cytaty z książki "Syriusz"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nic oprócz człowieka nie jest z natury mściwe i okrutne, może z wyjątkiem nienawistnego kota.
Cały świat jest jednym przerażającym zrządzeniem losu, w który tylko przypadkiem zaplątały się jakieś milsze chwile. Życie miało go jeszcze nauczyć, że jest coś gorszego od niepogody z bliską perspektywą posiłku i wygód, znacznie gorszego nawet niż jego gorzka samotność w Caer Biai; i że najstraszliwsze rzeczy na tym świecie zgotował człowiek. Może i dobrze się stało, że nie zdawał sobie jeszcze sprawy z szaleństwa i bezduszności człowieka, albowiem mógłby na zawsze obrócić się przeciwko dominującemu rodzajowi. W swojej niewiedzy przypisywał całe zło przypadkowi i „losowi”, a w obojętności losu znajdował czasem pewnego rodzaju pocieszenie.
- Kto rozsądził Chrystusa i arcykapłana? Nie lud, bo ten orzekł: „Ukrzyżować Go”. Prawdziwym sędzią był pan Chrystusa - duch przemawiający do niego w jego własnej duszy, a także w duszy arcykapłana, gdyby tylko zechciał słuchać. Cała rzecz w tym, że jeśli służysz duchowi, nie możesz już służyć żadnemu innemu panu. A to, czego duch domaga się zawsze, to miłości i inteligencji, i zaangażowanego twórczego działania w jego służbie, miłości do owieczek - każdej z osobna, traktowanych jako pełnowartościowe istnienia, a nie tylko jako mięso baranie czy koralowce w pięknym rysunku rafy koralowej, lecz jako osobne naczynia pełne ducha. Tenże duch - miłość, inteligencja i tworzenie - jest dokładnie tym, co nazywamy „duchem”.
(...) biologowie, fizycy, psycholodzy, lekarze, chirurdzy, wykładowcy akademiccy, pisarze, malarze, rzeźbiarze i Bóg jeszcze wie kto! Wyglądali, co prawda, dystyngowanie i z pozoru skromnie i życzliwie, a przecież wszyscy - wszystkie te cholerne typy co do jednego, jeśli miał wierzyć swemu wyczulonemu nosowi i wyczulonym uszom - kręcili się tylko za własnym interesem i sławą albo (co gorsza) usiłowali kogoś innego pozbawić sławy, czy też, jeśli już ktoś chodził w jej aureoli, ośmieszyć go bądź zawstydzić. Nic dziwnego, doprawdy, że psy nie są lepsze, jeśli nie uwzględniać ich osławionej lojalności. O to właśnie chodzi! Oddanie psa jest całkowite i czyste. U ludzi wykrzywione jest głęboko zakorzenionym egoizmem. Mój Boże! Muszą być naprawdę bez uczuć; pijani sami sobą i nieczuli na wszystko inne. Było w nich coś gadziego, coś z żmii.
Dawniej idealizował ludzi. Sprawiała to ta jego głupia, bezkrytyczna psia lojalność. Lecz teraz jego wyćwiczony nos odkrył prawdę o tym całym gatunku. Ludzie są przebiegłymi potworami - oczywiście szatańsko przebiegłymi.