-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "kurdowie" [6]
[ + Dodaj cytat]- Tiaa, pamiętam, byłem w irackim Kurdystanie, na początku lat 90. Relacjonowałem wojnę. (...) Najdzielniejsi ludzie, jakich kiedykolwiek znałem, ci Kurdowie. Nieustraszeni. I wiesz, wyjątkowa rzecz stała się gdy tam byłem. Byłem z peszmergami, gdzieś na południe od As-Sulajmanijji, i zaczęło się bombardowanie. Ogromne eksplozje wszędzie wokół nas, - Zamachał rękami. - BUM! BUM! BUM! Jak nic innego. Prezenty od Saddama. Więc wszyscy poszukaliśmy schronienia, mieliśmy pełno w gaciach ze strachu. Myślałem, że umrę. Potem, po blisko półgodzinie, faceci, z którymi byłem, po prostu wybiegli na otwartą przestrzeń. Bomby wybuchały wszędzie wokół nich. I zaczęli tańczyć. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Rodzaj kurdyjskiego tańca. Złapali się za ramiona i zaczęli tańczyć w szeregu. Bomby eksplodowały wokół nich, a oni tańczyli. To było szaleństwo. Tak, jakby gapili się śmierci prosto w twarz i po prostu się śmiali. Piekielnie się śmiali! - Potrząsnął głową. - Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Połowa z nich zginęła. Zginęli, tańcząc. - Podniósł wzrok. - To jest to, co oznacza słowo "peszmerga": "stanie w obliczu śmierci". Najdzielniejsi ludzie, jakich kiedykolwiek spotkałem. Poza tym cholerni szaleńcy. Może potrzeba też odrobinę tego, by być tak odważnym.
Amerykanie i Rosjanie zrzucają na nas bomby z powietrza, a ich rodziny mieszkają w bezpiecznych miejscach tysiące kilometrów stąd. Nie myślą o tym, że w tych wioskach, które bombardują, bojowników z Da'isz jest niewielu. Te bomby zabijają przede wszystkim nas.
Wszystkie mocarstwa regionalne czy globalne przyszły tu nie po to by pomagać Syryjczykom, tylko ubić interesy. Natomiast lokalne grupy świadomie lub nie im służyły. Tak było z Wolną Armią Syrii, za którą stała Turcja, rezimem wspieranym przez Iran i Rosję, Syryjskimi Siłami Demokratycznymi wspieranymi przez Stany Zjednoczone. W pewnym sensie było też tak z dżihadystami, którzy przez jakiś czas otrzymywali wsparcie od państw Półwyspu Arabskiego czy przychylność Turcji. Lokalne grupy stały się zależne od innych państw.
The name Kurdistan goes back to the Sumerian word "kur", which more than 5,00 years ago meant something like "mountain".
Na nieprzyjaznej, zamkniętej granicy głodu i zimna doświadcza kilkaset tysięcy Kurdów. Umierają dzieci i starcy. Kobiety, które rodziły już podczas ucieczki, tracą pokarm. To wtedy Szirin widziała kurdyjskie dziewczyny karmiące zsiniałe niemowlęta własną krwią z rozciętych nadgarstków.
Później pojawiły się samoloty zrzucające bomby. Bomby jednak nie wybuchały, tylko głucho waliły o asfalt ulic i betonowe dachy, pękały, po czym wypływał z nich gęsty, kolorowy dym. Dym trzymał się blisko ziemi, nie wyżej niż na kilka metrów, a mimo tego z nieba zaczęły spadać martwe ptaki.