cytaty z książek autora "Justine Lévy"
Jestem smutna. Dziwny to smutek, trochę jakby na zewnątrz, podobny do zniczy, których płomień wystaje z osłonki bo w środku nie ma już miejsca. Ale smutek prawdziwy. Smutek w tle. Smutek, który nigdy nie odstępuje, nie daje ani sekundy wytchnienia.
Nie wiem, czy smutek plus smutek daje podwójny smutek czy połowę smutku.
Koniec z bliźniakami syjamskimi, dwugłowym orłem, jednym wspólnym mózgiem na dwoje, wślizgiwaniem się w życie drugiej osoby, jak wślizguje się w ciepłe ubranie, koniec z tymi wszystkimi dziecięcymi idiotyzmami.
W sumie życie to brudnopis. Każda historia to brudnopis następnej, wykreśla się, wykreśla, a gdy wygląda w miarę czysto i nie ma w nim błędów, to koniec, można odejść, dlatego życie jest długie. To nic takiego.
A może lepiej jest być samą? Tak, można spać w poprzek łóżka, przez całą noc jeść sucharki, słuchać w kółko sto razy pod rząd tej samej piosenki, chociaż nie ma wtedy pieszczot, nie ma głaskania, nie, z pewnością nie jest lepiej, wyciągnąć ramiona w wielkim łóżku i nie znaleźć nikogo, nawet kogoś, kto mnie denerwuje, nawet kogoś, kto budzi mój niesmak... czego potrzebuję bardziej, żeby ktoś mnie kochał czy żeby mieć święty spokój?
Pablo bierze życie za rogi, wszystko jest walką, wszystko jest wyzwaniem, świat dzieli się na pożeraczy życia i ludzi kalekich, którzy przez cały czas leczą drobne wrzody na duszy.
Przedtem z Adrienem często odzywaliśmy się na sekretarce na dwa głosy, każde z nas mówiło jedno słowo albo jedno zdanie, albo mówiliśmy to samo zdanie jednocześnie, tak bardzo cieszyliśmy się i byliśmy dumni, dwójka zadowolonych kretynów dumnych ze swojej pięknej miłości, ach, pokażemy im, zobaczą, ach, damy im naszą wielką miłością po oczach, naszą bezczelną słoneczną miłością, dwugłowym ciałem, dwucielesną duszą, albo mnie łaskotał, rozśmieszał, albo mówiliśmy głupoty i ojcowie ochrzaniali nas, co to ma być, to nagranie, nie jesteście już przecież dziećmi, to niepoważne! Ależ tak, to poważne, kochamy się na poważnie, od dawna nie jesteśmy już dziećmi i kochamy się na superpoważnie.