cytaty z książki "Opowiadania odeskie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie wysmarkałem się na sprawiedliwość. Bynajmniej. Sprawiedliwość wysmarkała się na mnie.
Do stołu siadano nie według starszeństwa. Głupia starość nie mniej jest żałosna niż tchórzliwa młodość. Podszewka ciężkiej kabzy utkana jest z łez.
-Słuchaj pan, Eichbaum- powiedział mu Król. -Kiedy pan umrze, to ja pana pochowam na pierwszym żydowskim cmentarzu, koło samej bramy. Ja panu postawię, Eichbaum, pomnik z różowego marmuru. Ja pana zrobię starostą Brodzkiej synagogi. Ja rzucę swój fach, panie Eichbaum, i przystąpię do pańskiego interesu jako wspólnik. My będziemy mieli dwieście krów, panie Eichbaum. Ja pozabijam wszystkich pachciarzy, prócz pana. Złodziej nie ośmieli się przejść tą ulicą na której pan mieszka. Postawię panu willę na szesnastej stacji... I przypomnij pan sobie ,tylko Eichbaum, pan przecież w młodości też nie był rabinem. Kto podrobił testament- może lepiej głośno nie mówić... I za zięcia będziesz pan miał Króla, nie smarkacza, tylko Króla panie Eichbaum...
Człowiek szukający odpowiedzi winien uzbroić się w cierpliwość. Człowiekowi pełnemu wiedzy przystoi powaga.
- Czy obywatel wierzy w Boga? - zapytał Naftuły.
- Niech w Boga wierzy taki, co wygrał dwieście tysięcy! - odpowiedział stary.
- Czy obywatela nie zdziwiło przybycie obywatelki Brutman o tak późnej porze podczas ulewy i z niemowlęciem na ręku?
- Ja się dziwię - odpowiedział Naftuła - kiedy ludzie robią coś po ludzku. Ale kiedy wyprawiają wariackie sztuki, to ja się wcale nie dziwię.
Życie to śmieć, świat to burdel, ludzie to aferzyści.
Benia mówi mało, ale on mówi smacznie. On mówi mało, ale człowiek ma chęć, żeby on jeszcze coś powiedział.
Dźwięki z moich skrzypiec sypały się jak żelazne opiłki.