-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "fellini" [5]
[ + Dodaj cytat]Lubię się bać- jest to drażniące uczucie, które sprawia subtelną przyjemność. Zawsze mnie pociągało to wszystko, co budziło we mnie lęk. Wierzę, że strach jest uczuciem zdrowym, niezbędnym, by cieszyć się życiem. Dążenie do uwolnienia się od strachu uważam za głupie i niebezpiecznie.
Jedyną możliwością poznania jest poznanie siebie.
Gryzmolę od zawsze, jako małe dziecko spędzałem całe godziny na zasmarowywaniu ołówkami, kredą, wszelkimi możliwymi kolorami wszystkich białych powierzchni, jakie znalazły się przede mną- kartek papieru, ścian, serwetek, obrusów w restauracji. Nawet prawo jazdy, które mam w kieszeni, jest pełne rysuneczków. A te rysunki, które szkicuję na początku każdego filmu, są- jak sądzę- sposobem robienia notatek, utrwalenia idei; ktoś kreślił pośpiesznie słowa, jakieś wrażenia, ja rysuję, szkicuję rysy jakiejś twarzy, szczegóły ubrania, zachowanie jakiejś osoby, wyrazy twarzy, pewne cechy anatomiczne. To jest mój sposób oswajania się z filmem, który robię, zrozumienia jakiego jest on rodzaju, początkiem patrzenia mu w twarz.
Kino jest boskim sposobem opowiadania życia, robienia konkurencji Panu Bogu. Żaden inny zawód nie pozwala stwarzać świata tak bardzo podobnego do tego, jaki znamy, ale również do innych, nieznanych równoległych, koncentrycznych.
Światło jest materią filmu i dlatego w kinie- mówiłem to wiele razy- światło jest ideologią, uczuciem, kolorem, tonem, głębią, atmosferą, opowiadaniem. Światło oddaje i usuwa, pomniejsza i wywyższa, wzbogaca, cieniuje, podkreśla, przemienia rzeczywiste w fantastyczne, daje blask najbardziej szarej codzienności, wnosi przejrzystość, sugeruje napięcia, wibracje. Światło wydobywa jakąś twarz, albo ją zaciera, stwarza wyraz tam, gdzie go nie ma, obdarza inteligencją mętniactwo, urokiem głupotę. Światło zarysowuje elegancję postaci, upiększa pejzaż, wyczarowuje go z niczego, tworzy magiczność tła. [...] Film pisze się światłem, styl wyraża się poprzez światło.