Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ależ Pereira, zniecierpliwił się naczelny, policja nas ochrania, czuwa, abyśmy mogli spać spokojnie, powinieneś być jej wdzięczny!

... on jest przyszłością, powinien Pan przebywać z kimś młodym, nawet jeśli pisze artykuły nie nadające się do druku w pańskiej gazecie, niech pan przestanie przebywać z przeszłością,niech pan przebywa z przyszłością.

... co ma z tym wspólnego Bernanos? On też jest pisarzem katolickim. On jeden zna dobrze Hiszpanię, odparł ojciec Antonio, od 1934 do ubiegłego roku przebywał w Hiszpanii, pisał o masakrach dokonywanych przez frankistów, Watykan go nie cierpi, bo to prawdziwy świadek.

Potrzeba jest panu praca nad żałobą, odparł doktor Cardoso, (..) musi się pan pożegnać z minionym życiem, musi pan żyć chwilą obecną, człowiek nie może żyć tak jak pan, redaktorze Pereira, rozmyślając jedynie o przeszłości.

... ale może wszystko da się zrobić, jeśli tylko się chce.

Chcę zadzwonić na policję - nalega Pereira. Na policję, powtórzył niski chudzielec - ależ to ja jestem policja.