-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "car" [28]
[ + Dodaj cytat]Kiedy pomyślisz na przykład, że taki Jelcyn był, a taki ignorant jak Wałęsa symbolem wolności, zapiera ci oddech. Faktem jest, że w ostatnich dziesięcioleciach nasza epoka zrodziła jedynie dwóch liderów: Jana Pawła II i Bin Ladena.
Nadeszła śmierć, ale nie potrafiła rozłączyć tych, których życia były ze sobą tak ściśle powiązane. Zabrała wszystkich siedmioro, złączonych jedną wiarą i jedną miłością.
Putin to miniaturowy car.
Na ulicach Warszawy tłum ludu natrafię, Cha! cha! cha! zapytają... gdzie brat? gdzie car? - W szafie!
Batiuszka na zakończenie "molebna" zadudnił jak z beczki: "Wo zdrawje jewo imperatorskawo wieliczestwa", a chór gimnazjalistów zagrzmiał: "Boże, cara chrani". Za niecałe dwa miesiące była rewolucja.
Niedawno mówiłem i śpiewałem po rosyjsku, ale to - nie moje. Sławiłem cara, ale cara nie ma, i w ogóle car nie był mój i nie będzie nigdy.
Był to początek lawiny, która wkrótce pogrzebała Imperium Rosyjskie. W lutym w Petersburgu obalono cara (...) Po trzystu latach rosyjska monarchia rozsypała się w ciągu kilku dni. Jednocześnie zrodziło się jednak pytanie, na które nikt nie miał jasnej odpowiedzi: co dalej? (...)
Z rewolucyjnego wiru wyłaniał się bowiem potwór o wiele straszniejszy od zmurszałego imperium Romanowów. Właściwie nie było dnia, żeby gazety nie donosiły o jakimś zamachu, strajku, demonstracji czy ulicznej strzelaninie. Konkurentów do władzy było wielu i żaden nie zamierzał ustąpić. (...)
Zachwyceni Niemcy dolewali tylko oliwy do ognia: wkrótce wysłali do Rosji niejakiego Lenina, który okazał się bronią skuteczniejszą niż gaz musztardowy. Wkrótce ten zawodowy rewolucjonista doszczętnie rozchwiał i tak już zdestabilizowaną Rosję. Wywołana przez niego kolejna rewolucja w październiku obaliła Rząd Tymczasowy i wprowadziła rządy chaosu i czystej zgrozy.
Ja człek poczciwy, ja was, Państwo Lachy, lubię, że wy ludzie weseli, dobrzy do wypitki, i także ludzie śmiali, dobrzy do wybitki. U nas ruskie przysłowie: Kto na wozie jedzie, bywa często pod wozem; kto dzisiaj na przedzie, jutro w tyle; dziś bijesz, jutro ciebie biją; czy o to gniew? Tak u nas po żołniersku żyją. Skąd by się człowiekowi tyle złości wzięło gniewać się o przegranę? (...) Oj! wy Lachy! Ojczyzna! ja to wszystko czuję, ja Rykow; car tak każe, a ja was żałuję; co nam do Lachów? Niechaj Moskwa dla Moskala, Polska dla Lachów; ale cóż? Car nie pozwala.
- Obwieszczam wam - przemówił smutnym, złamanym głosem cesarski namiestnik - że straszny... najstraszniejszy cios dotknął dziś naszą ojczyznę świętą Rosyę. Najmiłościwiej nam panujący dotychczas monarcha, cesarz Aleksander II, dziś już nie żyje... Zabity zbrodniczą ręką.
Skończył mówić, cisza grobowa panowała ciągle w sali, nikt nie śmiał się pierwszy odezwać, nikt pierwszy poruszyć z miejsca.
Chociaż nie byłem rosyjskim patryotą, chociaż w duszy chowałem nienawiść do państwa, które za krew w jego sprawie przelewaną odpłaciło nam zdradą i niewolą — mimo to uczułem, że mi jękła boleśnie jakaś tam struna w sercu. Jako uczciwy człowiek uczułem, że stała się zbrodnia straszna, a bezrozumna, bezcelowa, zbrodnia, która cofnie całą Słowiańszczyznę wstecz, zatrzyma jej naturalny pochód dziejowy. Przeczuwałem, że rząd użyje teraz wszelkich środków represyi i uprawnionym będzie do tego w oczach całej Europy; że więzić i katować będą winnych i niewinnych; że zapełnią się cytadele i więzienne kazamaty po same brzegi; że kwiat wykształceńszej młodzieży uwiędnie w podziemiach i katordze, zginie pod knutem i przy taczce.
I nie omyliłem się.