-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "kreacjonizm" [9]
[ + Dodaj cytat]Kiedy kreacjoniści przypisują powstanie każdego gatunku Bogu, który miał je powołać do istnienia, każdy gatunek osobno, w oddzielnym akcie stworzenia zawsze mają na myśli coś tak pięknego jak np. koliber, orchidea czy słonecznik. Ale ja wtedy myślę o pasożycie, który drąży oko chłopca siedzącego na brzegu rzeki w Zachodniej Afryce i po jakimś czasie go oślepi; chcę zapytać ich, czy chcecie mi powiedzieć, że Bóg, w którego wierzycie i o którym mówicie, że jest miłosierny wobec wszystkich i o wszystkich się troszczy stworzył to zwierzę, które nie może żyć inaczej jak w oku niewinnego dziecka? Bo mi to nie wygląda na dzieło Boga, który jest pełen miłosierdzia.
Mort was getting interested in the rock. It had curly shells in it, relics of the early days of the world when the Creator had made creatures out of stone, no-one knew why.
Kreacjonizmu nie uznaje się za "teorię naukową" z trzech powodów. Po pierwsze, nie można go zweryfikować, ponieważ z głównego założenia nie wynikają uchwytne empiryczne wnioski. Cokolwiek istnieje, istnieje na mocy boskiego wyroku. Po drugie, kreacjonizm nie prowadzi naukowców do żadnych nowych odkryć. Nasza wiedza nie poszerzyła się dzięki teorii, że siła wyższa stworzyła wszystkie formy życia na ziemi. Po trzecie, kreacjonizm nie pozwala wyjaśnić w sposób naukowy mechanizmów funkcjonujących w żywych organizmach. Jest on więc kwestią wiary i religii, a nie nauki. Nie można udowodnić, że jest fałszywy, ale nie dowiódł on swojej skuteczności jako teoria tłumacząca świat lub pozwalająca przewidzieć przyszły rozwój wypadków.
Tylko tym sposobem wyznawcy nowej, ateistycznej religii ewolucji są w stanie zachować obecny stan niewiedzy, mogąc nią dowolnie prać mózgi nasze oraz naszych dzieci!
Świadectwo skamieniałości nie potwierdza teorii stopniowego rozwoju od organizmów bardzo prostych do złożonych. Widzimy raczej, że wiele form złożonych nagle pojawia się w skałach. Dokładnie czegoś takiego oczekiwalibyśmy w oparciu o relację biblijną.
Widzimy, że proces doboru naturalnego prowadzi do powstania nowych odmian, które są uboższe w geny niż wcześniejsze populacje, z których się wyłoniły. Z ewolucjonistycznego punktu widzenia oznaczałoby to, że stworzenia podobne do dzisiejszej ameby, z których wszyscy ostatecznie ewoluowaliśmy, musiały posiadać o wiele bogatszą i bardziej różnorodną pulę genetyczną niż nasza własna! To absurd! Przyjmując prawdziwie naukowy punkt widzenia trzeba założyć, że musiały istnieć kiedyś stworzenia posiadające bogatą różnorodność cech charakterystycznych i dopiero z nich wyłoniły się typy bardziej wyspecjalizowane, takie jakie znamy dzisiaj. Wierzę, że właśnie o tym mówi Biblia, kiedy stwierdza, że Bóg stworzył zwierzęta według ich rodzajów.
Samo istnienie gąsieniczkowatych, jak powiedział kiedyś Darwin przyjacielowi, wystarczy do obalenia biblijnej teorii stworzenia, bo żaden "wielkoduszny i wszechmocny Bóg" nie wymyśliłby tak upiornego i morderczego pasożyta.
Wszystko inne to świadome mity, błędne interpretacje i poważne omyłki datowania!
Czy jesteśmy ofiarami ogromnego oszustwa, którym kierują ludzie na najwyższych stanowiskach?