-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "maria godlewska" [4]
[ + Dodaj cytat]Często spotyka się słuszną uwagę, że pod wpływem religii zwykły człowiek nabiera poczucia swej niezwykłości. Równie ważną prawdą jest to, że pod wpływem religii, niezwykły człowiek nabiera poczucia swej zwykłości.
Poza rewolucją, zasadniczym czynnikiem wytwarzającym bohaterów jest religia. Każda zaś religia z natury swojej nie myśli o większej lub mniejszej wartości ludzi pojedynczych, a tylko o ludzkości całej jako głęboko i boleśnie wartościowej, jako o demokracji w wiecznym niebezpieczeństwie. W obliczu religii wszyscy ludzie są równi, jak wszystkie pensy są równe, ponieważ jedyną wartość każdego z nich stanowi podobizna króla.
Wyższość wypływała ze szlachetnego napięcia równości. Właśnie pod wpływem takiej zapalczywej podświadomości i przedziwnej wspólnoty myśli ludzie przechodzą samych siebie.
Ludzie nie wiedzą, dokąd zaprowadzić może wesołość; nie wyobrażamy sobie, jak nasi przodkowie, aby dosięgnąć mogła światów nadprzyrodzonych. Dowodzi tego zupełny brak humoru w nadprzyrodzonych wierzeniach ludowych obecnych czasów. Słychać wiele o mądrości nadprzyrodzonego świata, lecz nie ma w nim humoru, jak dawniej, niema figlarnych bożków i radosnych świętych. W ludowych opowieściach znajdujemy nadprzyrodzonego mędrca — doktora Nikola, lecz nie szukajmy w nich rozkoszy ojców naszych, bajki o człowieku tak głupim, że stał się nieomal nadnaturalnym, jak Bottom, tkacz. Zagadką jest dla nas tajemnicza nić sympatii między wróżkami a głupcami. Rozumiemy okultyzm religijny, okultyzm demoniczny, okultyzm tragiczny, lecz humorystyczny okultyzm przechodzi zakres naszej wyobraźni. A jednak okultyzm humorystyczny, to cała treść „Snu nocy letniej", a także i „Dzwonów wigilijnych". Chcąc to należycie ocenić, należy sobie uświadomić, że wesołość — to nie prosty stan fizyczny, lecz fakt mistyczny; że może być niezmierzoną jak smutek; że od żartu mogą runąć niebiosa, że coś może się stać boskim, będąc bezsensownym do absurdu. Wszak śmieszność od wzniosłości dzieli jeden krok.