cytaty z książki "Pejzaż sentymentalny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
...trzeba mi teraz trochę samotności, żeby sklecić siebie w jakąś całość, tak bardzo czuję się rozbita.
Jesteś jak ptak- powiedział. - Jesteś jak ptak, który chce się wyrwać na wolność.
- Więc pozwól mi.
Nie rozumiem... - powiedziała. - Nie mam pojęcia, jak to się stało... myślałam, że nikogo nie potrafię kochać bardziej niż ciebie, a tu masz...
- To okrutne
- Wszystkie klasyczne dramy są okrutne, tato.
Odrzuciłem młotek i kilka gwoździ, które trzymałem w ręku, pchnięty przeze mnie karmnik spadł na podłogę.
- A gdzie tu jest klasyczny dramat. Klasyczne dramaty stoją na półce w twoim pokoju i może kiedyś będziesz w nich grała, chociaż coraz mniej podoba mi się ten pomysł. W życiu nie można sobą grać, wymyślać siebie zależnie od okoliczności!
Czy ty doprawdy jesteś aż tak głupia, że tego nie rozumiesz? Czy może siedząc tutaj, spokojnie snujesz dalszy ciąg kolejnej sztuczki?
Koniec. Kurtyna. Życie zabrało się za pisanie kolejnego aktu, ale ja już w nim nie wystąpię. To co chciałam zagrać w tej sztuce zagrałam.
- Ależ to wybitnej urody stworzenie! - zachwycił się. - Jakże on ma na imię?
Pani Rozalia, która czujnie stała między tablicą z kluczami a półokrągłą ladą recepcyjną, spojrzała na mnie, wzrokiem wzywając pomocy. Niestety, w żaden sposób nie mogłam jej wesprzeć, wiedząc, że najczęściej mówi do swojego kota „ty cholerny kocie”, co wydawało mi się imieniem zbyt długim i może trochę niestosownym, jak na wytworne maniery pana Yacobi. Innego imienia jej kot po prostu nie miał. Pani Rozalia stwierdziwszy, że znikąd ratunku, powiedziała odważnie, chociaż może trochę zbyt cicho:
- Filut.
- Fiut! - ucieszył się pan Yacobi - Nadzwyczajne, nadzwyczajne!
- Filut, powiedziałam! - krzyknęła zgorszona pani Rozalia.
- Najmocniej przepraszam - powiedział pan Yacobi, kłaniając się kotu - Ja również nie lubię, kiedy przekręca się moje nazwisko.