi jest oparcie. Bez przerwy marynuję się we własnym sosie i czasami tracę stały punkt odniesienia potrzebny do oceny zjawisk (Zdzisław Beksiński, 7.11.1994).
Czasami punktem odniesienia jest
status quo, ale może nim być także cel, który sobie stawiamy w przyszłości: niezrealizowanie celu jest utratą, a przekroczenie go zyskiem.