-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "panna" [28]
[ + Dodaj cytat]Nieszczęśliwa miłość to obok zamążpójścia najgorętsze pragnienie każdej panny.
Mężczyźni są kwietniem w czas zalotów, a grudniem po ślubie. Panny są majem w wieku panieńskim, ale niebo się chmurzy, gdy zmieniają się w żony.
W czasach, kiedy dość energicznie zabiegał o suty ożenek, zadurzyła się w nim zamożna i niepospolicie piękna panna. Dochodziło już do porozumienia; któregoś dnia po długiej wieczornej wizycie pana Kazimierza, rozmarzone dziewczę poprosiło go o napisanie jakiegoś wiersza na dobranoc. «Z przyjemnością! - siadł i po chwili na karteczce widniał dystych:
Dobranoc, cudzie kochany,
Obróć się, czym chcesz, do ściany».
Przeczytawszy tę impertynencję, rodzice panny przecięli konkury poety. Nie mógł nie wiedzieć, czym mu grozi ten wierszyk, ale bies urwisostwa przemógł".
Bywają znowu panny, których serca nie tylko żaden rycerz, ale nawet mizerny konceps-praktykant ani nauczyciel ludowy nie chcieli sobie obrać za stałe mieszkanie, panny, o których za młodu mówiono: bardzo dobre, bo nie wypadało powiedzieć: bardzo brzydkie. Takie upośledzone od natury istoty straciwszy nadzieję usłyszenia od którego z mężczyzn miłosnego wyznania lub bodaj oklepanego komplementu, robią gorzéj jeszcze, jak ów lis w bajce, bo nie tylko krzywią się na kwaśne winogrona, ale nadto serca, o które się nikt nie chciał pokusić, zamykają na kilkanaście nieugiętych postanowień, wypisują nad niemi groźny zakaz: „mężczyznom wstęp wzbroniony” i wypowiadają otwartą wojnę temu jaszczurczemu plemieniowi. Nie ma wady, ani zbrodni, o którąby taka amazonka nie posądziła rodu męskiego.
Jeżeli wam się zdarzy spotkać jaką pannę jadącą do kąpiel lub do dalekich krewnych, – to dziewięć razy na dziesięć wypadków można śmiało przypuścić, że celem owéj wędrówki jest polowanie na męża. – Podróżomanija jest zawsze chorobliwym objawem, a u panny o tyle więcéj podejrzaną, że pozwala domyślać się jakichś ujemnych stron. Jeżeli bowiem panna nie może w rodzinnym zakątku znaleźć amatora na swoje wdzięki, to albo te wdzięki są wątpliwéj wartości, albo oprawa ich z rzeszowskiego złota, które w obcéj stronie można można udać za prawdziwe, albo papa lub mama używają nieszczególnéj opinii, albo wreszcie sama panna ma jakiś skandaliczny epizodzik, którego ślad chciałaby zatrzeć za sobą. – Zostawia się wtedy w domu złą opiniją, stare suknie, nakazy płatnicze, a bierze się na drogę wszystko nowe i świetne. Jest to rodzaj maskarady, w któréj lichy dzierżawca papa przemienia się na zamożnego właściciela dóbr, pannie wyrastają brakujące zęby, równają się krzywe łopatki, ciemnieją rude włosy, bieleje śniada płeć a wszystkie próby romansowe z guwernerami, rządcami uważają się za niebyłe i panna jedzie w świat niepokalana jak owa Venus z piany morskiéj narodzona.
Każde miasto, miasteczko, każdy powiat ma przynajmniéj jednę taką pannę, którą opinija powszechna uznała za najpiękniejszą; ale właśnie dlatego, że piękność jéj stała się niejako własnością publiczną, nikt z prywatnych nie śmiał sobie obrać tego pięknego budynku na mieszkanie dla siebie i najczęściéj takie panny albo butwieją w staropanieństwie, jak poważne ruiny, albo robią bardzo liche partyje. Dlatego gdyby mnie niebiosa były kiedy obdarzyły córką, najpierwszem życzeniem mojem by było, aby nie była sławną pięknością. Nie ma bowiem gorszéj niewoli jak ta, jaką wkłada na pannę opinja pięknéj. Żaden despota, który przemocą zdobył sobie tron, nie potrzebuje tyle czujności, uwagi, ile panna chcąca się utrzymać na zdobytem raz stanowisku sławnéj piękności. Z drżeniem zbliża się każdego poranku do lustra z obawy, czy który z jéj wdzięków nie zbuntował się przez noc i nie wypowiedział jéj posłuszeństwa.
Wprawdzie stara panna niewiele wie o wychowywaniu dzieci, sądzę jednak, że stary kawaler wie o tym jeszcze mniej.
Stać się starą panną nie można, trzeba się nią urodzić.
Jeżeli nie wyjdziesz za mąż, nazywają cię starą panną, jeśli zaś wyjdziesz za mąż, to mąż cię tłucze, a więc najlepiej być wdową.
Należała do ludzi, których obecność wywołuje przeświadczenie, iż życie jest doliną łez, a uśmiech – nie mówiąc już o wesołości – godnym nagany trwonieniem energii duchowej. Panny Andrews były pannami od jakichś pięćdziesięciu lat i prawdopodobnie miały nimi pozostać do końca swej ziemskiej pielgrzymki. Mówiono, że Katarzyna nie straciła jeszcze nadziei wyjścia za mąż, lecz Eliza, urodzona pesymistka, nigdy jej nie miała.