-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "grace" [6]
[ + Dodaj cytat]Potrafiłam sobie wyobrazić życie gdzieś daleko stąd, rozpoczęcie wszystkiego od zera, tylko we dwoje. Ale gdy tylko to zrobiłam - zobaczyłam skarpetki Sama suszące się na kaloryferze, moje książki rozłożone na małym kuchennym stole, brudne kubki po kawie stojące w zlewie - pomyślałam o tym, co musiałabym zostawić : Rachel, Isabel, Olivię i w końcu moich rodziców.
[...] morderstwo to coś normalnego w jej ukochanych kryminałach, ona sama nie zdaje sobie sprawy, co naprawdę znaczy pozbawić kogoś życia. W jej umyśle, w którym granica między rzeczywistością i fikcją jest często bardzo niewyraźna, zabójstwo to po prostu sposób na rozwiązanie problemu.
Chociaż raz w życiu
byłem tutaj
i nigdzie indziej.
A potem otworzyłem oczy i byliśmy już tylko Grace i ja - nic innego poza nami. Ona mocno zaciskająca usta, jakby chciała zatrzymać mój pocałunek wewnątrz siebie. I ja, trzymający w dłoniach tę chwilę, ulotną niczym poranna mgła.
W poniedziałek szkoła sprawiała wrażenie obcej planety. Dobrą chwilę siedziałam w aucie, obserwując uczniów kręcących się na chodnikach, samochody krążące po parkingu i autobusy ustawiające się równo jeden za drugim, nim uświadomiłam sobie, że szkoła się nie zmieniła. To ja się zmieniłam.
- Jakiego koloru był pokój Millie, Grace?
Z trudem wydobywam z siebie to słowo.
- Czerwonego. - odpowiadam łamiącym się głosem. - Pokój Millie był czerwony.
- Tak właśnie myślałam.
Sam obszedł bronco od tyłu. Zobaczył mnie i aż zamarł w bezruchu.
- O mój Boże, co to jest?
Pstryknęłam w kolorowy pompon na czubku mojej głowy.
- W moim języku nazywamy to czapką. Sprawia, że jest mi ciepło w uszy.
- O mój Boże- powtórzył Sam, zbliżając się powoli. Wziął moją twarz w dłonie i przyglądał mi się z bardzo bliska.- Jest strasznie słodka.- Pocałował mnie, spojrzał znów na czapkę, a potem jeszcze raz mnie pocałował.
Przyrzekłam sobie, że nigdy nie zgubię tej czapki z pomponem.