cytaty z książki "Kuchnia Franceski"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wszyscy czegoś szukają. Na tym polega życie, człowiek czuje swoją wartość, zwłaszcza gdy coś stracił. Ale możesz objechać cały świat, a to, czego szukasz, znajduje się tutaj - dotknęła piersi powyżej serca. - I podpowie ci, czego potrzebujesz i kiedy to znajdziesz. Jeśli tylko będziesz słuchał uważnie, zamiast uciekać. - Zamyśliła się na chwilę. - Wiesz, minęły już prawie cztery lata. Pora zacząć znowu słuchać.
...wszystko samo się ułoży. Zawsze się układa, chociaż często zupełnie inaczej, niż się spodziewamy. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Gdy skończyła kroić czosnek, wrzuciła go do garnka, na rozgrzaną oliwę z oliwek i zwiększyła płomień gazu. Po paru chwilach w powietrzu rozszedł się silny, lecz przyjemny aromat, dzięki czemu w kuchni zapachniało jak w prawdziwej trattorii. Francesca najbardziej na świecie uwielbiała ten charakterystyczny, smakowity zapach, bardziej kochała tylko rodzinę i dzieci. Takie to proste, a zawsze napełniało ją nadzieją i optymizmem. Wierzyła, że ten aromat będzie miał równie dobroczynny wpływ na jej pracodawczynię. Z zadowoleniem dostrzegła, że zjadła ona już prawie całą zupę.
Kiedy się śpi, czas biegnie tak szybko, i człowiek nie ma pojęcia o tym, co się dzieje wokół niego.
Nie ma sensu szukać, Z mojego doświadczenia wynika, że im usilniej się czegoś szuka, tym trudniej jest to znaleźć. Myślę, że to się sprawdza zwłaszcza w przypadku miłości. Musisz po prostu odpuścić i pozwolić, żeby miłość cię odnalazła. Bądź cierpliwa. Jesteś młodą, atrakcyjną kobietą. Pewnego dnia ten właściwy mężczyzna pojawi się w progu.
Jedną z rzeczy, które lubię najbardziej na świecie, jest powrót do domu, zwłaszcza po długim dniu, gdy w drzwiach wita mnie dolatujący z kuchni smakowity zapach. Czy moze być coś wspanialszego, kiedy człowiek jest zmęczony, zmarznięty i głodny? Nieważne, jak zwariowany był dzień, siedząc z rodziną przy pysznej kolacji, wracam do równowagi psychicznej..."
/„Kuchnia Franceski" str. 372/
Matki i córki sprzeczają się ze sobą jak świat światem... odkąd istnieją matki i córki. Ale to wcale nie znaczy, że się nie kochają.
- Wie pani, jakie są dzieci - roześmiał się Tony. - Zachowują się jak smarkacze, nawet gdy dorosną.
Zdziwiłby się pan, jak łatwo czuć się samotnym nawet pośród ludzi.
Ale na jedną rzecz nie była przygotowana. Na ciszę. Czuła, jak cisza panująca w domu przygniata ją ze wszystkich stron swym ciężarem, jak nie pozwala jej złapać tchu ani ruszyć się z miejsca.
- Powiedz mi, że zostaniesz - mówiła do niego w swoim śnie.
- Oczywiście - odpowiadał, biorąc ją za rękę.
- Powiedz, że mnie kochasz.
- Całym sercem.