cytaty z książki "Kuchnia książek"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To właśnie te otrzymywane przez całe życie gesty miłości przyniosły ze sobą ciepło, które ogrzewało stopy przemarznięte od kroczenia przez chwile srogie niczym zima.
Będą w życiu takie chwile,kiedy we wszystkim będzie kryła się gorycz,ale musisz pamiętać, że nawet w takich najbardziej gorzkich momentach kryje się też aromat. Kiedy będziesz piła kawę po raz pierwszy, może się okazać, że nie zrozumiesz do końca zalet jej smaku,ale kiedy zasmakujesz takiej, którą ktoś zaparzył specjalnie dla ciebie, wkładając w nią całe serce, pośród jej goryczy odnajdziesz ukryte niczym jakiś sekret piękno życia.
Na całym świecie rozkwitały wtedy kwiaty, olśniewały pięknem, oślepiały blaskiem, każąc zapominać o ciemnej i samotnej zimie, tak mroźnej, tak podobnej śmierci. Wiosną zawsze mówiło się o nowych nadziejach, o wyzwaniach, których chce się podjąć, o nowym początku. Ale co, jeśli wiosna rozwija swoje kwiaty tylko dlatego, że nie ma innego wyboru? Może tak naprawdę wciąż jeszcze rozpamiętuje głęboką ciemność minionych dni? Może tylko próbuje solennie wypełnić swoje obowiązki jako wiosna? Z trudem i jękiem usiłuje na swój sposób odegrać tę rolę, nawet jeśli przyjdzie jej potem ponownie stracić swoje piękno.
-Ta śliwa jest jak małe dziecko, które najmocniej wyczekuje nadejścia wiosny. Wygląda jej niecierpliwie i wystarczy tylko, że wypatrzy ją gdzieś hen, daleko za wzgórzami, a już zachwycona rozwija swoje pączki. To dlatego potem, gdy nadejdą ostatnie przymrozki i znowu napada śniegu, jej mokre kwiaty prezentują się tak smut- no. Ale wiesz co, to dlatego twoja babcia bardzo lubi tę śliwę. Jak ją widzę, to zaczynam tak samo wyczekiwać wiosny. Mówi się, że właśnie to drzewo jako pierwsze wyczuwa, że powoli zbliża się koniec zimy. I potem z tą dziecięcą ekscytacją chwyta się tego przebłysku wiosny, rozwijając kwiaty i zupełnie nie przejmując się tym, że jeszcze może zmarznąć.
(…) chciałaby, aby czytelnicy odnajdywali w nich ukojenie, tak jak każdemu od razu poprawia się nastrój, kiedy zje coś dobrego.
(…) w książkach można delektować się każdym ze zdań i każdemu, zależnie od preferencji, może ono smakować inaczej.
Ogarnął ją strach. Była dokładnie taka sama jak trzy miesiące temu, ale cały świat nagle traktował ją zupełnie inaczej.
Miał nadzieję, że jego córka teraz będzie mogła starannie zapakować wszystkie swoje wspomnienia po babci do pudełeczka i schować je w którejś z szuflad serca.
finiować. Myślała, że może młody wiek mógłby okazać się atutem jako chwyt marketingowy, ale w tamtym czasie i młodsze od niej osoby przygotowywały się już do debiutu.
Gdyby ktoś ją zapytał, czemu uparła się otworzyć księgarnię na wsi, nie znalazłaby dobrej odpowiedzi.