-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "melancholia" [173]
[ + Dodaj cytat]Istnieje samotność nudna i nie do zniesienia, to ta, w której odwołujemy się do innych, wzywamy ich, potrzebujemy ich, uciekamy przed nimi, wierzymy bowiem w ich egzystencję.
Dziś jestem brzydka. Zupełnie nie wierzę już, że mogłabym być pociągająca dla mężczyzn. Kontakty towarzyskie w zaniku. Billa nie ma. (...) i nikt inny mi nie został. Zupełnie nikt.
Czas przelatuje teraz obok mnie i niby stale coś się dzieje, ale odbieram to ja przez szybę (Zdzisław Beksiński).
A ja niczego tak nie pragnęłam jak dotyku. Połączenia. Tej samej temperatury ciał. Tego samego kierunku przepływu krwi. Istota dopominająca się o życie i uwagę, nietknięta ręką, umiera lub w najlepszym razie dziczeje. Taki los! Nie uchronisz się przed losem. Żeby nie wiem co. Jestem wieczną tęsknotą.
Cudowne jest to, że kiedy jestem z nią, gardzę wszystkim, gardzę wszystkim, co nie jest nią, ona wszystkim, co nie jest mną. Miewa czarujący wyraz twarzy, wyrażający oddanie się i zachwyt. W tym wyrazie jest melancholia, jakby Odyla chciała utracić chwilę obecną i zachować ją w swych oczach.
Kiedy ciebie nie ma, nie mam ochoty wychodzić... siedzę i oddaję się czarnym myślom.
W innych chwilach wyrzucałem sobie, żem dał jej wyjechać. Ale czyż mogłem temu zapobiec? Ukazała mi się jakby wleczona przez uczucie fatalne i potężne.
Miłość pomyślna, czyli taka, gdzie wszystko idzie możliwie, to rzecz trudna, ale miłość, gdzie nic się nie wiedzie, to piekło...
Obracałem się z boku na bok; usiłowałem zasnąć, licząc do stu, wyobrażając sobie jakiś krajobraz. Wszystko na próżno, gdy umysł jest czymś nabity. Były chwile, kiedy ogarniała mnie wściekłość na siebie: "Czemu kochać tę, a nie inną"? mówiłem sobie. Jest piękna? Tak, ale i inne mają piękne rysy, a są o wiele inteligentniejsze. Odyla ma ciężkie wady. Nie mówi prawdy; tego nienawidzę najbardziej na świecie. A więc? Czyż nie mogę się wyzwolić, zrzucić to jarzmo? i powtarzałem sobie: "Nie kochasz jej, nie kochasz jej, nie kochasz jej" i wiedziałem dobrze, że to nieprawda, że kochałem ją tak samo jak przedtem, nie mogąc zrozumieć dlaczego.
- Bardzo piękne momenty mają zawsze w sobie melancholię. Człowiek czuje, że są przelotne, chciałby je utrwalić, ale nie może.